ASUS ROG Strix SCAR 17 SE - Test najszybszego laptopa na świecie z Intel Core i9-12950HX oraz NVIDIA GeForce RTX 3080 Ti

ASUS ROG Strix SCAR 17 SE - wygląd zewnętrzny, wnętrze notebooka

ROG Strix SCAR 17 SE przyjechał do redakcji w dosyć sporym opakowaniu, na którym widnieje standardowo logotyp Republic of Gamers oraz kilka informacji na temat specyfikacji urządzenia. W środku znajdziemy notebooka, dwa zasilacze - jeden o mocy 330 W (podstawowy do korzystania na co dzień) oraz drugi o mocy 100 W, który umożliwia np. szybkie naładowanie akumulatora, ale bez mocnego obciążenia komputera. Pudełko skrywa w sobie także kable zasilające (ten do zasilacza 100 W ma końcówkę USB-C i można nim ładować także inne urządzenia), dwa dodatkowe emblematy ROG w różnych kolorach (można je zamienić z tym, który domyślnie jest zamontowany w rogu laptopa - elementy te są wykonane z plastiku i łatwo się je wyjmuje oraz montuje) oraz... latarka UV wraz z baterią.

ROG Strix SCAR 17 SE pod względem jakości wykonania czy designu nie różni się specjalnie od innych modeli z tej serii. Całość oferuje niezbyt minimalistyczny design. To komputer, który od razu po wyjęciu z pudełka daje jasno do zrozumienia, że został przygotowany głównie z myślą o pracy (choć oczywiście świetnie sprawdzi się również jako narzędzie do pracy kreatywnej). Zewnętrzna pokrywa tym razem skrywa nie tylko podświetlane logo ROG, ale także szereg na pozór dziwnych symboli - one również się podświetlają, ale dopiero gdy najedziemy na nie dołączoną lampką UV. Palmrest ponownie jest z kolei częściowo przezroczysty, dzięki czemu możemy dojrzeć część elektroniki wewnątrz całej konstrukcji. Wokół obudowy zamontowano również pasek LED-owy, który domyślnie oczywiście się świeci. Jest zatem kolorowo, wręcz odpustowo. Kto lubi takie klimaty, będzie zadowolony. Inni mogą zawsze wszystko wyłączyć :)

Jakość wykonania komputera stoi na dobrym poziomie, a na pewno dużo lepszym niż ostatnio testowany ROG Zephyrus G14 2022. Obudowa w większości jest aluminiowa, aczkolwiek nie brakuje także elementów plastikowych (głównie spód oraz ramka wokół ekranu). Na spodzie dodatkowo znajdziemy specjalnie gumki amortyzujące, dzięki którym laptop ma doskonałą przyczepność do podłoża. Ramka wokół ekranu jest smukła, za wyjątkiem dolnej która po raz kolejny straszy grubością. Seria ROG Strix SCAR to bodaj ostatnia seria w gamingowym line-upie ASUS-a, która nie przeszła na ekrany 16:10, co oczywiście wiąże się z grubszą ramką pod matrycą. Zamontowane zawiasy są dokładnie takie same jak w innych modelach ROG Strix. Nie wyglądają na przesadnie mocne, tak by wytrzymały kilka lat bez uszkodzeń. Niemniej do pełnych wniosków w tym temacie moglibyśmy dojść dopiero po kilkuletnim użytkowaniu sprzętu. Zawiasy umożliwiają odchylenie ekranu o kąt około 140 stopni. Spasowanie elementów obudowy stoi na wysokim poziomie, podobnie jak sztywność. Obudowa na całej szerokości palmrestu jest odpowiednio mocno usztywniona, dzięki czemu nie ugina się nawet przy mocniejszym nacisku ze strony użytkownika. Niestety po raz kolejny ROG Strix SCAR nie posiada kamery internetowej. Jeśli zatem jesteście streamerami lub korzystacie z kamery w pracy jakiejkolwiek innej, konieczne będzie posiadanie zewnętrznego modelu.

Wspomniałem wcześniej o dołączonej lampce UV. W małym kartoniku znajdziemy także pojedynczą baterię oraz zawieszkę, do której możemy przymocować lampkę. Ze względu na wykorzystanie ultrafioletu, nie powinniśmy jej używać na własnych oczach, ale wszędzie tam gdzie UV się może przydać, możemy z niej skorzystać. ASUS zaoferował ten gadżet głównie ze względu na nadruki jakie znajdziemy na zewnętrznej pokrywie. Nanosząc na nie światło UV (co najlepiej widać oczywiście po ciemku), możemy zobaczyć jak się w rzeczywistości one prezentują. Ukryte wzory w rzeczywistości służą jako wskazówki do gry typu parkour - SCAR Runner - firmy ROG, którą znajdziemy na Steam. Ot taka ciekawostka dla osób, które nabędą notebooka oraz sprawdzą rzeczony tytuł.

W przeciwieństwie do ubiegłorocznych modeli ROG Strix SCAR, które posiadały klawiaturę opto-mechaniczną, w tym roku producent powrócił do klasycznych przełączników membranowych, jednak o dość dużym i przyjemnie miękkim skoku. Klawiatura nie jest przesadnie głośna, ale skok klawiszy jest na tyle wyczuwalny, że sprawdza się świetnie zarówno w grach jak również podczas codziennego użytku. Wykorzystana klawiatura to model pełnowymiarowy, z osobnymi przyciskami typu chicklet. Nie brakuje także bloku numerycznego, a nawet klawisze strzałki zostały odpowiednio odseparowane od pozostałych (choć jako jedyne nie mają pełnych rozmiarów, nie są jednak także tak mikroskopijne jak w ultrabookach). Nie brakuje także mocnego podświetlenia RGB, które dodatkowo można konfigurować z pomocą oprogramowania Aura SYNC. Klawiatura posiada również kilka dodatkowych klawiszy umieszczonych nad rzędem funkcyjnym. Umożliwiają one szybkie akcje tj. zwiększenie głośności lub wyłączenie dźwięków, wyłączenie mikrofonów czy błyskawiczne przejście do aplikacji Armoury Crate.

Pod klawiaturą umieszczono standardowych rozmiarów touchpad, ze zintegrowanymi przyciskami LPM oraz PPM. Powierzchnia płytki dotykowej okazuje się idealnie gładka oraz wyczuwalnie odgrodzona od reszty obszaru roboczego. Domyślna czułość i rozdzielczość są idealnie dostosowane do wygodnej pracy. Komfort obsługi pulpitu roboczego z pomocą touchpada oceniam na bardzo wysoki i nie mam absolutnie żadnych przeciwwskazań, jeśli chodzi o codzienne korzystanie z płytki dotykowej.

Notebook ROG Strix SCAR 17 SE wyposażono łącznie w cztery głośniki - dwa o mocy po 4 W każdy umieszczono z przodu laptopa (po jednym z lewej oraz prawej strony), z kolei dwa wysokotonowe głośniki (tweeters) o mocy po 2 W każdy umieszczono w części obudowy pomiędzy klawiaturą a pokrywą z ekranem. Ogólna jakość dźwięku jest ponadprzeciętna, zdecydowanie lepsza niż we wcześniejszych odsłonach ROG Strix SCAR 17 SE. O ile maksymalna głośność mogłaby być jeszcze większa (tutaj jest lekkie rozczarowanie), tak dźwięk charakteryzuje się większym bogactwem tonów, w tym wyczuwalnymi niższymi tonami. Do oglądania filmów czy grania będą w porządku, a w razie czego zawsze możemy podpiąć zewnętrzne słuchawki.

ROG Strix SCAR 17 SE niespecjalnie wyróżnia się od poprzedników, jeśli mowa o liczbie udostępnionych złączy i to pomimo faktu, że sprzęt jest większy i cięższy. Większość portów znajdziemy z tyłu komputera. Tutaj umieszczono dwa porty USB-C (z czego jeden zgodny z Thunderbolt 4, ale oba także kompatybilne z DisplayPort 1.4 oraz Power Delivery 3.0), sieciowy Ethernet RJ-45 (2.5 Gbit), cyfrowy HDMI 2.1 oraz gniazdo zasilające. Pozostałe porty umieszczono z lewej strony - tutaj znajdziemy dwa pełne USB 3.2 typu A Gen.1 oraz gniazdo Audio-jack 3.5 mm. Po drugiej stronie standardowo znajdziemy miejsce do wpięcia klucza Keystone od ASUS, które możemy wykorzystać w celu ochrony danych na głównym magazynie danych.

ROG Strix SCAR 17 SE ma dość łatwy dostep do wnętrza, ale wymagane jest wyjęcie całego spodniego panelu (do okręcenia mamy kilka śrubek). Wewnątrz znajdziemy m.in. system chłodzenia składający się z komory parowej, dwóch wentylatorów, dwóch ciepłowodów oraz czterech radiatorów. Warto jednak podkreślić, że komora parowa została wykorzystana wyłącznie z modelu z układem graficznym NVIDIA GeForce RTX 3080 Ti. Dla wersji z GeForce RTX 3070 Ti (oraz tym samym procesorem) zdecydowano się na klasyczne chłodzenie bez komory. Obok umieszczono dwa sloty SO-DIMM na pamięć DDR5 (do 64 GB maksymalnie) oraz dwa złącza M.2 dla SSD PCIe 4.0 x4 NVMe (oba zajęte). Sprzęt obsługuje maksymalnie 2 TB na każdy slot M.2, co daje łącznie 4 TB przestrzeni dyskowej. Procesor oraz dGPU są wlutowane.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »