100 000 drukarek wydrukowało hakerski apel w sprawie PewDiePie
Wszystko zaczęło się w zeszłym miesiącu. W ostatnich dniach listopada doszło do udanego ataku na 50 tysięcy urządzeń, które wydrukowały wezwanie do zasubskrybowania kanału znanego youtubera, PewDiePie. Były to różne produkty - od zwyczajnych drukarek używanych w domach, po specjalistyczne urządzenia wystawiające pokwitowania na policji. Haker całą historię opowiedział na Twitterze (na koncie @HackerGiraffe). Przejrzał on dostępne w internecie informacje na temat protokołów drukarek i odpowiadających im portów. Następnie wyszukał te porty w wyszukiwarce Shodan. Jest to wyszukiwarka, która umożliwia znalezienie w internecie połączonych z nim urządzeń sieciowych, komputerów i uchodzi za pierwszy na świecie silnik wyszukiwania przedmiotów z rodziny Internetu Rzeczy.
Te chipy mają mocno ograniczoną żywotność. Jeśli pętlą będzie dobrze napisana, układ będzie się smażył i drukarka przestanie działać - mówi haker.
W efekcie odnalazł ponad 800 tys. drukarek będących online, w których porty te były otwarte. Wybrał pierwsze 50 tys. Atakujący znalazł program służący do hakowania drukarek, napisał prosty skrypt uruchamiający narzędzie hakerskie i wysłał polecenie do drukarek. Całą akcję uznał za zabawną. Najnowszy incydent miał miejsce w weekend i ponownie wzywa do wsparcia PewDiePie. Tym razem jednak, haker prosi także ofiary ataku o poprawienie zabezpieczeń sieciowych. Informuje również, że ma możliwość zdalnego, fizycznego zniszczenia urządzeń. Jak twierdzi, tym razem udało mu się zhakować około 100 000 drukarek. "Starałem się pokazać, że hakowanie nie jest grą ani zabawą i może mieć poważne konsekwencje w realnym życiu" - powiedział haker sieci BBC.
Jakie polskie miasta są najczęściej atakowane przez hakerów?
Nie jest jasne czy atak był przeprowadzony za pomocą urządzeń konkretnej marki. Natomiast w mediach społecznościowych informacje i zdjęcia o zdarzeniu umieszczają ludzie z całego świata - w tym z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Hiszpanii, Australii i Chile. "Naprawdę chcemy, aby ludzie zwrócili na to uwagę, ponieważ powodowanie zniszczeń fizycznych jest bardzo możliwe." Wyjaśnił, że na przykład błędy w oprogramowaniu firmowym drukarek pozwalają mu wymuszać ciągłe zapisywanie danych. "Te chipy mają mocno ograniczoną żywotność. Jeśli pętlą będzie dobrze napisana, układ będzie się smażył i drukarka przestanie działać." Ale to nie wszystko. "Możemy również przechwytywać wrażliwe dokumenty podczas ich drukowania, a nawet modyfikować dokumenty w trakcie drukowania". Luki w drukarkach sieciowych znane są od lat, ale wiele osób nie zdaje sobie sprawy z ryzyka.
Powiązane publikacje

ARM ma już 40 lat. Architektura, która zasila smartfony, serwery i roboty, trafiła do ponad 250 miliardów urządzeń
22
Anthropic chce zajrzeć do wnętrza AI. Czy do 2027 roku odkryjemy, jak naprawdę myślą modele językowe?
22
Firma Elona Muska xAI chce pozyskać 25 miliardów dolarów na budowę superkomputera Colossus 2 z milionem GPU NVIDIA
60
Nowatorski interfejs mózg-komputer od Georgia Tech może zmienić sposób, w jaki ludzie komunikują się z technologią i otoczeniem
4