Rosjanie szykują broń rodem z twórczości science fiction
Kojarzycie tę scenę z filmu Aliens (znanego u nas jako Obcy: Decydujące starcie, czego tłumacz pewnie bardzo pożałował ok. 1992 roku), gdzie Ripley za sterami kroczącego robota spuszcza łomot królowej obcych? A może w czasach pierwszego PlayStation zagrywaliście się w Metal Gear Solid i Front Mission 3? Jeśli odpowiedź na któreś z powyższych pytań brzmiała tak i do tej pory nie możecie się doczekać aż dwunożne roboty bojowe staną się faktem, to być może wcale nie będziecie musieli długo czekać. Wszystko za sprawą rosyjskiego koncernu Kałasznikow, który przygotował koncept takiej maszyny na potrzeby wojska. Pytanie tylko czy mamy do czynienia wyłącznie z ciekawostką, czy tak będzie wyglądać przyszłość wojskowości?
Choć zaprezentowany przez koncern Kałasznikow koncept dwunożnego robota kroczącego jest bardzo intrygujący, to wiele wody jeszcze w Wołdze upłynie nim trafi on na prawdziwe pole bitwy.
Robotyka w ciągu pięciu lat zabierze 40% ludzkich etatów
Potężna maszyna nazwana została pieszczotliwie Igorek, a zobaczyć ją można było podczas mających miejsce pod Moskwą targów ARMY-2018. Robot mierzy ok. 4 m wysokości, a jego waga to 4,5 tony. Maszyna do poruszania się ma wykorzystywać dwie nogi, dzięki czemu powinna lepiej radzić sobie w określonych rodzajach terenu niż konstrukcje gąsienicowe i kołowe, natomiast dwoje chwytnych ramion przyda się do przenoszenia ciężkich obiektów oraz umożliwi montaż uzbrojenia. Całością sterować będzie pilot znajdujący się w przeszklonej kabinie, za którego bezpieczeństwo odpowiadać mają kuloodporne szyby.
Roboty podmiotem w świetle prawa? Takie rzeczy tylko w UE
Jak na razie Igorek w swojej obecnej formie to tylko prototyp, którego prędko na polu bitwy nie zobaczymy. Koncepcja znajduje się obecnie na etapie intensywnego rozwoju, w związku z czym jego twórcy bardzo niechętnie dzielili się szczegółami na temat nowej konstrukcji. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jak dokładnie będzie wyglądał finalny produkt, a można mieć pewne wątpliwości czy projekt w ogóle zostanie do tej fazy doprowadzony, bowiem póki co jedyne co robot potrafi, to stać kompletnie nieruchomo. Cóż, może do czasu ARMY-2020, kiedy to zaprezentowana ma być jego usprawniona wersja, zdąży nauczyć się kilku nowych sztuczek. W międzyczasie jednak Igorek to kolejny przykład na to, jak pomysły rodem z twórczości science fiction coraz częściej stają się bodźcami kreującymi otaczającą nas rzeczywistość i że ma to miejsce nie tylko w branży komputerowej.
Raspberry Pi napędza... ręczną wyrzutnię rakiet
Powiązane publikacje

ARM ma już 40 lat. Architektura, która zasila smartfony, serwery i roboty, trafiła do ponad 250 miliardów urządzeń
22
Anthropic chce zajrzeć do wnętrza AI. Czy do 2027 roku odkryjemy, jak naprawdę myślą modele językowe?
22
Firma Elona Muska xAI chce pozyskać 25 miliardów dolarów na budowę superkomputera Colossus 2 z milionem GPU NVIDIA
60
Nowatorski interfejs mózg-komputer od Georgia Tech może zmienić sposób, w jaki ludzie komunikują się z technologią i otoczeniem
4