Genius Traveler T925 Laser
- SPIS TREŚCI -
Kilka słów na koniec...
Powoli będziemy kierować się ku końcowi. Z czystej ciekawości włączyliśmy dwie gry – Quake’a w wersji Live oraz GTA IV. Rzecz wyglądała nieciekawie, szczególnie w grze numer 1. Jako, że upodobane nam są niższe czułości, ruchy myszką były dość gwałtowne. Jaki był rezultat, mówić chyba nie musimy. Na upartego, gracz przy wyższych czułościach byłby w stanie jako tako sobie pośmigać. W tytule drugim rzecz wyglądała lepiej, autocelowanie w większości załatwiało sprawę, a możliwość niewielkich ruchów podczas ostrzału podniosła komfort gry sporo do góry. Dotykowy scroll w tego typu aplikacjach ogóle się nie sprawdzał - precyzja nie jest jego dobrą stroną, tymbardziej w tak wymagających pozycjach. Do przesuwania stron, dokumentów - okej. Od gier niech się jednak trzyma z daleka.
Jeśli chodzi o zastosowania, czyli pracę z laptopami, Genius Traveler T925 Laser sprawuje się naprawdę dobrze. Wygoda użytkowania stoi na dobrym, wysokim poziomie. Bardzo sympatyczne kształty, prawidłowy ślizg, niemal nienaganne odczytywanie danych z wszelkich powierzchni i duży zasięg czynią z tego urządzenia produkt naprawdę godny zainteresowania. Nie wspomnieliśmy tylko o czasie pracy urządzenia. Na początku napisaliśmy, że do zestawu dołączono baterie alkaliczne. Braku akumulatorów na minus nie zaliczamy, bowiem do prawie zwykłych "paluszków" zastrzeżeń nie mamy. Wcześniejszy użytkownik działał na nich kilka tygodni, nam dane było zabawiać się około dwóch tygodni. Doliczmy do tego małe opóźnienie w związku z wyjaśnieniem rzeczywistej czułości gryzonia i mamy już prawie miesiąc. Urządzenie zostawialiśmy jednak cały czas włączone, tj. nie używaliśmy wyłącznika na spodzie urządzenia. W chwili publikacji artykułu gryzoń cały czas działał na tym samym zestawie baterii, nie wróżąc rychłego zakończenia żywota. Dla nas bomba! Dodać trzeba, że myszka była nieczuła na wszelkie zakłócenia radiowe i nie tylko. Nie straszne jej były telefony, routery, mikrofalówki, krótkofalówki, pralki, zmywarki i cała reszta sprzętów domowych. Nawet thrashowe riffy rodem z Master of Puppets nie zrobiły na niej żadnego wrażenia. T925 działała tak, jak powinna.
Myszkę Genius Traveler T925 Laser możemy z pewnością polecić wszystkim posiadaczom notebooków, tudzież netbooków, którzy potrzebują po prostu bezprzewodowej myszki z łech-touch-ką, którą będą mogli pobajerzyć wśród znajomych, a szczególnie doświadczeniem przed damskim kwiatem. Nieco bardziej wymagający użytkownik może być trochę zawiedziony faktem braku możliwości zmiany DPI. Na co komu jednak tryby pracy w myszce dla laptopów. Co do wykonania i samych materiałów - po dłuższym czasie pracy na myszy nie zostają ślady brudu (może troszkę przy końcu frontu myszy). Klapka tylko raz potrafiła się otworzyć podczas użytkowania, zdarzyło się to jednak raz i to przez naszą nieuwagę - nie dociśnięliśmy prawidłowo baterii wewnątrz urządzenia. Zmierzając już do końca końców - gracze niech omijają tego gryzonia szerokim łukiem, wszystkim innym polecamy zakup myszki Genius T925 Laser. Mysz dostaje od nas "dobrą czwórę", czyli ocenę 3.5 / 5.


Genius Traveler T925 Laser
Cena: ~99 zł
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Za dostarczenie sprzętu dziękujemy:
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
11
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
44
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28