Kopanie kryptowalut na stronach może działać po ich zamknięciu
Ostatnie dni i godziny to istne szaleństwo w świecie kryptowalut, bowiem nie tylko mowa o naprawdę sporych wzrostach i spadkach wartości Bitcoina, ale i kontrowersjach związanych z polską giełdą BitBay oraz wprowadzaniem na nią nowej waluty - Future Coin. My jednak skupimy się dzisiaj na tym, co czytelnikom PurePC najbardziej w sercu gra, czyli sprzęcie komputerowym. Bo o ile większość osób zdaje już sobie sprawę z występowania skryptów wykorzystujących nasze blaszaki do kopania cyberwaulty na różnych stronach, tak zgodnie z ostatnimi, potwierdzonymi doniesieniami mogą one działać nawet po opuszczeniu danego portalu. Zasada działania jest banalnie prosta, a przy tym niestety piekielnie też skuteczna.
Problem potwierdzony został zarówno na Windowsie 7 jak i 10, oraz przeglądarce Chrome. Wszystkie z nich były w pełni zaktualizowane.
Kopanie Bitcoinów zużywa więcej prądu niż 159 państw świata
Zgodnie z doniesieniami Jérôme Segury, analityka z Malwarebytes Labs, skrypty osadzone na stronach internetowych i wykorzystujące w tajemnicy moc obliczeniową naszych komputerów robią się coraz bardziej zaawansowane. Na podstawie jego ostatnich badań zwykłe zamknięcie tego typu portalu już nie wystarczy, bowiem złośliwy kod otwiera się w miniaturowym wyskakującym okienku, które ukrywa się... pod systemowym paskiem zadań. Dokładniej pod samym zegarem. Całość napisana w taki sposób, by jak najlepiej omijać dodatki mające blokować reklamy. Jak stwierdzić czy w danym momencie nie padliśmy ofiarą? Rzucić okiem w menadżer zadań i zużywane zasoby procesora lub po prostu powiększyć i zmniejszyć pasek zadań, okienko ze skryptem wyskoczy wtedy na wierzch.
Kopiesz kryptowaluty? Podobno możesz stracić gwarancję
Problem potwierdzony w 100% został jak na razie na zaktualizowanym Windowsie 7 oraz Windowsie 10 sparowanym z przeglądarką Chrome. Co robić, jak żyć? Cóż, jeśli wyłączyliście przeglądarkę, a ikona na pasku nadal jest podświetlona to wszystko jest jasne. Skrótem przycisków "Ctrl+Alt+Del" powinniście wywołać Menadżer Zadań i ręcznie zamknąć proces przeglądarki. I to tyle, bowiem nic nie jest ściągane na dysk. Na przyszłość warto rozważyć pluginy pokroju NoScript, a do tego czasu czekać na aktualizację (lub samemu zmodyfikować) filtrów antyreklamowych. Opisywany sposób nie korzysta bowiem z usług najpopularniejszego coin-hive, a osadzony jest na różnych, niepowiązanych ze sobą serwerach.