Rząd Chin pominął Tencent akceptując kolejną partię gier
Nadzorująca i cenzorująca media w Chinach państwowa administracja prasy, publikacji, radia, filmu i telewizji zaakceptowała premierę 93 nowych gier, co jest trzecią taką sytuacją od grudnia. Na liście nadal nie znalazły się gry jednego z największych wydawców w ChRL, Tencentu. Blokada wydawnicza trwała przez większość minionego roku, przynosząc gigantyczne straty firmom zajmującym się produkcją gier nastawionym przede wszystkim na rynek azjatycki. Władze przestały zatwierdzać wydawanie nowych tytułów od marca ubiegłego roku, a powodem tego stanu był rosnący niepokój wywołany narastającą przemocą w grach wideo i uzależnieniem od nich wśród dużej części młodych graczy.
Chińska państwowa administracja prasy, publikacji, radia, filmu i telewizji nie zaakceptowała wydania żadnego tytułu Tencentu, co może być częścią planów walki partii komunistycznej z uzależnieniem od gier online wśród młodocianych graczy.
Firma analityczna Newzoo specjalizująca się w badaniach gier wideo poinformowała, że Chiny są ojczyzną największego na świecie rynku gier wideo, gdzie w ubiegłym roku 620 mln graczy wydało około 37,9 mld dolarów na gry mobilne i komputerowe. Nic więc dziwnego, że kraj ten jest perłą w koronie wielu studiów programistycznych, co obecnie może odbijać się im czkawką. Od momentu zablokowania procesu wydawania gier, notowania Tencentu, gwałtownie spadły, co doprowadziło do obniżenia w tym czasie wartości giełdowej spółki o miliardy dolarów.
Chiny walczą z nałogiem grania on-line
Na tę chwilę wartość giełdowa przedsiębiorstwa jest o około 20 proc. niższa od stanu sprzed wprowadzenia blokady wydawniczej na terytorium Chin. Sytuacja ta jest o tyle dziwna, że jedna z najpopularniejszych gier w ChRL, League of Legends jest produktem należącym do Tencentu — podobnie sytuacja wygląda z resztą z m.in. bijącym rekordy popularności na świecie Fornite. Od grudnia, po prawie rocznej przerwie, partia zaakceptowała 257 nowych gier. Przed zamrożeniem, w samym styczniu ubiegłego roku, regulator zatwierdził 716 tytułów, co przekłada się na widoczną próbę wyhamowania rynku przez lokalną władzę. Tencent i jego największy lokalny konkurent, NetEase, prawdopodobnie będą musieli czekać na wydanie swoich nowych gier aż do końca okresu świątecznego powiązanego z Chińskim Nowym Rokiem, który przypada na 4-10 lutego. Informacje te odnalazły z resztą potwierdzenie u jednego z dyrektorów spółki NetEase, który potwierdził ten termin, nie mając upoważnienia do rozmów z mediami.