Dishonored 2 - optymalizacyjny potworek doczeka się patcha
Prawdopodobnie każdy, kto interesuje się chociaż trochę światem gier komputerowych słyszał już o wtopie jaką jest druga odsłona Dishonored. Kontynuacja młodej, pierwszoosobowej, steampunkowej skradanki wyczekiwana była przez wielu graczy na całym świecie. Trafiła w ich ręce 3 dni temu, dokładniej 11 listopada. Niestety potwierdziła tylko podejrzenia licznych sceptyków zmiany podejścia wydawcy w postaci firmy Bethesda, która zapowiedziała, że nie życzy sobie recenzji swoich gier przed ich premierą. Objęte nową polityką zostały dwa tytuły - The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition oraz Dishonored 2. Oba niemiło zaskoczyły, jednak dopiero ten drugi okazał się optymalizacyjnym barachłem w każdym calu. Na szczęście łatka aktualizacyjna jest już w drodze.
NVIDIA GTX 1070 wraz z odblokowanym Intel Core i5 nadaje się do gry w FullHD z zachowaniem 60 klatek przy ustawieniach... super niskich.
Bardzo niemiło zaskoczył się każdy, kto zakupił tytuł w preorderze lub w dniu premiery. Potwierdzeniem tego faktu był zalew negatywnych opinii na forach oraz cyfrowych platformach dystrybucji takich jak Steam, chwilę później odezwały się kolejne głosy niezadowolenia w postaci fachowych recenzentów z wielu branżowych portali. Wśród przywar Dishonored 2 wymieniano liczne krasze, słabe i powtarzalne grafiki w tle (chociażby domy wstawione metodą kopiuj-wklej), beznadziejną czułość myszy oraz co najważniejsze - tragiczną (całkowity brak?) optymalizacje. Mówimy tutaj o tak absurdalnej sytuacji, gdy karta graficzna w postaci NVIDIA GeForce GTX 1080 nie jest w stanie utrzymać stałych 60 klatek przy rozdzielczości FullHD, a sytuacja w obozie Czerwonych wcale nie wygląda lepiej. Co prawda część graczy cieszy się w miarę płyną rozgrywką, stąd recenzje oscylują na granicy 50-55% zadowolonych użytkowników. Jednak co logiczne - prawie tyle samo jest osób niezadowolonych.
Bethesda nie chce recenzji swoich gier przed premierą
Dishonored 2 - poznaliśmy szczegółowe wymagania sprzętowe
Zarówno wydawca - Bethesda, oraz twórca gry - Arkane Studios szybko odpowiedzieli, że "Cieszą się, iż tyle osób czerpie satysfakcję z ich produktu" oraz "Zdają sobie sprawę, że sporo graczy boryka się z problemami". Z tego względu w przygotowaniu jest już aktualizacja, która ma rozwiązać większość niedogodności i na dniach zostanie upubliczniona, a obecnie radzone jest zejście z ustawieniami oczko niżej. Na tym sprawa mogłaby się zakończyć, gdyby nie odpowiedź jednego z głównych twórców gry, Harveya Smitha. Zapytany na Twitterze o spadki klatek na konfiguracji składającej się z karty GeForce GTX 1070, procesora Intel Core i5 4690k oraz 16 GB pamięci RAM odpowiedział, że jest to zestaw, który powinien utrzymać 60 FPSów. W większości miejsc, na ustawieniach super niskich. Chociaż wypowiedź można rozumieć dwojako, to tak czy siak nie świadczy o produkcie najlepiej i wywołała istną burzę, a wpis został usunięty. Jego ocenę pozostawiamy już w waszej gestii.