O dwóch takich - Icon7 Z300 i Z500

Z300 Oprogramowanie i testy

Wyposażenie Icon7 Z300 to w zasadzie identyczny zestaw jak w przypadku Z500. Cóż, przynależność do serii Z zobowiązuje. Mamy więc ponownie ulotki, instrukcję i płytę CD schowaną w etui. Ze względu na swoją powtarzalność, akapit ten mógłby zostać potraktowany po macoszemu, ale z poczucia obowiązku postanowiłem należycie go rozwinąć. Instalujemy więc ponownie program konfiguracyjny.

Aplikacja o której była szeroko mowa kilka akapitów wcześniej, pozwala na płynne przełączanie się pomiędzy Z300 i Z500 podpiętych do tego samego komputera. Zakres funkcji jest niemal taki sam, poza brakiem wpływu na prędkość próbkowania. Możemy w GamingMause Config przypisać funkcje do poszczególnych klawiszy, wyregulować czułość osi X-Y, zmienić rozdzielczość czy też modyfikować szybkość dwukrotnego kliknięcia.

Pora na nudny test przy wykorzystaniu Mouse Rate Checker. Zapewnienia producenta o opóźnieniu na poziomie 2ms (500 Hz) zostały potwierdzone. Innej opcji nie można ustawić, więc zasadniczo alternatywy brak. Jest to oczywiście wartość jak najbardziej wystarczająca zarówno do grania, jak i normalnego codziennego użytkowania.

Czas na grę!

Szara eminencja dzisiejszego testu wypadła nadspodziewanie dobrze, czym sam jestem pozytywnie zaskoczony. Zapewne to zasługa jej rozsądnych gabarytów i niewielkiej wagi. Jako tańszy model z serii Z, spisuje się świetnie. Oczywiście Z300 otrzymała ten sam zestaw testowy co Z500, dzięki czemu mogłem porównać obydwie mychy w warunkach bojowych. O ile strategie i gry RPG nie pozwalają ukształtować sobie opinii, to już Fps jak najbardziej. Ponownie więc wyznacznikiem oceny przydatności dla gracza stanie się Call of Duty V oraz Unreal Tournament III.

Wnioski? Z300 w strzelankach spisuje się porównywalnie do Razer Salmosa, co jest oczywiście niekwestionowaną zaletą. Dodatkowe przyciski, których brak konkurentowi także spisują się bez zarzutu. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że klawisz umieszczony z prawej strony podczas dynamicznych partyjek nie jest zbyt wygodny w użyciu. Ani razu nie zdarzyło się, aby kursor „ześwirował” lub zgubił pozycję. To dobrze świadczy o sensorze LaserStream. W cenie około 80 zł jest to ciekawa propozycja dla osób, które poszukują prostej i precyzyjnej myszki bez zbędnych dodatków. Co ważne, nawet dłonie nieokrzesanego jeszcze młodzika o palcach cienkich niczym spoty wyborcze PiS, powinny dobrze czuć się w towarzystwie Z300.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »