Recenzja kontrolerów Adaptec

W dzisiejszym odcinku kącika małego admina dostaliśmy do testów cztery hardware’owe kontrolery RAID Adaptec’a. W rolach głównych wystąpią modele 1280SA, 2800SA, 4800SAS i 4805SAS. Role statystów zostały powierzone czterem dyskom Western Digital SE i dwóm RE. Wszystkich zainteresowanych wynikami tego wyścigu zapraszam do recenzji.

Krótkie przedstawienie sprawców

Adaptec 1210SA: Dwuportowy kontroler SATA obsługujący tryby RAID 0, 1 i JBOD. Jest przeznaczony dla segmentu ‘entry level’. Urządzenie zostało oparte na magistrali PCI 32bit/66MHz (czyli zwykły port PCI). Karta jest low-profile (w zestawie dostajemy też niskiego śledzia) – a co za tym idzie, możemy ją zainstalować spokojnie w serwerze rackowym o niskim profilu, np. 1U. W pudełku dostajemy także dwa kable SATA, płytę z oprogramowaniem i krótką instrukcję. Jest to zestaw w sam raz, żeby zacząć zabawę z RAIDem, o ile, oczywiście, nie potrzebujemy większej wydajności, a chcemy podwoić prędkość lub zabezpieczyć się przed utratą danych.



Adaptec 2820SA: Ośmioportowy kontroler ATA II oparty na magistrali PCI-X 64bit/133MHz. Posiada wbudowane 128MB pamięci RAM, obsługuje dyski powyżej 127GB. Karta jest ‘half-size’ (czyli połowy długości), w zestawie dostajemy dodatkowego śledzia do montażu w slotach low-profile, a także 8 kabli SATA, oprogramowanie i krótką instrukcję. Urządzenie wspiera tryby RAID 0, 1, 1E, 5EE, 50 i JBOD. Dostępne są też takie opcje jak hot swap, hot spare, zmiany rozmiaru macierzy podczas pracy, przywracanie macierzy podczas pracy systemu. Dzięki dodatkowemu oprogramowaniu (niestety płatnemu) możemy odblokować dodatkowo tryby RAID 6 i 60. Dodatkowo też możemy nabyć specjalną baterię do podtrzymywania pamięci.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »