Strona The Pirate Bay ma ukryty kod do kopania kryptowalut

Niezależnie od tego czy ktoś korzysta z torrentów do pobierania darmowych treści, zwykłego piracenia lub też trzyma się od nich z daleka, jedną stronę kojarzą wszyscy. Mowa o The Pirate Bay, czyli najpopularniejszym serwisie do wyszukiwania torrentów. Wczoraj użytkownicy TPB zauważyli, że podczas przebywania na ich ulubionej stronie zasoby komputera wykorzystywane są ponad normę. Co bardziej dociekliwi i zorientowani w temacie szybko znaleźli winowajcę ukrytego w źródle strony. Mowa o... kilku linijkach kodu JavaScript, który działa jak koparka kryptowalut wykorzystując moc obliczeniową komputerów należących do osób odwiedzających stronę w celu wydobycia cyberwaluty Monero.

Zgodnie ze słowami administracji The Pirate Bay było to celowe, testowe działanie. Planują oni w ten sposób wyeliminować reklamy.

Zamknięto Kickass Torrents. Właściciel aresztowany w Polsce

The Pirate Bay to strona internetowa, której historia sięga 2003 roku i rozpoczyna się w Szwecji. Przytaczać jej nie ma po co, bowiem raczej każdemu z naszych czytelników jest dobrze znana. Mowa w końcu o najpopularniejszym publicznym serwisie służącym do wyszukiwania torrentów i to niekoniecznie zawsze treści nielegalnych. To właśnie TPB jako jedna z pierwszych tego typu stron w 2013 roku wprowadziła dotacje przy pomocy Bitcoina. Wychodzi na to, że ostatnio ponownie skierowano się ku kryptowalutom. Tym jednak razem po cichu i wykorzystując osoby odwiedzające portal. W źródle The Pirate Bay odkryto wczoraj kod JavaScript widoczny poniżej, który jest ni mniej, ni więcej koparką kryptowaluty Monero.

Twórcy Darkwood wrzucili pełną wersje swojej gry na Torrenty

Usługa zaszyta w stopce strony jest udostępniana za pomocą Coinhive. Wykorzystuje ona moc obliczeniową procesora w celu wydobywania popularnej ostatnio waluty zwanej Monero. Zużycie zasobów komputera jest wyraźnie odczuwalne. Co ciekawe kod nie został dodany wszędzie na The Pirate Bay, a tylko w wynikach wyszukiwania oraz podstronie z kategoriami. Strona domowa oraz poszczególne torrenty są "czyste". Co robić, jak żyć? Wystarczy zablokować obsługę JavaScript. Albo ogólnie z poziomu przeglądarki, albo określone skrypty przy pomocy dodatków takich jak NoScript czy ScriptBlock. Pytacie czemu właściciele TPB się na to zdecydowali? Zgodnie z ostatnimi słowami administracji są to tylko testy. The Pirate Bay planuje w ten sposób zrezygnować z reklam, a fundusze niezbędne do funkcjonowania strony pozyskiwać z wykopanej kryptowaluty. Krok wcale nie dziwi przy popularności ADBlockerów.