Test głośników Logitech Z523 - 2.1 ze średniej półki

Wrażenia z użytkowania

Nasze wrażenia związane z głośnikami Logitech Z523 są troszkę mieszane. Pierwszym dużym minusem jaki dał się zauważyć na początku użytkowania jest zachowanie zestawu przy niskim natężeniu dźwięku. Kiedy chcemy wieczorem po cichutku posłuchać muzyki, czy pograć w grę, to dźwięk wydobywa się jedynie z subwoofera i lewej kolumny. Dopiero po zwiększeniu głośności grać zaczyna prawa satelita. Drugim mankamentem jest spore buczenie kiedy ustawimy zestaw na większą głośność, lecz nie odtwarzamy w danej chwili jakiegokolwiek sygnału audio. Już na wstępie te dwie rzeczy nieco nas do głośników Logitech zraziły, gdyż jest to spore niedopracowanie ze strony producenta. Takich rzeczy nie spotkaliśmy w nawet o wiele tańszych głośnikach z jakimi mieliśmy do czynienia. Sprawdźmy jednak jak głośniczki poradzą sobie z muzyką.

Muzyka

Po odsłuchaniu kilkunastu piosenek o różnym stylu, typie i nastawieniu stwierdzamy, że nie jest to najmocniejsza strona tego zestawu. Z najlepszej strony zaprezentowały się tony niskie, które faktycznie były przyjemne i nie dudniły. Bas był dynamiczny, o miękkim i naprawdę przyjemnym dla ucha charakterze. Po podkręceniu głośności z pewnością wypełni pokój mocnym, głębokim kopnięciem. Przekraczanie jednak pokrętła głośności na ponad 75% sprawia, że membrana głośnika powoli nie daje sobie rady, wpadając w nieprzyjemne dla ucha drgania. Tony średnie i wysokie, które reprezentowane są przy pomocy głośniczków satelitarnych sprawdziły się niestety poniżej oczekiwań. Zastosowanie wyłącznie przetworników wysoko-średniotonowych, czyli zrezygnowanie z przetwornika wysokotonowego odbiło się na jakości i wyraźności zarówno jednego jak i drugiego pasma. Wokal jest nieco cofnięty, a tonów o wyższej skali po prostu brakuje, przez co zestaw Logitech Z523 brzmi płasko i nieprzekonywająco. W przypadku, gdy głośniki mają służyć głównie do odsłuchów muzycznych zdecydowanie bardziej polecamy rozejrzenie się za zestawem stereofonicznym - ostatnio testowane przez nas głośniki Modecom (LINK) sprawdzą się na tym polu zdecydowanie lepiej.

Film

W filmach głośniki spisują się natomiast naprawdę dobrze. Nie do końca idealna jakość tonów wysokich i średnich nie ma tu, aż tak dużego znaczenia, natomiast dobre jakościowo tony niskie dodają niejednemu filmowi akcji dodatkowych smaczków. Wszelkie efekty specjalne takie jak wybuchy, tętent koni, czy inne tego typu odgłosy są naprawdę świetne i sprawiają wrażenie, że dźwięk wydobywa się z o wiele większych gabarytowo głośników. Jednocześnie, pomimo sporego natężenia basu nie jest on przytłaczający, ani też męczący. Również kwestie wypowiadane przez aktorów, bądź lektora są wystarczająco wyraźne i nie będziemy mieli problemu z ich usłyszeniem. Do filmów głośniki zdecydowanie się nadają.

Gry

Logitechy Z523, jako zestaw typowo komputerowy powinien również bez problemu poradzić sobie z grami. Musimy przyznać, że na tym polu się nie rozczarowaliśmy. Rozgrywka w Mass Effect 3, czy Call of Duty Modern Warfare 3 sprawiła nam naprawdę sporo frajdy. Dynamiczny, nie rozłażący się dźwięk sprawiał, że można wczuć się w akcję. Nisko schodzące tony niskie nie raz spowodowały lekkie drżenie podłogi, co zdecydowanie przypadło nam do gustu. Lekkie braki w tonach wyższych natomiast nawet się tutaj sprawdziły. Do naszych uszu nie dochodziły bowiem kujące efekty dźwiękowe, które wymuszałyby ściszanie zestawu. Zatem, podobnie jak w przypadku filmów - w grach głośniczki sprawdzą się naprawdę przyzwoicie i do tego zastosowania możemy je polecić.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »