Szokujące Rape Day na Steamie: Gracz jako morderca i gwałciciel
Wiosną ubiegłego roku Steam usunął ze swojej bazy kontrowersyjną grę pt. Active Shooter, która była niczym innym jak symulatorem szkolnej strzelaniny. Dziś z kolei mamy do czynienia z kolejną wątpliwą etycznie produkcją pt. Rape Day (ang. Dzień Gwałtu), która przedstawia historię seryjnego gwałciciela i mordercy, który doskonale odnalazł się w czasach apokalipsy zombie. Na Steamie widnieje data 1 marca jako data premiery, jednak Steam jest właśnie w trakcie testowania produkcji, dlatego jeśli tytuł pomyślnie przejdzie przez pracowników Steam, dostępna będzie dopiero w kwietniu. Jak można się spodziewać, wokół gry w sieci narobiło się już sporo szumu. Wobec tego sam twórca postanowił bronić swojego stanowiska.
Rape Day to kontrowersyjna gra, która przedstawia historię seryjnego gwałciciela i mordercy, który doskonale odnalazł się w czasach apokalipsy zombie. Aktualnie jest poddawana kontroli przez Valve.
Active Shooter: Steam usunął symulator szkolnej strzelaniny
Gry Rape Day na próżno wyszukiwać w Google. Nie będąc zalogowanym użytkownikiem, owszem, znajdziemy stronę produkcji, jednak zetkniemy się z komunikatem: Musisz się zalogować, by zobaczyć te treści. Nic dziwnego, po zalogowaniu się do platformy, niejednemu może opaść szczęka. Głównie za sprawą wiszących na stronie screenów z gry, jak i jej opisu: Rape Day is a game where you can rape and murder during a zombie apocalypse - Rape Day to gra, w trakcie której możesz gwałcić oraz mordować podczas apokalipsy zombie. Rape Day ma być grą złożoną z kolejnych, statecznych obrazów, a więc nie grą dynamiczną. Mimo wszystko budzi polemikę w mediach na całym świecie.
Uniwersytet Oksfordzki: brutalne gry nie wpływają na agresję
Wielu uważa, że mimo iż gra nie jest dostępna (i być może ostatecznie wcale nie będzie), to Steam powinien usunąć gorszące wielu screeny. Jak odpowiada na zarzuty twórca tego osobliwego tytułu? Zauważa, że nie ma w nim nic gorszego, niż w takim GTA, gdzie przecież także z uśmiechem na twarzy morduje się i dokonuje równie niemoralnych rzeczy. Uważa, że skoro więc zabijanie w grach jest normą, to inne rzeczy (gwałcenie) także może być normą. Podpiera się nawet ostatnimi badaniami mówiącymi, iż treści w grach wideo zupełnie nie oddziałują na grających, więc ci nie przenoszą zachowań ze świata wirtualnego do prawdziwego.
Powiązane publikacje

Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124
La Quimera - gra otrzymała kiepskie pierwsze recenzje, po czym została wycofana na kilka godzin przed premierą
32