Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Linux w tarapatach z powodu poprawności politycznej

Arkadiusz Bała | 24-09-2018 16:30 |

Linux w tarapatach z powodu poprawności politycznejCzym jest Linux? Myślę, że dla wielu osób jest to tylko ten system operacyjny, na którym nie da się grać (choć wiele się pod tym względem poprawiło), jednak poprawna odpowiedź na to pytanie jest nieco szersza. Otóż Linux to system operacyjny, na którym pracuje zdecydowana większość światowej infrastruktury sieciowej, smartfonów i urządzeń, które potrzebują czegoś więcej niż tylko włącznika. Okazuje się jednak, że już niedługo ta powszechność może stać się dla nas prawdziwym problemem, bowiem w obliczu kontrowersji związanych z nowym Kodeksem Postępowania przyjętym przez społeczność programistów Linuxa, wielu z nich zagroziło wycofaniem swojego wkładu w projekt. Skutki wcielenia takiej groźby w życie mogą być opłakane.

Na skutek kontrowersji wokół nowego Kodeksu Postępowania część programistów zagroziła wycofaniem swojego wkładu w Linuxa.

Linux w tarapatach z powodu poprawności politycznej [1]

Steve Ballmer: Linux to silny konkurent dla Windows

Zacząć należałoby od wyjaśnienia skąd w ogóle kontrowersje wokół wspomnianego Kodeksu Postępowania. Otóż został on przyjęty kilka dni temu jako odpowiedź na zarzuty, jakoby w środowisku developerów Linuxa miała panować toksyczna, seksistowska atmosfera, a głównym winowajcą takiego stanu rzeczy był sam Linus Torvalds (który zresztą mniej więcej w tym samym czasie ogłosił, że robi sobie przerwę od projektu). Opisane w nowym dokumencie zasady miały temu przeciwdziałać, zakazując dyskryminowania kogokolwiek na gruncie m.in. rasy czy orientacji seksualnej oraz umożliwiając wykluczenie z prac nad Linuxem programistów, którzy zostaliby przyłapani na ich naruszaniu. Wywołało to w środowisku developerów zaangażowanych w projekt niemałe kontrowersje, bo choć wielu z nich popiera samą ideę Kodeksu, tak pojawiły się obawy m.in. o brak precyzji w odniesieniu do zakazów i sankcji oraz ryzyko nadużyć, gdzie osoby oskarżone nie mogłyby się skutecznie bronić przed zarzutami.

Steam - Już 1900 gier posiada wsparcie dla systemów Linux

W odpowiedzi na kontrowersyjne regulacje część programistów wystosowała otwarty list, w którym grozi, że w razie nałożenia na nich przewidzianego w Kodeksie zakazy wycofa swój wkład w projekt. Jest to bardzo poważna groźba, bowiem licencja GPL v2.0, o którą oparty jest Linux, przewiduje taką możliwość, natomiast w razie w przypadku niektórych developerów zabranie ze sobą kodu mogłoby się skończyć autentycznym paraliżem systemu oraz poważnymi problemami nie tylko dla linuxowej społeczności, ale także wszystkich firm, których usługi są o Linuxa oparte, a w efekcie także dla nas jako ich klientów. Co prawda jest jeszcze stanowczo zbyt wcześnie by wieszczyć z tego tytułu apokalipsę, jednak dla dobra nas wszystkich lepiej żeby wszystkim zaangażowanym w rozwój systemu szybko udało się rozwiązać to "małe nieporozumienie".

Źródło: LULZ
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Tagi:
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 83

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.