CES 2018: In Win Winbot - Kosmiczna obudowa za 3500 dolarów

Przepis na sukces w przypadku rynku obudów komputerowych? Dla wielu firm będzie to znalezienie taniego, chińskiego gotowca, doklejenie własnego logo i rozpromowanie go w USA czy Europie. W efekcie nawet przy niskiej marży, ale dużej sprzedaży i popularności niskiego segmentu cenowego można mówić o udanej operacji. W końcu nakład pracy niewielki, a zysk jest. Na rynku jednak nadal są producenci, którzy nie boją się eksperymentować, a efekty ich pracy często powodują "opad szczeny". Zarówno ze względu na wygląd, funkcje, jak i... cenę. Podobnie sprawa wygląda z kosmicznym przybyszem w postaci In Win Winbot wyposażonym w liczne sensory, który trafił wreszcie do sprzedaży z okazji targów CES 2018.

Na szczęście w Las Vegas pokazano także kilka bardziej klasycznych obudów. Mowa o In Win 101 TUF Gaming, In Win A1 Glass Edition i In Win 915.

In Win Tou 2.0 - nowa odsłona stylowej i drogiej obudowy

In Win Winbot to futurystyczna obudowa wykonana z aluminium i pleksiglasu, a jej wymiary to 700 x 685 x 648 milimetrów przy wadze 22,4 kilograma. W środku zmieścimy płyty główne w formacie E-ATX, ATX, Micro-ATX i Mini-ITX. Karty graficzne mają do dyspozycji 340 milimetrów miejsca, zaś wieżowe chłodzenia procesora do 170 milimetrów wysokości. Przestrzeń na nośniki danych to cztery zatoki 3,5" oraz osiem 2,5". Na panelu I/O umieszczono jedno złącze USB 3.1 Gen 2 typu C, dwa USB 3.1 Gen 1 oraz porty audio. Specyfikacja nie porywa? I owszem. To co stanowi o wyjątkowości tajwańskiego produktu to dwie wbudowane kamery, które mogą skanować otoczenie w 160 stopniach i dzięki temu wykrywać gesty, twarze oraz ruch. Dodatkowo Winbot zgodny jest z systemem Amazon Alexa, a więc można wydawać mu polecenia w postaci obrotu w lewo, prawo czy... "zrób mi selfie".

In Win D-Frame 2.0 - odjazdowa obudowa w cenie używanego auta

Chociaż Winbota mogliśmy podziwiać podczas zeszłorocznych targów Computex, to trafia on do sprzedaży dopiero teraz, z okazji CES 2018. Kupić go można tylko na oficjalnej stronie In Win za 3500 dolarów, czyli ponad 12 000 złotych. Drogo, biorąc pod uwagę, że jeszcze na Tajwanie sugerowano okolice 1000 USD. Jaki jest sens takiej obudowy? Prawdopodobnie chodzi tylko o pokazanie się i darmową reklamę. W końcu nawet w przypadku klientów szukających wyjątkowych produktów, w towarzystwie zdecydowanie lepiej wypadnie In Win H Tower.

In Win 101 TUF Gaming

Na szczęście In Win nie odleciał do końca i chociaż częściowo - nadal znajduje się na ziemskiej orbicie. W Las Vegas pokazano także kilka bardziej klasycznych obudów. Mowa między innymi o In Win 101 TUF Gaming, który powstał we współpracy z ASUSem. Różnice względem wersji podstawowej są czysto kosmetyczne. Ciekawiej wygląda In Win A1 Glass Edition, czyli niewielka propozycja dla fanów standardu Mini-ITX, którą wzbogacono o modne ostatnio hartowane szkło. Zadebiutować ma na rynku w wersji czarnej i białej w drugim kwartale 2018. Wisienką na torcie ma być In Win 915, czyli zabawka dla dużych chłopców w formacie Full Tower mieszcząca w sobie płyty E-ATX. Będzie ona bogata w hartowane, przyciemniane szkło, wbudowane oświetlenie RGB LED oraz top, który może automatycznie się unosić zwiększając przepływ powietrza. Więcej szczegółów, w tym dokładne specyfikacje, poznamy prawdopodobnie w najbliższych dniach.

In Win A1 Glass Edition