Razer Blade Pro z certyfikatem THX - nowa wersja w drodze

Trzeba przyznać, że Razer coraz lepiej poczyna sobie na rynku gamingowych notebooków. Na tegorocznych finałach Intel Extreme Masters w Katowicach miałem przyjemność sprawdzenia na żywo możliwości oferowanych przez model Razer Blade Pro. Dodatkowo wiemy o planach producenta dotyczących wprowadzenia laptopów na polski rynek. Teraz amerykańska firma zapowiedziała wprowadzenie kolejnej odświeżonej wariacji notebooka Blade Pro. Tym razem jednak Razer chwali się nie tylko implementacją jednego z najmocniejszych procesorów Intela przeznaczonych na rynek mobilny. Producent przede wszystkim skupia się na podkreśleniu informacji dotyczącej pozyskania certyfikatu THX Mobile, który objął zarówno obraz jak i dźwięk generowany przez notebooka Razer Blade Pro.

Najnowsza wersja laptopa Razer Blade Pro może pochwalić się certyfikatem THX Mobile. Oprócz tego nowa rewizja została wyposażona w odblokowany procesor Intel Core i7-7820HK.

Razer Blade Pro budzi wręcz skrajne emocje. Jedni go kochają, inni nienawidzą. Nie zmienia to faktu, że producent postawił na konkretny pomysł i konsekwentnie się go trzyma. Kolejna odsłona tego sprzętu jest tego idealnym przykładem. Firma zdecydowała się na wprowadzenie kilku ulepszeń, które z pewnością fani docenią, a przy umiejętnym marketingu spowoduje, że znajdą się na niego kolejni chętni. Tegoroczna wersja Razera Blade Pro została przede wszystkim zaktualizowana o nowy procesor - jest nim Intel Core i7-7820HK, który charakteryzuje się posiadaniem odblokowanego mnożnika. Niestety producent nie podał informacji o faktycznych możliwościach podkręcania tej jednostki w tym konkretnym notebooku. Przypomnę tylko, że dotychczasowa najmocniejsza wersja (ta pokazana nam na IEM 2017) wyposażona została w procesor Intel Core i7-7700HQ.

Laptopy Razer Blade Pro oraz Stealth pokazane na IEM 2017

Razer chwali się, że jego najnowszy Blade Pro jest pierwszym notebookiem, który pozyskał certyfikat THX Mobile. Informuje także, że certyfikacją objęty został zarówno ekran jak również dźwięk. O co dokładnie chodzi z matrycą? Otóż panel został fabrycznie skalibrowany, ponadto gruntowanie przetestowana została jego rozdzielczość, reprodukcja barw oraz jakość odtwarzanego wideo. Według producenta, tak przygotowany ekran będzie tak samo świetnie sobie radził w dynamicznej strzelaninie jak również podczas oglądania filmu nastawionego na efekty specjalne. Brzmi to trochę jak marketingowa papka, toteż bez osobistego sprawdzenia trudno powiedzieć czy są faktycznie jakiekolwiek różnice. Razer wspomina także o jakości audio, toteż ten element również posiada certyfikat THX. Obydwie firmy ze szczególną wnikliwością przetestowały nowe złącze audio, które zostało przystosowane do rygorystycznych norm gwarantujących jakość dźwięku. Chodzi tutaj głównie o odpowiednie napięcie wyjściowe, charakterystykę częstotliwościową, poziomy zniekształceń, stosunek sygnału do szumu oraz odsłuch. Po raz kolejny - brzmi to wszystko pięknie, jednak bez przeprowadzenia testów trudno tutaj cokolwiek podawać za pewnik.

Wróćmy do specyfikacji technicznej laptopa. Ponownie za wydajność odpowiadać będzie dedykowany układ NVIDIA GeForce GTX 1080, co w połączeniu z wagą 3,5 kg sprawia, że omawiany notebook jest najlżejszym modelem opartym o wspomnianą kartę graficzną. W tym momencie mam spore obawy odnośnie dołączonego zasilacza oraz poboru mocy. Razer wraz z laptopem oferuje zasilacz o mocy 250W. Natomiast jestem w stanie na 100% potwierdzić, że duet Core i7-7820HK oraz GeForce GTX 1080 są w stanie pod obciążeniem pobierać więcej mocy. Nie wiem jak producent chce to zrobić, ale obawiam się dosyć mocnego drenażu baterii. Wracając jednak do specyfikacji. Razer Blade Pro umożliwia montaż do 32 GB RAM DDR4 o taktowaniu 2666 MHz (wcześniej było to 2133 MHz). Za magazynowanie danych odpowiadają dwa dyski SSD spięte w macierz RAID 0. Do wyboru są trzy konfiguracje: 512 GB (2x 256 GB PCIe), 1 TB (2x 512 GB PCIe) lub 2 TB (2x 1 TB PCIe).

Wspomniany wcześniej ekran to matryca typu IGZO o przekątnej 17,3" oraz rozdzielczości 3840x2160 pikseli wraz ze wsparciem dla techniki odświeżania NVIDIA G-Sync. Panel jest błyszczący i to chyba jedyna mała łyżeczka dziegciu w beczce miodu, bowiem ekran, który miałem przyjemność oglądać w Katowicach był wprost obłędnie doskonały. Odwzorowanie przestrzeni barw Adobe RGB sięga 100%, do tego świetny kontrast, szerokie kąty widzenia i głęboka czerń. Jeśli komuś nie przeszkadza błyszcząca powłoka, to trudno będzie znaleźć lepszy panel (konkurencyjne mogą być chyba tylko OLED-y). Trudno także nie wspomnieć o świetnej mechanicznej klawiaturze wraz z technologią Razer Chroma, gdzie każdy przycisk jest osobno podświetlony. Omówię jeszcze listę udostępnionych użytkownikowi portów. Razer Blade Pro posiada takie złącza jak: 3x USB 3.0, 1x USB 3.1 typu C Gen.2 (zgodny z Thunderbolt 3), wyjście HDMI 2.0, czytnik kart SDXC oraz złącze audio jack 3,5 mm (wspólne dla słuchawek oraz mikrofonu). Sprzęt posiada także wbudowany, pojemny akumulator litowo-jonowy o pojemności 99 Wh. Notebook już w kwietniu powinien być dostępny w sprzedaży na terenie Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz Francji w cenie 4500 euro. Niestety Razer słono każe sobie płacić za topowego laptopa, jakim jest Blade Pro z certyfikatem THX Mobile.