Electronic Arts ignoruje belgijskie prawo i nie usuwa loot boksów
Mikrotransakcje, loot boksy to dwa z wielu słów "uwielbianych" przez graczy. Sprzedaż mniej lub bardziej losowo elementów w grach od dłuższego już czasu rośnie w siłę i przynosi wydawcom coraz więcej dochodów. Niektóre kraje zaczęły stawiać opór, traktując loot boksy jak gry hazardowe. Jednym z takich krajów jest Belgia, którego władze ostro wzięły się za walkę z hazardem w grach - za prawdziwe pieniądze. Raptem kilka dni temu informowano o tym, jak firma 2K namawiała belgijskich graczy, aby za nią walczyli z własnym rządem, broniąc loot boksów. Bezczelność 2K to nie był jeszcze szczyt możliwości w branży gier. Firma Electronic Arts postanowiła całkowicie zignorować belgijskie prawo, utrzymując loot boksy w grach FIFA 18 i 19.
Zaczęło się od płatnych DLC, a dziś mamy też przepustki sezonowe, mikrotransakcje i loot boksy. Co czeka nas w przyszłości na rynku gier?
Belgijska Komisja ds. Gier (hazardowych) uznała wiele form loot booksów w grach wideo za nielegalną formę hazardu, gdyż gracze płacąc nie wiedzą co tak naprawdę kupują. Komisja wydała zalecenie aby gry z loot boksami miały wyraźne oznaczenie co do prawdopodobieństwa wygrania, a także ostrzeżenie o elementach hazardowych. Do tej pory firmy takie jak np. Valve, Activision, Blizzard czy 2K już podporządkowały się regulacjom belgijskim. Electronic Arts jest wyjątkiem, który chyba zamierza walczyć do samego końca. Trudno dziwić się, skoro według niektórych źródeł loot boksy zapewniają firmie nawet do 67% przychodów.
Recenzja FIFA 18 PC - tak mało zmian, a tyle radochy!
Wspomniana już komisja przygotowuje się do prawnego starcia z Electronic Arts o to, że z gry FIFA 18 nie usunięto loot boksów, poprzez które gracze mogą kupować chociażby wirtualnych zawodników za prawdziwe pieniądze. Sęk w tym, że gracze nie wiedzą, co konkretnie kupują, bo paczki zawodników są losowane (przynajmniej w teorii). Szef Electronic Arts, Andrew Wilson twierdzi, że loot boksy to nie hazard bo... gracze wiedzą ile obiektów otrzymają. Z informacji od belgijskich mediów wynika, że teraz sprawie przygląda się prokuratura i cała sprawa najpewniej skończy się w sądzie. Prokuratorzy badają sprawy loot boksów nie tylko w grze FIFA 18, ale także FIFA 19. Według źródeł nawet negatywne dla Komisji ds. Gier orzeczenie sądu nie zatrzymałoby jej prac nad loot boksami. Komisja jest gotowa działać na rzecz ewentualnego uszczelnienia prawa dotyczącego hazardu. Wygląda więc na to, że Electronic Arts jedynie gra na czas, być może tylko próbując wycisnąć w Belgii z loot boksów ile jeszcze tylko się da.