Układ Raspberry Pi Compute Module 4 podkręcono do zawrotnych 3 GHz. Potrzebne było jednak nietypowe chłodzenie
Urządzenia od Raspberry Pi Foundation towarzyszą nam już od 2012 roku i cieszą się popularnością na całym świecie. Jednymi z chętniej kupowanych i używanych są z pewnością jednopłytkowce, które wykorzystywane są zarówno jako komputery w krajach rozwijających się, jak i platformy dla entuzjastów i majsterkowiczów. To jednak nie wszystko co Brytyjczycy mają w swojej ofercie - są jeszcze bardziej egzotyczne produkty jak mały i prosty kontroler Raspberry Pi Pico, Raspberry Pi 400 w formie klawiatury czy Compute Module (bez własnych złącz) do profesjonalnych projektów. To właśnie ostatnie z wymienionych, czyli Raspberry Pi CM 4, podkręcone zostało ostatnio z bazowych 1,5 GHz do aż 3,0 GHz!
Do osiągnięcia tak wysokiego taktowania potrzebne były zmiany w oprogramowaniu, ciekły metal i pełnoprawne chłodzenie procesora.
ADATA XPG chwali się rekordowym OC modułów RAM typu DDR5. Tajwańczycy podkręcili pamięci do zawrotnych 8118 MHz
Raspberry Pi Compute Module 4 to moduł pozbawiony standardowego panelu I/O, który wpinany jest w specjalne "płyty główne". Mamy tutaj do czynienia z czterordzeniowym układem SoC Broadcom BCM2711 (Cortex-A72) pracującym z zegarem 1,5 GHz; 1, 2, 4 lub 8 GB pamięci RAM typu LPDDR4 3200 MHz i opcjonalnie 8, 16 lub 32 GB pamięci eMMC. Nie zabrakło też wbudowanego kontrolera sieciowego 1 Gbit. Całość debiutowała pod koniec ubiegłego roku i doczekała się wielu ciekawych, momentami szalonych projektów. Jednym z nich jest OC ze standardowych 1,5 GHz do 3.0 GHz, mimo ograniczenia w oprogramowaniu do 2,5 GHz.
AAEON PICO-TGU4 - Płyty główna w formacie Pico ITX z Intel Core 11. generacji. Prawie jak Raspberry Pi, ale na procesorach typu x86
Dokonał tego Claude Schwarz, Niemiec ukrywający się na Twitterze pod pseudonimem Claude1079, który zamontował swoje Raspberry Pi Compute Module 4 na płycie PiTray Mini. Prócz tego zdjął on metalowy odpromiennik ciepła z układu SoC Malinki, nałożył ciekły metal w postaci Thermal Grizzly Conductonaut i nałożył IHS ponownie. Na tym spoczęło chłodzenie 52Pi Ice w wersji horyzontalnej. Dodatkowo entuzjasta wspierał się "lodem w puszce", czyli sprayem chłodzącym opartym głównie na propanie, butanie i alkoholu izopropylowym. Prócz tego niezbędna była modyfikacja oprogramowania poprzez zmianę stanów PPL bezpośrednio w /dev/mem oraz ustawienie własnych napięć w PMIC przez zmiany w rejestrach I2C. Wszystko to pozwoliło na osiągnięcie dwukrotnie wyższego taktowania niż bazowe, czyli 3,0 GHz. Jednak podobnie jak w przypadku świata PC oraz OC na ciekłym azocie jest to raczej sztuka dla sztuki (sprawiająca sporo satysfakcji). Tak czy siak gratulujemy Claude'owi jego osiągnięcia!