Lian Li X-Men BlackBird - obudowa w formie... samolotu

Mamy tutaj fanów twórczości mistrzów rysownictwa - Stana Lee i Jacka Kirby’ego spod szyldu wydawnictwa Marvel Comics? Jeśli tak to śpieszymy ze świetną i oryginalną wiadomością. Niedługo będziecie mogli połączyć obie swoje pasje, zarówno miłość do komiksów jak i komputerów. Tajwański specjalista w kwestii obudów oraz akcesoriów komputerowych, niekwestionowany lider pod względem produktów klasy premium planuje rozszerzyć swoją bogatą już ofertę. Tym razem, jak na Lian Li przystało jest to propozycja niebanalna i niecodzienna, taka która od razu przykuwa wzrok. Chodzi o Lian Li X-Men BlackBird! Jest to designerka konstrukcja w kształcie... zmodyfikowanego samolotu szpiegowskiego Lockheed SR-71 Blackbird. Zaciekawieni?

Data premiery oraz cena pozostają nadal tajemnicą, jednak z pewnością trzeba będzie mocno uszczuplić swoje zaskórniaki.

Tajwańska strona Techalook otrzymała wyjątkową okazję do spojrzenia na najnowszy, nieskończony jeszcze produkt firmy Lian Li. Pozwolono im wykonać i upublicznić zdjęcia oraz pewne dane.
Już na pierwszy rzut oka obudowa jest wyjątkowa, niespotykana i oryginalna. Dołączyć ma do serii, w której aktualnie znajdziemy takie modele jak statek, lokomotywa oraz skorupa ślimaka. Jeśli ktoś interesuje się filmami typu blockbuster lub komiksami z pewnością skojarzył już jej wygląd. Chociaż obudowa nie otrzymała jeszcze oficjalnej nazwy, to okrzyknięta została jako Lian Li X-Men BlackBird. Był to wymyślony samolot występujący w serii komiksów (animacji, filmów) z serii X-Men, dokładniej przerobiony szpiegowski samolot Lockheed SR-71 Blackbird.

Na razie niestety wiadomo niewiele. Prototypowy model został wykonany ze szczotkowanego, ciemnego aluminium oraz hartowanego, przyciemnianego szkła. Wymiary obudowy to 730 x 190 x 300(500 ze skrzydłami) (długość, wysokość, szerokość) milimetrów. W środku zmieścimy płyty w standardzie Mini ITX, zasilacz SFX oraz karty graficzne o długości do 18 centymetrów. Kwestie chłodzenia oraz ilości miejsc na nośniki danych pozostają tajemnicą, można się tylko domyślać. Podobnie sprawa ma się z datą premiery oraz sugerowaną ceną. Jednak, jako, że to produkt specyficzny z całą pewnością w celu zakupienia go trzeba będzie mocno uszczuplić swoje zaskórniaki. Ja chociaż jestem fanem bardziej klasycznych rozwiązań, to samolot mógłbym u siebie gościć dużo chętniej, aniżeli łódkę. A Wy?