Test smartfona Nokia 7.1 - Średnia półka w stylu fińskim
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Nokia 7.1 - Średnia półka w stylu fińskim
- 2 - Nokia 7.1 - Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Nokia 7.1 - Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Nokia 7.1 - Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności - AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora - Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego - GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny - Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny - Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie - Jest solidnie, ale stanowczo za drogo
Nokia 7.1 - Wykonanie, wyświetlacz i biometria
Choć w epoce pre-smartfonowej Nokii kilkukrotnie zdarzało się zaszaleć i przygotować telefon o kosmicznym wręcz designie, tak od czasu swojego powrotu na rynek produkty Finów należą raczej do tych bardziej zachowawczych. Nie inaczej jest z testowaną dziś Nokią 7.1, która pochwalić się może prostą i uniwersalną, ale jednocześnie elegancką stylistyką. Urządzenie to klasyczna „kanapka” z dwoma taflami szkła połączonymi aluminiową ramką, natomiast zastosowane w kilku miejscach ostre przejścia i wyraźnie podkreślone krawędzie nadają mu pewnej surowości oraz industrialnego uroku. Dzięki takiemu zabiegowi bohater testu wyróżnia się na tle dostępnych współcześnie konstrukcji, choć robi to w subtelny sposób. Osobiście bardzo mi przypadł do gustu obrany przez producenta kierunek, szczególnie że telefon przypomina mi ASUSa Zenfone 3 ZE520KL, którego do tej pory uważam za jeden z najładniejszych smartfonów ze średniego segmentu. Dodatkowo dużym atutem designu Nokii 7.1 jest także jego uniwersalność, bowiem nie licząc notcha tak naprawdę trudno się tutaj doszukać elementów, którymi mógłby on do siebie zrazić. Mówiąc szczerze nawet gdybym musiał, to jedyne do czego mógłbym się przyczepić to to, że paleta barw obejmuje wyłącznie dwa kolory - granatowy i szary - i obydwa są bardzo zachowawcze. Dodanie do listy jakichś żywszych barw raczej by urządzeniu nie zaszkodziło, a być może przekonałoby do urządzenia osoby szukające czegoś bardziej oryginalnego.
Jeśli chodzi o przedni panel, to tutaj telefon nie odbiega znacząco od tego, co ma do zaoferowania większość konkurentów. Praktycznie cały przedni panel zajęty jest przez wyświetlacz, a wyjątkiem jest jedynie niewielkie wcięcie oraz wąska ramka. Na wspomnianym wcięciu znajdziemy standardowy zestaw elementów, a więc przednią kamerkę, głośnik do rozmów oraz podstawowe czujniki: oświetlenia i zbliżeniowy. Zabrakło diody powiadomień, jednak jest funkcja wyświetlania ostatnich powiadomień po podniesieniu urządzenia, więc można to jakoś przeboleć. Co warto jeszcze raz podkreślić, sam notch jest na tyle wąski, że nie powinien utrudniać korzystania z urządzenia. Zagospodarowanie przestrzeni generalnie rzecz biorąc jest całkiem przyzwoite, choć za sprawą niewielkiego jak na dzisiejsze standardy wyświetlacza ramka wokół niego wydaje się szersza niż w przypadku konkurentów. Trudno także nie zauważyć, że pod ekranem uchowało się trochę niezagospodarowanej (przynajmniej nie licząc logo producenta) przestrzeni, choć trudno się dziwić, gdyż eliminacja tego elementu jest kosztowna i jedynie nieliczni producenci się na taki krok decydują.
Z tyłu Nokia 7.1 wygląda natomiast… jak typowa Nokia. Właściwie ta część obudowy w wydaniu Finów prezentuje niemal zawsze tak samo i to już od czasów serii Lumia i jedyne co można nazwać nietypowym w przypadku modelu 7.1 to to, że plecki wykonano ze szkła zamiast aluminium, które do niedawna dominowało w urządzeniach producenta. Na całe szczęście nie jest ono przesadnie błyszczące, choć i tak lubi się upalcować - jak to szkło. Z wartych uwagi elementów widocznych z tyłu obudowy z pewnością wymienić warto podwójny aparat, który wystaje nieco poza obręb obudowy. Oprócz tego poniżej mamy skaner linii papilarnych, logo producenta, a u samego dołu logo programu Android One. Więcej zdobień nie stwierdzono. Na brzegach urządzenia znajdziemy aluminiową ramkę. Bardzo przypadło mi do gustu jej wykończenie, które w centralnej części dopasowane jest pod kolor plecków, natomiast z zewnątrz znalazły się jasne szlify - wygląda to elegancko i ciekawiej niż ramki jednokolorowe. Elementy na bokach telefonu rozmieszczone są dość typowo: gniazdo jack i dodatkowy mikrofon u góry, wygodne przyciski regulacji głośności i zasilania z prawej, główny mikrofon, port USB-C i głośnik multimedialny u dołu oraz tacka na dwie karty nanoSIM lub nanoSIM i microSD z lewej.
Jedno co muszę Nokii 7.1 przyznać to to, że rewelacyjnie leży w dłoni. Urządzenie nie należy do dużych (149,7 x 71,2 x 8 mm), przynajmniej na tle współczesnych molochów z ekranami ponad 6”, w związku z czym bez problemu można je chwycić jedną ręką. Jednocześnie dzięki zwartej konstrukcji oraz optymalnej wadze (160 g) wydaje się być niesamowicie solidne. Ot, dokładnie tak, jak spodziewalibyśmy się tego po Nokii. Także materiały nie budzą żadnych zastrzeżeń, bowiem mamy tu do czynienia z połączeniem aluminium i szkła Gorilla Glass 3. Jak na średnią półkę jest więc bardzo dobrze i byłem już bardzo bliski stwierdzenia, że Nokię 7.1 warto kupić choćby dla samego wykonania, ale potem przyłożyłem telefon do ucha i… poczułem szarpanie za włosy. Co więcej, nie był to pojedynczy incydent, a to świadczy o tym, że spasowanie elementów pozostawia trochę do życzenia. Wniosek ten potwierdził brud zbierający się przy krawędziach urządzenia oraz w pobliżu głośnika do rozmów. Nie przekreśla to rzecz jasna całkowicie mojego dobrego zdania na temat wykonania Nokii 7.1, jednak pozostawia lekki zawód.
Nokię 7.1 wyposażono w wyświetlacz IPS o przekątnej 5,84” i rozdzielczości 1080x2280. W praktyce daje to zagęszczenie pikseli na poziomie ok. 432 PPI, a więc w pełni zadowalającym niezależnie od zastosowań. Jeśli chodzi o jakość użytego panelu, to jest ona generalnie dobra - urządzenie notuje wysoką jasność maksymalną, w związku z czym czytelność w jasnym słońcu nie stanowi problemu, a kolory są przyjemne dla oka i stosunkowo bliskie poprawnej kalibracji (i bardzo dobrze, bowiem producent nie przewidział opcji ich ręcznej korekty). Niestety jest też kilka drobiazgów, na które można pomarudzić. Na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim stosunkowo wysoka wartość luminancji czerni, a wraz z nią przeciętny jak na obecne standardy kontrast. Pojawiają się także pewne problemy z równomiernością podświetlenia, szczególnie w pobliżu górnej krawędzi ekranu.
Wyświetlacz testowanego smartfona ma jednak pewną cechę, której próżno szukać u urządzeń z tego segmentu - wsparcie dla technologii HDR10, a więc dla poszerzonego zakresu dynamiki. Co najlepsze, po aktywacji odpowiedniej opcji w ustawieniach funkcja ta nie jest zarezerwowana wyłącznie dla kompatybilnych materiałów, ale teoretycznie każda treść może być wyświetlany w HDR. Ze statycznymi obrazami działa to faktycznie bardzo fajnie, jednak do filmów lub (o zgrozo) obróbki zdjęć bym tego nie polecał, gdyż kontrast dostosowywany jest w oparciu o to, co każdorazowo wyświetla się na ekranie. Zoomowanie lub jakikolwiek ruch potrafią doprowadzić do istnej rewolucji w jasności poszczególnych partii kadru. Skoro już przy ekranie Nokii 7.1 jesteśmy, to wspomnieć trzeba, że ma notcha. Na całe szczęście jest on stosunkowo mały i nie powinien ograniczać liczby wyświetlanych jednocześnie powiadomień. Poniżej garść testów wyświetlacza wykonanych na kolorymetrze X-Rite i1 Display Pro ze stosownym oprogramowaniem.
Wyniki pomiarów wyświetlacza (jasność 100%):
- Luminancja bieli (cd/m²): 519
- Luminancja czerni (cd/m²): 0,38
- Kontrast: 1359;1
- Maksymalne ΔE: 6,65
- Średnie ΔE: 2,83
Jeśli chodzi o funkcje biometryczne, to tutaj obyło się bez zaskoczeń i z tyłu znajdziemy stary, dobry skaner linii papilarnych. Umieszczono go w optymalnej pozycji, a palec bez problemu odnajduje go każdorazowo po podniesieniu urządzenia. Oczywiście konstrukcja taka siłą rzeczy uniemożliwia korzystanie z niego, gdy telefon leży płasko na blacie, jednak będzie to problemem wyłącznie dla niektórych użytkowników. Jeśli chodzi o sam skaner, to jest to jednostka typu aktywnego. Działa ona szybko i sprawnie, więc nie mam się tutaj do czego przyczepić.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Nokia 7.1 - Średnia półka w stylu fińskim
- 2 - Nokia 7.1 - Wykonanie, wyświetlacz i biometria
- 3 - Nokia 7.1 - Oprogramowanie i podstawowe funkcje
- 4 - Nokia 7.1 - Aparat i kamera
- 5 - Test wydajności - AnTuTu 6.3.7
- 6 - Test procesora - Geekbench 4.2.0
- 7 - Test układu graficznego - GFXBench 4.0.13
- 8 - Test praktyczny - Kopiowanie plików
- 9 - Test praktyczny - Wytrzymałość akumulatora
- 10 - Podsumowanie - Jest solidnie, ale stanowczo za drogo
Powiązane publikacje

Test smartfona CMF Phone 2 Pro - znakomity wybór dla oszczędnych. Nie ma lepszego od CMF Phone'a drugiego!
41
Test smartfona Samsung Galaxy A36 5G - to miał być kompletny model dla Kowalskiego, jednak sprzeczności tu nie brakuje...
33
Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było
102
Test smartfona Samsung Galaxy A56 5G - jeszcze lepszy niż poprzednik. Wydajny Exynos 1580 i pewność wielu lat aktualizacji
56