Sklep Google Play Store jeszcze w tym roku trafi do Polski
Smartfony Google Pixel 2 i Pixel 2 XL być może nie należą do najbardziej bezawaryjnych urządzeń na rynku, lecz jednak jeśli już sprawują się bez zarzutu, to według wielu są bezkonkurencyjne. W naszym kraju jednak mało kto miał okazję chociaż chwilę się z nimi pobawić, a to wszystko dlatego, że gigant nie wprowadził jeszcze do naszego kraju sklepu Play Store. Tylko większy wariant XL pojawił się niedawno w kilku rodzimych sklepach, jednak w bardzo mało atrakcyjnej cenie. Na szczęście wszystko idzie ku lepszemu. Google planuje ekspansję na kolejne rynki i według źródła jednym z tych rynków będzie także Polska. To oznacza, że niebawem bez żadnych przeszkód będziemy mogli nabyć smartfona tej firmy.
Wejście Google do Polski będzie oznaczało również dostępność nowych usług w naszym kraju. Mam tutaj na myśli przede wszystkim Google Assistant, czyli głosowego asystenta. Niestety, przynajmniej na razie raczej nie ma co liczyć na pełną funkcjonalność i obsługę polskiego języka.
Oprócz naszego kraju mapa uwzględnia również 51 innych państw, takich jak Belgia, Holandia, Rosja, RPA, Turcja, Indie czy Arabia Saudyjska. Wsparcie będzie cieszyć się tylko 25 języków. Dokładna data wejścia giganta nie jest jeszcze znana, jednak na pewno stanie się to jeszcze w tym roku. Wraz z odpowiednią witryną powinien pojawić się także cały lokalny oddział przedsiębiorstwa. Jeśli zatem wszystko dobrze pójdzie, premiera trzeciej generacji odbędzie się również u Polsce. Mamy tylko nadzieję, że obędzie się bez zawyżonych cen (obecne 4399 zł za Pixela 2 XL to gruba przesada...).
Google Pixel 2 XL niespodziewanie trafia do polskich sklepów
Co ważne, wejście Google do Polski będzie oznaczało również dostępność nowych usług w naszym kraju. Mam tutaj na myśli przede wszystkim Google Assistant, czyli głosowego asystenta. Niestety, raczej nie ma co liczyć u nas pełną funkcjonalność i obsługę polskiego języka. Gigant na razie milczy i nie podaje konkretów tej sprawie. Spodziewamy się jednak, że zniesiona zostanie tylko blokada regionalna, co pozwoli nam na korzystanie z wirtualnego pomocnika wyłącznie języku angielskim. Nic nie jest jednak przesądzone. Polski język zawsze może trafić do Assistanta po prostu nieco później... Nie ma jednak co gdybać zawczasu.