Test Huawei P9 Plus - Większy, szybszy i droższy brat Huawei P9
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Huawei P9 Plus: Flagowiec w rozmiarze plus
- 2 - Huawei P9 Plus: Wykonanie / wygląd zewnętrzny
- 3 - Huawei P9 Plus: Wyświetlacz / skaner linii papilarnych
- 4 - Huawei P9 Plus: Interfejs / podstawowe funkcje
- 5 - Huawei P9 Plus: Multimedia / wydajność w grach
- 6 - Huawei P9 Plus: Aparat / kamera
- 7 - Testy syntetyczne: JetStream / Kraken / Octane
- 8 - Testy syntetyczne: Antutu / Geekbench / Androbench
- 9 - Testy syntetyczne: 3DMark / GFXBench
- 10 - Testy praktyczne: Kopiowanie plików
- 11 - Testy praktyczne: Wytrzymałość akumulatora
- 12 - Podsumowanie: Duży może więcej?
Huawei P9 Plus - Multimedia i wydajność w grach
Aplikacja do muzyki nazywa się po prostu Muzyka i po włączeniu wita nas całkiem przyjemnym dla oka interfejsem. Jest on prosty, choć nie ustrzeżono się drobnych wpadek jeżeli chodzi o jego przejrzystość i komfort pracy. Warto tu choćby wspomnieć o braku możliwości przejrzenia albumów danego wykonawcy czy niezbyt czytelnej ikonie do włączenia trybu DTS. Bardzo efektownie wygląda natomiast interfejs odtwarzacza w trybie poziomym, choć nie jest wtedy zbyt funkcjonalny. Jeżeli chodzi zaś o funkcjonalność samej aplikacji, to ta budzi mieszane uczucia. Z jednej strony jest możliwość ograniczenia biblioteki jedynie do konkretnych folderów w pamięci urządzenia (zbawienie, jeśli ktoś chce utrzymać w niej porządek) czy możliwość wyświetlania tekstów piosenek, ale z drugiej strony brakło jakiegokolwiek equalizera. Jest jedynie możliwość włączenia trybu DTS.
Huawei P9 Plus posiada tylko jeden głośnik umieszczony na dole urządzenia. Trzeba przyznać, jego jakość jest rewelacyjna: jest głośny, nie przesterowuje, a przy tym brzmi na tyle naturalnie, na ile tylko pojedynczy głośniczek w smartfonie jest w stanie. Tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Bardzo żałuję, że Huawei nie zdecydował się na umieszczenie w urządzeniu głośników stereo, co na tej półce powinno być standardem. W zamian za to producent oferuje jednak pewien całkiem sprytny trick: po ułożeniu telefonu w pozycji horyzontalnej dźwięk zaczyna płynąć także przez głośnik do rozmów, który służy wtedy za głośnik wysokotonowy. Daje to całkiem udany efekt, choć z pełnym stereo równać się nie może. Jeśli chodzi o jakość dźwięku puszczanego przez słuchawki, to tu jest dobrze, choć może nie wybitnie. Brzmienie stara się być w miarę naturalne, poszczególne pasma odtwarzane są poprawnie i jedynie do średnie tony wydają się być nieco przygaszone. Olbrzymi plus za spory zapas mocy, dzięki czemu telefon powinien sobie poradzić nawet z nieco bardziej wymagającymi słuchawkami (oczywiście w granicach rozsądku). Brak equalizera stara się niwelować obecność trybu DTS, który poprzez podbicie skrajnych częstotliwości stara się poprawić jakość brzmienia. Oczywiście realnie efekt jest odwrotny, jednak osoby ze słabszymi słuchawkami mogą docenić takie bardziej efektowne brzmienie.
Do odtwarzania filmów przeznaczono dedykowaną aplikację. Interfejs jest tutaj jeszcze prostszy niż w wypadku odtwarzacza muzyki, natomiast funkcjonalności ponownie nie daje się jednoznacznie ocenić. Z jednej strony mamy dodaną możliwość regulowania prędkości odtwarzania czy możliwość zminimalizowania oglądanego filmu do pływającego okienka, co pozwala na jego oglądanie podczas pracy z inną aplikacją, ale z drugiej strony są też zauważalne braki. Tutaj najbardziej rzuca się w oczy brak obsługi dla wbudowanych napisów, co jest przeoczeniem naprawdę rażącym i skłania do szukania alternatywnych programów. Podczas testów powtórzył się niestety problem z odtwarzaniem niektórych formatów zaobserwowany przy okazji P9 Lite. Smartfon poległ na filmie zapisanym w formacie .mkv z podwójną ścieżką dźwiękową i wbudowanymi napisami.
Jak na flagowca przystało zapewnienie płynnej rozgrywki w grach nie powinno dla Huaweia P9 Plus stanowić żadnego problemu. Mimo nieco słabszych wyników testów GPU niż u konkurentów Huawei P9 Plus radził sobie bez większych problemów z testowanymi grami. Spowolnienia animacji zaobserwowałem jedynie w Asphalt 8: Airborne, jednak nie były one na tyle drastyczne by powodować problemy z grywalnością. Warto także przypomnieć, że producent wprowadził możliwość redukcji rozdzielczości telefonu do 1280x720, dzięki czemu w razie konieczności można niewielkim kosztem poprawić płynność animacji w najbardziej wymagających tytułach. Dobrze jednak mieć na względzie, że większość gier dostępnych w Google Play to tytuły zoptymalizowane pod kątem układów Adreno dostępnych w procesorach Snapdragon, w związku z czym na zastosowanym w P9 Plus ARM Mali-T880 MP4 mogą występować różnego rodzaju artefakty. To sprawia, że telefon może się nie sprawdzić, jeśli jego głównym przeznaczeniem ma być gra w wymagające tytuły.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Huawei P9 Plus: Flagowiec w rozmiarze plus
- 2 - Huawei P9 Plus: Wykonanie / wygląd zewnętrzny
- 3 - Huawei P9 Plus: Wyświetlacz / skaner linii papilarnych
- 4 - Huawei P9 Plus: Interfejs / podstawowe funkcje
- 5 - Huawei P9 Plus: Multimedia / wydajność w grach
- 6 - Huawei P9 Plus: Aparat / kamera
- 7 - Testy syntetyczne: JetStream / Kraken / Octane
- 8 - Testy syntetyczne: Antutu / Geekbench / Androbench
- 9 - Testy syntetyczne: 3DMark / GFXBench
- 10 - Testy praktyczne: Kopiowanie plików
- 11 - Testy praktyczne: Wytrzymałość akumulatora
- 12 - Podsumowanie: Duży może więcej?
Powiązane publikacje

Test smartfona CMF Phone 2 Pro - znakomity wybór dla oszczędnych. Nie ma lepszego od CMF Phone'a drugiego!
33
Test smartfona Samsung Galaxy A36 5G - to miał być kompletny model dla Kowalskiego, jednak sprzeczności tu nie brakuje...
33
Test smartfona Google Pixel 9a - dobre aparaty, mocna bateria i... kontrowersyjny design. Takiego Pixela jeszcze nie było
102
Test smartfona Samsung Galaxy A56 5G - jeszcze lepszy niż poprzednik. Wydajny Exynos 1580 i pewność wielu lat aktualizacji
56