Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Google i Apple wyjaśniają zasady śledzenia zarażonych COVID-19

Google i Apple wyjaśniają zasady śledzenia zarażonych COVID-19Niedawno informowałem Was o tym, że Google i Apple udostępnią specjalne API, czyli mówiąc prościej — zestaw narzędzi deweloperskich, z których mogą korzystać aplikacje firm trzecich. Rzeczone API miałoby znaleźć zastosowanie w śledzeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, a dostęp miałyby uzyskać programy przygotowane na zlecenie rządów w poszczególnych państwach. Rozwiązanie zostanie wykorzystane w naszym rodzimym ProteGO, dlatego też wiele osób obawia się, w jaki sposób uzyskiwane przez API dane o użytkowniku będą pozyskiwane, magazynowane i wykorzystywane. Google i Apple postanowiły wyjaśnić te kwestie możliwie najprościej. Poznaliśmy również warunki, jakie wspomniane firmy stawiają rządom.

Google i Apple tłumaczą zasady działania API do monitorowania zakażeń koronawirusem COVID-19. Aby wykorzystać rozwiązanie, rządy będą musiały spełnić kilka ważnych dla firm warunków.

Google i Apple wyjaśniają zasady śledzenia zrażonych COVID-19 [1]
Fot. Free To Use Sounds / Unsplash

E-handel vs koronawirus. Jak wygląda dziś sprawa zakupów online?

Tytułowe API trafi do iPhone'ów w formie aktualizacji oprogramowania iOS 13.5. Smartfony z Androidem otrzymają je najpewniej za pośrednictwem Google Play Services. Z zestawu narzędzi weń zawartych będą mogły korzystać aplikacje rządowe oraz aplikacje powstałe na zlecenie rządów. Jak nietrudno zgadnąć, celem działania takowych programów miałoby być monitorowanie użytkowników, jednakże muszą one służyć wyłącznie walce z koronawirusem. To podstawowy warunek, jaki Google i Apple stawiają przed instytucjami oraz firmami starającymi się uzyskać dostęp do API.

Google i Apple wyjaśniają zasady śledzenia zrażonych COVID-19 [2]

Kurierzy, paczki i koronawirus, czyli armagedon w logistyce

Co ważne, aplikacje będą musiały zapytać użytkownika o zgodę na wykorzystanie rzeczonych danych. Dotyczy to oczywiście także informacji o pozytywnym teście na COVID-19. Programy korzystające z API będą zobowiązane do zbierania minimalnej ilości danych o użytkowniku. Zabronione jest wykorzystywanie informacji w celach reklamowych oraz monitorowanie geolokalizacji. To nieco uspokaja. Jak więc będzie działać takie ProteGO? Wszystko będzie opierało się na połączeniu Bluetooth. Jeśli zbliżymy się do osoby zarażonej koronawirusem i korzystającej sumiennie z aplikacji, otrzymamy stosowną informację. Przejrzystość rozwiązania powinna nieco uspokoić kwestie prywatności tego typu narzędzi.

Google i Apple wyjaśniają zasady śledzenia zrażonych COVID-19 [3]

Źródło: Apple
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 73

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.