Powrót z przeszłości: uwolnione źródła Windows File Managera
Przed wkroczeniem na ekrany Total Commandera (dawniej Windows Commander), w latach 90. Microsoft eksperymentował z własnym menedżerem plików: Windows File Manager nie oferował zbyt wiele - był zaledwie prostą namiastką popularnego w tym samym czasie Norton Commandera dla DOS, zastępującą wcześniejszego DOS Executive z Windows 1.0 i 2.0. Wyróżniało go jedno – jako menedżer plików działał w środowisku Windows. Dodajmy, że swoją karierę zaczynał jako 16-bitowa aplikacja w Windows 3.1x, by później stać się stałym elementem wyposażenia Windows NT i Windows 95. Pierwsza edycja Windows File Managera nie radziła sobie nawet z długimi nazwami plików. Dopiero 32-bitowy menedżer plików Microsoftu dla Windows NT odczytywał coś więcej niż nazwy 8+3. WinFile.exe wraca dziś w nowej postaci – został opublikowany na Githubie w postaci kodu źródłowego, na licencji MIT.
Archeologia menedżerów plików: Microsoft właśnie udostępnił klasycznego menedżera plików znanego pod nazwą Windows File Manager.
Pozostaje więc sięgnąć po Visual Studio i samodzielnie skompilować nowego/starego menedżera plików. Co dostaniemy w zamian za wysiłek? Nic nowego, w odniesieniu do rozwiązań znanych z Total Commandera lub Directroy Opusa. Właściwie znacznie mniej niż dziś może zaoferować Eksplorator plików w Windows 10. Prosty interfejs z drzewiastą strukturą katalogów i kontekstowe menu z wyborem opcji plus kilka ikon i opcji umieszczonych w menu. Oryginalna wersja menedżera plików Microsoftu zajmowała na dysku 151 KB. Współcześnie skompilowana edycja dla Windows 10 jest nieco większa: to plik wykonywalny o wielkości 307 KB, który samodzielnie możemy wygenerować korzystając Visual Studio Express lub środowiska deweloperskiego Windows 10 opakowanego w maszynę wirtualną. Oczywiście konieczne będzie również pobranie kodu źródłowego Windows File Managera.
Windows 10 w wersji 1511 i 1607 straci wsparcie 10 kwietnia
Żeby nie było: istnieją do dziś wielbiciele klasycznego menedżera plików, którzy w razie czego służą radą, jak zmusić 32-bitową aplikacje z Windows NT do działania w nowszych odsłonach systemu operacyjnego Microsoftu. Zamiast jednak bawić się w pobieranie zestawu plików źródłowych łatwiej będzie skorzystać z gotowego rozwiązania: najnowsze edycje pliku wykonywalnego WinFile.exe dostępne są w oficjalnym repozytorium. Funkcjonalność klasycznego menedżera plików pozostawia dziś wiele do życzenia, potraktujmy więc WinFile.exe jako ciekawostkę z przeszłości, biorąc poprawkę na to, że aplikacja ta jest wiekowa: ukończyła już dawno 25 lat. Wiele się w tym czasie pozmieniało.
Windows 10 otrzyma aktualizację Spring Creators Update
Powiązane publikacje

Grok 3.5 odpowie na pytania bez przeszukiwania Internetu. Gwarantuje to sam Elon Musk
4
Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
23
Microsoft Recall oraz Click to Do trafiły do zapoznawczej aktualizacji Windowsa 11 dla komputerów Copilot+ AI
17
Dystrybucja OpenMandriva Lx 6.0 Rock już dostępna. Stabilna odsłona z KDE Plasma 6, która oferuje jądro Linux 6.15
28