Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów

Arkadiusz Bała | 22-07-2018 08:00 |

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumówSezon wakacyjny w pełni, a to oznacza, że większość z nas albo już się wybrała, albo niedługo wybierze się w podróż do jakiegoś odległego zakątka globu. Niezależnie od tego jednak czy podróżujemy pociągiem typu Twój Letni Koszmar, samolotem czy Fiatem Multiplą, sam proces transportowania swoich czterech liter na miejsce letniego wypoczynku potrafi być długotrwały i mocno uciążliwy. Jak sobie poradzić z tą żmudną i niekoniecznie przyjemną częścią podróżowania? Można na przykład skorzystać z dobrodziejstw współczesnej techniki i na chwilę odciąć się od otoczenia, wykorzystując do tego celu słuchawki z aktywną redukcją szumów (ANC). Okazuje się, że wcale nie jest to rozwiązanie zarezerwowane dla bogaczy, o czym przekonuje Bluedio z modelem F2, który miałem okazję przetestować.

Autor: Arkadiusz Bała

Choć we wstępie skupiłem się przede wszystkim na urokach aktywnej redukcji szumów, to zacząć wypadałoby od tego, że Bluedio F2 są przede wszystkim słuchawkami Bluetooth. Choć jest to raczej niepisana zasada, to jednak już sam ten fakt zawęża przeznaczenie testowanych nauszników do korzystania głównie ze smartfonem i to raczej w zastosowaniach bardziej mobilnych niż stacjonarnych. Po takim opisie można przypuszczać, że mamy do czynienia ze sprzętem kompaktowym i rzeczywiście tak jest - Bluedio F2 to słuchawki niedużych rozmiarów, nastawione przede wszystkim na mobilność. W tym niewielkim wydaniu producentowi udało się jednak zaoferować nam konstrukcję wokółuszną oraz całkiem pokaźnych rozmiarów przetworniki o średnicy 57 mm. Już samo to okazuje się być pozytywnym zaskoczeniem, a przecież w środku drzemie jeszcze moduł łączności Bluetooth 4.2, akumulator oraz system ANC. Wszystko w atrakcyjnej cenie ok. 220 zł. W tym musi tkwić jakiś haczyk, prawda?

Bluedio F2 to jedne z najtańszych słuchawek z systemem aktywnej redukcji szumów na rynku. Pytanie jednak czy mimo niskiej ceny możemy liczyć na przyzwoitą jakość i dobrą redukcje szumów otoczenia?

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [8]

Przy pierwszym zetknięciu z Bluedio F2 tak właśnie pomyślałem - ich specyfikacja wygląda po prostu za dobrze jak na sprzęt w tej cenie. Jako że chińscy producenci nie od wczoraj lubią afiszować się imponującymi technikaliami, za którymi skrywają się jednak w najlepszym razie przeciętne produkty, byłem gotowy na to, że podobnie będzie i w tym przypadku. No ale jako że producent jakąś renomę w internecie sobie wyrobił, a i słuchawki z ANC w cenie „dla ludzi” nie są codziennym widokiem, to też postanowiłem ściągnąć je na testy. Pierwsze pozytywne zaskoczenie czekało mnie gdy tylko dostałem i otworzyłem paczkę. Zestaw dodatków, z którymi sprzedawane są Bluedio F2, jest naprawdę imponujący. W pudełku oprócz samych słuchawek znajdziemy bowiem fantastyczne etui transportowe (naprawdę jedno z lepszych, jakie w życiu widziałem), saszetkę na kable, no i dwa przewody. Obydwa z jednej strony zakończone są wtyczką USB typu C, jednak jeden z nich po drugiej stronie ma standardowego jacka 3,5 mm, a drugi klasyczne duże USB. Jak nietrudno się domyślić jeden służy do ładowania słuchawek, a drugi pozwala podłączyć je do wybranego urządzenia stosując sprawdzoną technologię analogową. Wyposażenie w każdym razie nie jest może szczególnie rozbudowane, ale za to jakość dodatków naprawdę wykracza ponad to, co oferują inne słuchawki za ok. 200 zł.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [1]

Po dokładnym zbadaniu zawartości pudełka przyszedł czas na drugie zaskoczenie w postaci samych słuchawek. Może byłem niepotrzebnie uprzedzony, ale spodziewałem się produktu typu „plastik-fatanstik”, tak w kwestii wykonania, jak i designu. Taki opis dla Bluedio F2 byłby bardzo krzywdzący. Oczywiście testowane słuchawki nie są sprzętem klasy premium - w końcu to nadal produkt za "cztery Kazimierze" - w związku z czym w ich wykonaniu faktycznie dominują tworzywa sztuczne. Na całe szczęście sam dobór materiałów oraz ich spasowania są naprawdę bez zarzutu. Sprzęt jest solidny, w dotyku sprawia przyjemne wrażenie, a przy bliższej inspekcji okazuje się, że mamy tu nawet kilka kluczowych elementów wykonanych z metalu, które dodatkowo przekonanie o trwałości całej konstrukcji. Jeśli chodzi o design, to tu fajerwerków nie ma - słuchawki na żywo prezentują się dokładnie tak jak na zdjęciach, w związku z czym mamy tu do czynienia ze stonowaną stylistyką, łączącą delikatnie połyskujące elementy srebrne z czarnymi matowymi (jest też wersja biało-beżowa). Żadnych agresywnych przetłoczeń, błyszczących plastików czy niepotrzebnych zdobień (może z wyjątkiem napisu FAITH na pałąku) tu nie znajdziemy, co w mojej ocenie już samo w sobie jest atutem. Z drugiej jednak strony jeśli ktoś szuka słuchawek oryginalnych i wyróżniających się na ulicy, to Bluedio F2 będą dokładnym przeciwieństwem tych wymagań.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [5]

Pałąk słuchawek obity został ekoskórą. Nie znajdziemy tu co prawda żadnych dodatkowych poduszek, ale mimo to pozostaje miękki i przyjemny w dotyku. Na uwagę zasługuje jednak jego konstrukcja, a konkretnie metalowy mechanizm regulacji, który nie dość, że sprawia bardzo solidne wrażenie, to na dodatek został wyposażony w bardzo praktyczne rozwiązanie w postaci wyraźnie opisanej dziewięciostopniowej podziałki. Niby drobiazg, ale przynajmniej od razu wiemy o ile musimy rozsunąć słuchawki, zamiast robić to za każdym razem „na czuja”, tak jak w większości dostępnych na rynku modeli. Jeśli chodzi o same muszle, to zostały one przytwierdzone do pałąka klasycznymi widełkami. Te również są metalowe i - co bardzo ważne w modelu przeznaczonym do używania typowo na ulicy - obrotowe, dzięki czemu możemy wygodnie zrzucić słuchawki na szyję. Same muszle są już plastikowe oraz wyposażone w miękkie pady wykonane w przeważającej części z ekoskóry.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [2]

Czy Bluedio F2 są wygodne? W większości przypadków tak, nawet bardzo, ale cierpią na kilka przypadłości, które mogą korzystnie z nich skutecznie uprzykrzyć. Tak jak już wspomniałem, mamy tutaj do czynienia z modelem wokółusznym, w związku z czym w środku zmieścimy całą małżowinę. Oznacza to, że nic nas nie będzie w ucho uwierać, tak jak ma to miejsce w modelach nausznych. Ba, w ogóle trudno tutaj mówić o jakimkolwiek uwieraniu, bowiem siła docisku dobrana została bardzo rozsądnie, a same nausznice są tak miękkie, jak to tylko możliwe. Niestety nie przepuszczają też ani odrobiny powietrza i to jest jeden z problemów, o których wcześniej wspomniałem. Nie ma przebacz, ucho grzeje się w nich i poci bez opamiętania. Na ile to komuś przeszkadza jest już kwestią indywidualną, ale na pewno nie da się tego faktu zignorować. Drugim problemem jest natomiast zakres regulacji pałąka dobrany typowo pod azjatyckie głowy. Co to oznacza? Ano tyle, że na rosłych Europejczyków słuchawki mogą się po prostu nie zmieścić. Osobiście na szczęście nie miałem tego problemu, ale pałąk musiałem rozsunąć prawie maksymalnie i to mimo tego, że wcale nie mam dużej czaszki. Posiadacze bardziej tęgich głów mogą nie mieć tyle farta.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [6]

Jeśli chodzi o obsługę Bluedio F2, to wymaga ona chwili przyzwyczajenia. Wszystkie elementy sterujące znalazły się na prawej muszli, jednak przyciski zostały rozmieszczone odrobinę nietypowo - regulacja głośności z tyłu, a zasilanie (i przy okazji play/pause) z przodu. Ma to ten plus, że trudno jest przypadkiem wcisnąć niewłaściwy klawisz, jednak początkowo kilkukrotnie złapałem się na tym, że szukałem trzeciego przycisku z tyłu, choć wbrew podpowiedziom intuicji wcale go tam nie było. Na całe szczęście jest to rzecz do opanowania. Same przyciski są rzecz jasna plastikowe i nie ręczyłbym za ich wytrzymałość, ale mają bardzo dobrze wyczuwalny klik, więc korzysta się z nich komfortowo. Ciekawostką, o której warto wspomnieć, jest pewna „ukryta” funkcja przycisku zasilania, jaką jest przywołanie Google Now lub Google Assisstant. Jest to o tyle fajne, że umożliwia głosową obsługę większości podstawowych funkcji smartfona bez wyciągania go z kieszeni. Z drugiej jednak strony jest to kolejna rzecz, do której trzeba się przyzwyczaić, bowiem przypisano ją do długiego przytrzymania przycisku zasilania, podczas gdy skrót ten zarezerwowany jest zazwyczaj dla wyłączania słuchawek. Dodatkowo na prawej muszli znajdziemy także przełącznik dla trybu ANC. Jest to mała dźwigienka ze sporymi luzami, której na dodatek zdarzyło się podczas testów kilkukrotnie zaciąć. Nie budzi ona zaufania i mogłaby być bardziej wygodna w obsłudze, ale spełnia swoją rolę.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [7]

Czas przejść do najważniejszej kwestii czyli tego, jak Bluedio F2 grają. W tym celu włączamy je, parujemy z urządzeniem i… słyszymy szum. Nie jest to nic niezwykłego w przypadku słuchawek bezprzewodowych, ale wspominam o tym na wypadek, gdyby ktoś był na tym punkcie wyczulony. Przechodząc już jednak do brzmienia, mamy tutaj do czynienia z graniem na planie V z bardzo masywną podstawą basową. Niskie tony skupione są jednak przede wszystkim w najniższych rejestrach, dzięki czemu w paśmie tym kryje się dużo mocy, ale pozostaje ono całkiem nieźle kontrolowane. Efektem skupienia na niskich tonach jest także wycofana, acz nieco ocieplona średnica, która bardzo dobrze współgra z większością wokali. Jeśli chodzi o wysokie tony, to te są łagodne i choć nie wybijają się na pierwszy plan, to mogą pochwalić się naturalnym wybrzmiewaniem. Całościowo nie jest to może granie wybitne, ale stosunkowo uniwersalne, a w swojej kategorii sprzętu zdecydowanie ponadprzeciętne, szczególnie że mówimy o produkcie bardzo rozsądnie wycenionym. Co ważne, słuchawki powinny dobrze sprawdzać się także podczas oglądania filmów oraz grania w gry, ponieważ występujące w ramach transmisji bezprzewodowej opóźnienia są minimalne.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [3]

A co się dzieje po włączeniu systemu ANC? Powiedziałbym, że magia, ale to sugerowałoby jakiś niesamowicie spektakularny efekt, a ten wcale taki nie jest. Generalnie Bluedio F2 radzą sobie z eliminowanie hałasów z otoczenia znacznie lepiej niż przypuszczałem, ale warto pamiętać, że technologia ta sprawdza się tylko w przypadku niektórych rodzajów dźwięków - jednolitych i skupionych wokół konkretnych rejestrów. Jednym słowem - szumów. Niezależnie od tego, czy mówimy tutaj o szumach dochodzących z ulicy, czy spod kół toczącego się pociągu, są one eliminowane bardzo skutecznie, dzięki czemu możemy cieszyć się ciszą. Od otoczenia całkowicie się nie odetniemy, a paradoksalnie przy włączonym ANC część dźwięków z zewnątrz słychać nawet lepiej (np. głos osoby obok). Ma to swoje plusy. Niestety jest także minus korzystania z tej technologii i jest to poważny spadek jakości odtwarzanego dźwięku. Po włączeniu ANC ucinane są skraje pasma, a cierpi także porządny kawał średnicy, co może doskwierać i to bardzo mocno, jeśli słuchamy muzyki we względnej ciszy. Na całe szczęście w tych warunkach, gdzie normalnie korzysta się z redukcji hałasów (np. idąc po mieście, podróżując), problem ten jest praktycznie nieodczuwalny, a korzyści wynikające ze stosowania ANC znacznie przewyższają wady.

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [4]

Wreszcie na zakończenie wspomnieć chciałbym o baterii i mikrofonie i mam tu zarówno słowa pochwały, jak i krytyki. Zacznę od mikrofonu, który niestety w przypadku testowanych słuchawek spisuje się słabiutko. Jest on umieszczony w prawej muszli i bardzo słabo zbiera głos podczas rozmowy. Problem pojawiał się szczególnie w hałaśliwym otoczeniu, kiedy to podczas większości połączeń byłem zmuszony zdjąć słuchawki z uszu i kontynuować rozmowę przez telefon, co w tego typu sprzęcie nie powinno mieć miejsca. To ta gorsza część. Lepsza dotyczy natomiast baterii, której wytrzymałość producent deklaruje na poziomie 16 godzin. Trudno mi powiedzieć czy rzeczywiście w codziennym używaniu Bluedio mogą tak długo wytrzymać, natomiast podczas testu polegającego na ciągłym odtwarzaniu muzyki przy maksymalnej głośności i z włączonym ANC przeżyły 11,5 godziny. Nie jest to żaden rekord, ale w dalszym ciągu uważam to za niezły wynik, który w przypadku większości zastosowań nie powinien nas w żaden sposób ograniczać.

Bluedio F2 być może nie przekonają do siebie najbardziej zatwardziałych audiofilów, ale to nadal świetne słuchawki, a zastosowany na pokładzie system redukcji szumów naprawdę działa!

Tak jak już zaznaczyłem we wstępie, nie oczekiwałem po Bleudio F2 cudów. Ba, sądziłem, że będę miał do czynienia z kolejnym chińskim potworkiem, który na papierze robi wszystko, a w praktyce wszystko robi źle. Tymczasem okazuje się, że rzeczywistość po raz kolejny zaskakuje, tym razem bardzo a plus. Testowane słuchawki nie tylko okazały się nieźle wykonane, ale mają również do zaoferowania bardzo fajne brzmienie i - co było dla mnie największym szokiem - rzeczywiście skuteczny system aktywnej redukcji szumów. Jasne, nie jest to sprzęt idealny i na pewno nie poleciłbym go najbardziej zagorzałym audiofilom, ale im nie poleciłbym niczego co ma Bluetooth i ANC w specyfikacji. Odradzam też Bluedio F2 osobm, które w headsecie mają zamiar dużo rozmawiać, ponieważ tutejszy mikrofon zdecydowanie nie zdaje egzaminu. Co do całej reszty natomiast, to powiem krótko: brać i się nie zastanawiać! Jeśli ktoś potrzebuje dobrej pary bezprzewodowych słuchawek i nie chce wydać na nie fortuny, to trudno będzie mu znaleźć coś o lepszym stosunku ceny do jakości niż Bluedio F2. Jeśli komuś natomiast zależy na redukcji szumów, to o ile nie stać go na produkty Bose (co przy ich cenach wcale nie jest powodem do wstydu), to również z czystym sumieniem mogę zaproponować zakup testowanego modelu jako tańszej alternatywy. To po prostu świetny sprzęt, który z pewnością przyda się podczas wakacyjnych wojaży.

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Bluedio F2 - test słuchawek Bluetooth z redukcją szumów [nc1]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 16

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.