Handel nieoficjalnymi kartami graficznymi NVIDII przybrał na sile. Producent stara się ukrócić cały proceder
Pomimo że "boom" na koparki kryptowalut powoli się kończy, to karty graficzne nadal nie wróciły jeszcze do swoich pierwotnych cen. Oczywiście dużą rolę odgrywa w tym wszystkim cały czas szalejąca inflacja oraz inne czynniki. Jak się okazuje, na rynku wtórnym, a także w zagranicznych sklepach internetowych można nabyć zupełnie nowe układy graficzne NVIDII GeForce z serii RTX 30 i RTX 40 i to o wiele taniej. Tak mogłoby się wydawać. O co więc tak naprawdę chodzi?
W internetowych sklepach pojawia się coraz więcej ofert "fałszywych" kart graficznych od NVIDII. Producent nie zamierza jednak tylko biernie temu przyglądać i stara się ukrócić to zjawisko.
NVIDIA GeForce RTX 4070 - pojawiły się wiarygodne informacje na temat cen. Będzie taniej niż przewidywano, ale wciąż drogo
Przeglądając zagraniczne sklepy internetowe z łatwością można trafić na karty graficzne NVIDII, które sygnowane są logiem marek takich jak Bingying, Corn, Jieshuo czy też Mllse. Problem w tym, że sam producent nie słyszał o nich, ani nigdy nie nawiązał z nimi żadnej współpracy. Sprawa jest więc dość ciekawa. Wróćmy jeszcze na chwilę do tematu kryptowalut, który ma ścisły związek z całą sytuacją: jako że górnicy zaczęli się pozbywać swoich pokoparkowych kart, na rynku zrobiła się ich spora nadwyżka. Jakoś trzeba było je sprzedać dalej. I tu do akcji wkraczają chińskie, mało znane marki. Używając tych układów, niejako je odnawiali. Czasami konstrukcja była "nieco" modyfikowana, a następnie karty graficzne umieszczane były jako nowe w popularnych serwisach aukcyjnych.
NVIDIA GeForce RTX 4060 Ti i RTX 4060 - wyciekła data premiery kolejnych kart graficznych Ada Lovelace. Czy jest na co czekać?
To jednak nie wszystko. Czasami posuwano się nawet do przerabiania układów GPU z laptopa na te desktopowe. Bywały przypadki, w których to malowano układy, które służyły do kopania kryptowalut, aby wyglądały jak nowe. Jako że wszystkie spreparowane w taki sposób karty były dużo tańsze, cieszyły się sporym zainteresowaniem. Z pewnością przynosiły również wielki zawód i rozczarowanie ich nabywcom. Rzecz jasna pokoparkowe układy nadal mogą sprawdzać się do gier, ale nie powinno być to ukrywane w taki sposób. NVIDIA wiedząc o tym, co się dzieje, postanowiła porozmawiać z właścicielami serwisów aukcyjnych. Już przyniosło to oczekiwany skutek, bowiem usunięto wiele aukcji oraz wprowadzono bardziej restrykcyjne wytyczne, dotyczące umieszczania na nich używanych kart graficznych. My, jako klienci powinniśmy bardzo uważać przy zakupach w sklepach taki jak eBay czy Amazon, ponieważ zjawisko to nie zniknęło jeszcze całkowicie z rynku i może się uwidaczniać pod wieloma postaciami.