Recenzja SteelSeries Arctis GameBuds. Dokanałowe słuchawki gamingowe do PC, PlayStation, smartfona i konsol przenośnych
- SPIS TREŚCI -
- 1 - SteelSeries Arctis GameBuds - recenzja słuchawek
- 2 - SteelSeries Arctis GameBuds - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - SteelSeries Arctis GameBuds - etui, gumki, przewód
- 4 - SteelSeries Arctis GameBuds - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 5 - SteelSeries Arctis GameBuds - aplikacja, czas pracy na baterii
- 6 - SteelSeries Arctis GameBuds - głośność, opóźnienia, jakość dźwięku, praca mikrofonu
- 7 - SteelSeries Arctis GameBuds - podsumowanie
SteelSeries Arctis GameBuds - głośność, opóźnienia, jakość dźwięku, praca mikrofonu
O głośność słuchawek SteelSeries Arctis GameBuds nie trzeba się martwić. Poziom decybeli zadowoli nawet wymagające osoby lub takie, które z jakiegoś powodu muszą słuchać głośno. Co prawda nie jest to głośność, od której zaczynają już boleć uszy, ale moim zdaniem będzie bardziej niż wystarczająca dla większości użytkowników i, co ważne, jest taka sama w trybie 2,4 GHz oraz Bluetooth. Ciekawie wygląda też kwestia zasięgu i stabilności połączenia. Wraz z łącznością Bluetooth oddalałem się od smartfonu na 15 metrów i nie zauważyłem zupełnie żadnej różnicy w jakości, dźwięk nie przerywał, ani się nie zniekształcał. Natomiast przy wykorzystaniu komunikacji 2,4 GHz sytuacja wyglądała trochę gorzej, ale wciąż nie była zła. Na otwartej przestrzeni dźwięk przerywał lub zniekształcał się po przekroczeniu dystansu 10 metrów od transceivera podłączonego do PC, ale jeśli komputer i słuchawki oddzielone były dwiema, trzema ścianami, to maksymalny zasięg zapewniający dobrą jakość spadał do około 5 metrów. Należy jednak brać pod uwagę to, że do typowego słuchania muzyki w ruchu służy Bluetooth, a 2,4 GHz będzie przydatne głównie w trakcie grania, czyli zazwyczaj w bezpośredniej bliskości komputera lub konsoli. Zdecydowanie chcę pochwalić rzecz niezwykle ważną dla większości graczy, czyli opóźnienie dźwięku w stosunku do obrazu. Podczas grania korzystać warto z łączności 2,4 GHz, która zapewnia praktycznie niesłyszalne opóźnienia. Nawet w bardzo dynamicznych grach, z mnóstwem krótkich efektów, wystrzałów itp., każdy dźwięk był emitowany przez słuchawki w tym samym czasie, co obraz na wyświetlaczu. Wrażenie było takie, jak przy korzystaniu ze słuchawek przewodowych, co jest sporą pochwałą dla takich małych słuchawek gamingowych, nawet w tej cenie.
Charakterystyka brzmienia
Najpierw chciałbym wspomnieć o jednej rzeczy, która może się nie spodobać części potencjalnych nabywców. Otóż SteelSeries Arctis GameBuds mają co prawda Bluetooth v5.3 (nie najnowszy, ale wciąż bardzo nowoczesny), natomiast podczas takiej komunikacji wspierają tylko kodowanie SBC, czyli w zasadzie najprostsze, podstawowe, które teoretycznie nie słynie z jakości. Brak aptX, LC3 czy choćby AAC, dosłownie nic poza SBC. To oczywiście dotyczy głównie sytuacji, gdy ktoś chciałby słuchać muzyki, oglądać filmy lub grać na smartfonie, albo tablecie. Podczas grania lub słuchania na komputerze i konsoli rekomendowane jest korzystanie z łączności 2,4 GHz, która cechuje się wyższą przepustowością i może zapewnić lepszą jakość dźwięku, a także wspomnianym wyżej bardzo niskim opóźnieniem dźwięku w stosunku do obrazu.
No dobrze, ale czy obecność kodowania SBC w przypadku łączności Bluetooth oznacza, że słuchawki SteelSeries Arctis GameBuds grają źle? Krótka odpowiedź brzmi: nie, ale… Realia są nieubłagane. Nie można po prostu oczekiwać, że opisywane słuchawki zagrają równie czysto i z zachowaniem równie dobrej rozdzielczości, jak dobre słuchawki tylko do muzyki, korzystające z lepszych kodeków. Niedawno testowałem na przykład model Sony LinkBuds Fit, które mają garść wad, ale pod względem samego brzmienia rozkładają SteelSeries na łopatki i kosztują mniej więcej tyle samo. OnePlus Buds Pro 3 podobnie, a Realme Buds Air 6 Pro kosztują mniej niż 400 zł i też brzmią lepiej (kodek LDAC). Inny model: Samsung Galaxy Buds3 Pro kupisz za około 700 zł, a też gra czyściej oraz bardziej szczegółowo i ma przy tym lepsze ANC, plus o wiele lepszy tryb transparentny. Zresztą są to tylko kilka przykładów, bo w cenie do 700 zł jest sporo słuchawek, które brzmią lepiej. Jednak tutaj pojawia się kolejne “ale”.
Trzeba przecież pamiętać o jednej, bardzo ważnej rzeczy: w zasadzie wszystkie typowe słuchawki do muzyki, z łącznością Bluetooth nie nadają się tak dobrze do grania na PC lub konsoli, jak SteelSeries Arctis GameBuds, bo nie są w stanie osiągnąć tak małych opóźnień, przez co dźwięk może się rozjeżdżać z obrazem. W prostych grach mobilnych to często nie przeszkadza, a nawet może być niezauważalne, ale w bardziej wymagających grach komputerowych już raczej będzie. Jasne, że bywają opcje skracania opóźnienia dźwięku w różnych słuchawkach, ale to może się wiązać z przełączeniem ustawień na kodek SBC, więc wracamy do punktu wyjścia. Tymczasem siła słuchawek GameBuds tkwi właśnie w tym, że są o wiele bardziej uniwersalne. Oferują Bluetooth v5.3 więc możesz bez problemu używać ich z wieloma różnymi urządzeniami do słuchania muzyki, a jeśli chcesz pograć, to wystarczy jedno dotknięcie i przełączasz się na 2,4 GHz i masz znikome opóźnienia i lepszy dźwięk. W praktyce są to przede wszystkim słuchawki do grania, a przy okazji do słuchania muzyki poza domem.
Po wszystkim, co napisałem powyżej, chcę jednak przyznać, że nawet przez kodek SBC muzyka ze smartfonu brzmi całkiem w porządku. Najbardziej obawiałem się o szczegółowość w górze pasma, ale okazało się, że tony wysokie są dość szczegółowe i choć nie są wybitne w klasie cenowej około 700 zł, to nie mogę też napisać, że plasują się poniżej przeciętnej. Każdy oczywiście ma inny gust i inny słuch, więc może odnieść inne wrażenie, ale mnie tony wysokie podobały się w tych słuchawkach bardziej, niż tony niskie, mimo że były bardziej delikatne. Góra w zasadzie nigdy nie bywa za ostra, kłująca czy drażniąca. Jest gładka, lekko przyciemniona, ale nadal dość przestrzenna i atrakcyjna. Środek jest ocieplony i dość dobrze łączy się z tonami niskimi. Wokalowi nie brakuje dynamiki i mocy, jest wyraźnie słyszalny w wielu różnych gatunkach muzycznych i nawet w utworach wyjątkowo basowych nie bywa przytłumiony. Trochę gorsze wrażenie przynajmniej na mnie zrobiły tony niskie. Jednak nie chodzi o ich moc lub głębię. Co to, to nie. Te słuchawki w zasadzie można określić jako basowe, ale samo brzmienie tonów niskich bywało niekiedy nieprzyjemne. Basy są mocne, ale czasami chropowate, a przy innej okazji brzmią, jakby grały spod poduszki. Lepiej wypadają gdy odtwarzają długą, miękką linię basową, niż przy szybkich, mocnych beat’ach. GameBuds cechują się przeciętną szerokością sceny. Basy słychać blisko uszu, wokal minimalnie dalej i tylko tony wysokie są rozstawione trochę szerzej, ale za to scena jest dość głęboka. Daje to czasami wrażenie, jakby muzykę było słychać gdzieś z oddali, z góry, lekko z przodu. Dodaje to trochę powietrza, więc nie miałem wrażenia, że słuchawki są klaustrofobiczne. Ogólna separacja instrumentów i dźwięków jest przeciętna, zwłaszcza między dołem a środkiem pasma.
Przez większość czasu używałem tych słuchawek podczas grania i tutaj podejrzewałem, że czeka mnie mały szok. Cóż… miałem rację. Na co dzień używam słuchawek wokółusznych HyperX Cloud II, które mają zdecydowanie inną charakterystykę od SteelSeries Arctis GameBuds. Rzecz jasna, HyperX nie wnikają do kanału słuchowego, mają duże muszle otaczające uszy i do tego znacznie większe przetworniki. Wiem, że to zupełnie inna konstrukcja i nie powinienem jej w ogóle porównywać do testowanego tutaj modelu, ale z takich słuchawek się przesiadałem i znam je bardzo dobrze (używam od lat). Napiszę więc, że Cloud II grają o wiele bardziej przestrzennie i jaśniej od GameBuds, cechują się zdecydowanie lepszą szczegółowością i czystością, a także mają słabsze (choć lepsze pod względem jakości) tony niskie. Jeśli mam być szczery, to pierwsze określenie, które przyszło mi do głowy po przesiadce na GameBuds było takie, że dźwięk jest “mniejszy”. Trochę tak, jakby na fotografię nałożyć efekt w postaci silnej winiety dookoła kadru. Niby słychać to samo, ale nie tak samo.
Oczywiście nie wszystkie duże słuchawki grają tak, jak HyperX Cloud II. Bywają modele o wiele bardziej przyciemnione i basowe, ale jeśli akurat z nich korzystasz (lub z podobnych), to czeka Cię kilkanaście dni przyzwyczajania do brzmienia GameBuds. No, chyba że przesiadasz się z innych dokanałowych słuchawek gamingowych, to wtedy różnica może być znacznie mniejsza. Dla mnie dźwięk w tych maleństwach był na początku ściśnięty, przyciemniony i o przeciętnej czystości. Natomiast po miesiącu ich używania po parę godzin dziennie już tak tego nie oceniam. W tej chwili przyzwyczaiłem się do zupełnie innej charakterystyki brzmienia i gra mi się z tymi słuchawkami całkiem przyjemnie. Ciekawe jest też to, że GameBuds lepiej spisują się w strzelankach FPS typu S.T.A.L.K.E.R. 2 lub w grach z widokiem z trzeciej osoby, np. Horizon: Forbidden West, niż w wyścigach typu Gran Turismo 7. Krótkie, bardziej średniotonowe lub wysokotonowe wystrzały, uderzenia, wybuchy, a nawet kroki lub dialogi brzmią na nich lepiej i czyściej, niż przeciągające się “wycie” silnika i tłumika w samochodzie, rezonowanie dźwięku we wnętrzu kabiny itp. Słowem: do typowych gier akcji są po prostu dobre, a do wyścigów średnie. Wciąż jednak w niczym nie były tak dobre, jak moje stare, ale ulubione HyperX Cloud II. W słuchawkach gamingowych ważna jest też jakość głosu rejestrowanego za pomocą mikrofonu, więc poniżej dodaję próbkę nagrania do Twojej indywidualnej oceny.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - SteelSeries Arctis GameBuds - recenzja słuchawek
- 2 - SteelSeries Arctis GameBuds - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - SteelSeries Arctis GameBuds - etui, gumki, przewód
- 4 - SteelSeries Arctis GameBuds - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 5 - SteelSeries Arctis GameBuds - aplikacja, czas pracy na baterii
- 6 - SteelSeries Arctis GameBuds - głośność, opóźnienia, jakość dźwięku, praca mikrofonu
- 7 - SteelSeries Arctis GameBuds - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5