Apple dobrze wiedziało, jak może wyginać się iPhone 6 (Plus)
Mieliśmy już w historii wiele przypadków, by znany i powszechnie szanowany producent elektroniki wypuścił na rynek wyjątkowo awaryjne urządzenie. Wiadomo, każdemu może zdarzyć się wpadka, ale najgorzej, jeśli zawodzą flagowe smartfony będące w zasadzie wizytówką firmy... Chyba wszyscy pamiętamy eksplodujące Samsungi Galaxy Note 7, sporo różnych problemów było też niedawno z Google Pixelami drugiej generacji. Jeszcze wcześniej natomiast świat nowych technologii żył tzw. aferą bendgate. Dotyczyła ona wyginających się Apple iPhone'ów 6 pod wpływem nawet niewielkiej siły. Dziś już sprawa została niemal zapomniana, jednak światło dzienne ujrzały właśnie nowe fakty w tej sprawie.
Słynny gigant z Cupertino doskonale zdawał sobie sprawę z wad iPhone'ów 6 i to na długo zanim trafiły do konsumentów. Jak pokazały wewnętrzne testy producenta, iPhone 6 miał być o 3,3 raza bardziej podatny na wygięcia od iPhone’a 5s, natomiast iPhone 6 Plus aż o 7,2 raza.
Smartfony iPhone 6 i iPhone 6 Plus pojawiły się w sprzedaży we wrześniu 2014 roku, jednak większość osób zamiast cieszyć się z możliwości nowego cudu techniki narzekało na łatwe wyginanie się urządzeń. Wystarczyło nawet zwykłe noszenie słuchawki w kieszeni spodni, by nadać jej nowy kształt przypominający z profilu bumerang. Inna sprawa, że po jakimś czasie wyszły na jaw także masowe problemy z wyświetlaczami nowych iPhone'ów. Mimo to Apple szło w zaparte - oskarżano użytkowników o niewłaściwe korzystanie ze sprzętu bez zamiaru przyznania się do błędów w konstrukcji. Uruchomiono jedynie specjalny, wcale nie tani program wymiany urządzeń.
Smartfony iPhone 6 i 6 Plus mogą farbować się od ubrań
Smartfony Apple iPhone 6 Plus ulegają trwałym wygięciom
Jak się jednak dopiero teraz się dowiadujemy, słynny gigant z Cupertino doskonale zdawał sobie sprawę z wad iPhone'ów 6 i to na długo zanim trafiły do konsumentów. Jak pokazały wewnętrzne testy producenta, iPhone 6 miał być o 3,3 raza bardziej podatny na wygięcia od iPhone’a 5s, natomiast iPhone 6 Plus aż o 7,2 raza. Wszystko ponoć przez brak wypełnienia epoksydowego, które stosowano w poprzednich smartfonach firmy. Choć oficjalnie nikt nigdy nie przyznał się do winy, Apple z biegiem czasu dokonywało wewnętrznych ulepszeń procesu produkcyjnego i dopiero w maju 2016 roku w sprzedaży pojawiły się znacznie solidniejsze "szóstki", pozbawione wcześniejszych wad. To nie jedyna afera, w której poszkodowani są użytkownicy iPhone'ów - niedawno wyszło na jaw, że producent celowo spowalnia starsze urządzenia. Cóż, pozostaje mieć jedynie nadzieję, że nie doczekamy się więcej podobnych zagrywek ze strony Apple. Kto wie jednak, co czeka nas w przyszłości...
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
32
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10