Huawei P10 i P10 Plus - nowe flagowce debiutują na MWC 2017
Trzeba przyznać, że niewielu producentów smartfonów mogło w ostatnich latach pochwalić się takim sukcesem jak Huawei. Chińska firma przebyła drogę od producenta ledwie rozpoznawalnych "tanich" smartfonów do giganta mogącego rywalizować niemal jak równy z równym przeciwko Samsungowi, LG, Sony czy Apple. Wszystko za sprawą takich modeli jak P8, P9 oraz ich tańszych wersji "Lite". Teraz w przeddzień rozpoczęcia targów Mobile World Congress 2017 przyszedł czas by poznać ich następcę. Podczas swojej konferencji zaprezentowany został Huawei P10 wraz ze swoja bardziej ekskluzywną wersją Huawei P10 Plus. Czy kontynuują one godnie tradycje poprzedników?
Huawei P10 i P10 Plus to bezpieczne rozwinięcie idei poprzedników zamiast kompletnej rewolucji. Czy to wystarczy by zjednać sobie klientów?
Jeśli ktoś oczekiwał po nowych smartfonach Huawei rewolucji, to prawdopodobnie się zawiedzie. Modele P10 i P10 Plus stanowią raczej naturalne rozwinięcie idei reprezentowanych przez swoich poprzedników. Dodatkowo pod względem specyfikacji obydwa modele łudząco przypominają Huawei Mate 9 i Mate 9 Pro. To jednak samo w sobie jeszcze nie jest nic złego. Szczególnie, że nowe produkty chińskiego producenta mogą pochwalić się kilkoma nowościami, które użytkownicy z pewnością docenią.
Wyciekły materiały przedstawiające Huawei P10
Dużo uwagi poświęcono przede wszystkim designowi nowych urządzeń, aczkolwiek od nieco nietypowej strony. Osoby śledzące na bieżąco przecieki i plotki na temat P10 i P10 Plus z pewnością słyszały o nowych, dość odważnych wersjach kolorystycznych. Myślę, że nie zaskoczę nikogo pisząc, że te informacje potwierdziły się na dzisiejszej konferencji. Oprócz "nudnych" odcieni czerni i szarości nowe modele sprzedawane będą m.in. w wersji zielonej, niebieskiej.Dokładna lista kolorów dla Huawei P10 to: Greenery, Dazzling Blue, Rose Gold, Ceramic White, Graphite Black, Mystic Silver i Prestige Gold (tłumaczenie z marketingowego na polski: zielona, niebieska, różowa, biała, czarna, srebrna i złota). Dla Huawei P10 Plus będą to natomiast Ceramic White, Dazzling Blue, Dazzling Gold, Graphite Black, Mystic Silver, Rose Gold i Greenery (biała, niebieska, złota, czarna, srebrna i zielona). Biorąc pod uwagę jaką popularnością cieszył się niebieski wariant Honor 8 taka decyzja może okazać się całkiem rozsądna.
Huawei Honor V9 - Nowy flagowiec oficjalnie potwierdzony
Kontynuując kwestię designu, to pomijając nowe warianty kolorystyczne obydwa modele bardzo przypominać będą dotychczasowe produkty producenta. Ponownie głównym materiałem użytym do wykonania obudowy zostanie aluminium, natomiast wyświetlacz ochraniać będzie szkło hartowane Gorilla Glass 5. Całość zabezpieczona ma być technologią nano-coating. Nowym smartfonom niestraszne mają być zachlapania oraz przypadkowe upadki. Oczywiście do tej deklaracji warto podejść ze szczyptą soli. Dużą szczyptą. Wreszcie należy wspomnieć o przeniesieniu skanera linii papilarnych na przód urządzenia, gdzie zostanie połączony z dotykowym przyciskiem home. Mamy tu do czynienia z niemal identyczną implementacją jak w modelu Mate 9 Pro; w mojej ocenie wyjątkowo mało intuicyjną.
Polska premiera Huawei Mate 9 Pro i Mate 9 Porsche Design
To czym obydwa urządzenia mają się różnić, to wyświetlacz. Podstawowy Huawei P10 będzie posiadał płaski ekran IPS o przekątnej 5,1" i rozdzielczości 1920x1080. Jest to konfiguracja identyczna jak u poprzednika, w mojej ocenie bardzo dobrze spisująca się w praktyce. Model P10 Plus z kolei wyposażony ma być w zakrzywiony ekran AMOLED o przekątnej 5,5" oraz rozdzielczości 2440x1080. Będzie to więc z pewnością wariant skierowany do ludzi, dla których priorytetem jest efektowny wygląd. Co ciekawe, producent w żadnym wariancie nie zdecydował się ulec trendowi by ekran wypełniał cały front. Bardzo ciekawe może być w związku z tym obserwowanie, które rozwiązanie chętniej będą wybierać klienci.
Huawei Honor Magic - koncepcyjny smartfon z górnej półki
Oczywiście standardowo dla Huawei dużą uwagę poświęcono możliwościom fotograficznym nowych smartfonów oraz współpracy z firmą Leica. Dzięki temu ponownie na pokładzie pojawi się podwójny aparat opracowany wraz z niemiecką firmą. Względem modelu P9 będzie on oferował jednak zdecydowanie lepsze parametry. Mówimy tu bowiem o konfiguracji identycznej jak w Mate 9, czyli połączeniu kolorowej matrycy o rozdzielczości 12 MP oraz monochromatycznej o rozdzielczości 20 MP. Tym razem także z przodu pojawi się jednak aparat sygnowany logo Leica, choć wyposażony już tylko w pojedynczy obiektyw. Pozwoli on na zrobienie zdjęć w rozdzielczości 8 MP oferując przy tym bardzo rozbudowany tryb portretowy.
Test Huawei P9 Plus - Większy, szybszy i droższy brat Huawei P9
Tak jak już wcześniej zaznaczyłem, specyfikacja urządzenia jest praktycznie identyczna jak modeli z Mate 9 i Mate 9 Pro. Sercem obydwu urządzeń będzie ośmiordzeniowy procesor Kirin 960. Składają się na niego cztery rdzenie Cortex-A73 o taktowaniu 2,4 GHz, 4 rdzenie Cortex-A53 o taktowaniu 1,8 GHz oraz układ graficzny Mali-G71. Ilość RAM będzie wynosiła 4 GB dla smartfonów z 64 GB pamięci wewnętrznej oraz 6 GB dla modelu P10 Plus o pojemności 128 GB. Oczywiście wszystkie warianty można dodatkowo poszerzyć za pomocą kart microSD. Pojemność baterii w P10 wynosić ma 3200 mAh dla wersji podstawowej oraz 3750 mAh dla modelu Plus. Nie zabrakło także obsługi szybkiego ładowania. Całość pracować ma pod kontrolą Androida 7.0 z nakładką systemową EMUI 5.1, która oferuje m.in. szereg nowych gestów.
Huawei i Leica zapowiadają dalszą współpracę i otwierają R&D
Nowe flagowce Huawei zapowiadają się nieźle. Nie są to produkty w żaden sposób rewolucyjne, jednak sądzę, że większość klientów marki wcale tego nie oczekuje. Zamiast tego możemy spodziewać się niezawodnych smartfonów z intuicyjnym i funkcjonalnym interfejsem. Czy to jednak wystarczy? Prywatnie nie umiem się oprzeć wrażeniu, że chiński producent wpadł we wpadkę rutyny, podobnie jak swego czasu chociażby Samsung. W prezentacji tak P10, jak i P10 Plus zabrakło czegoś ekscytującego, czegoś co przykuwałoby uwagę. Biorąc pod uwagę wysoką cenę obydwu urządzeń, czyli 649 euro za Huawei P10 oraz 699 (4 GB RAM + 64 GB) lub 799 euro (6 GB RAM + 128 GB) za Huawei P10 Plus to może okazać się istotnym brakiem. Konkurencja nie śpi, a w segmencie premium efekt wow jest równie ważny co praktyczny aspekt urządzeń.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
22
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10