Windows XP wciąż obsługuje ponad 95% bankomatów
Okres wsparcia technicznego dla legendarnego i nieśmiertelnego systemu Windows XP kończy się 8 kwietnia obecnego roku. Pomimo usilnych starań nie tylko klientów, ale i niektórych państw Microsoft nie ma zamiaru dalej wspierać popularnego XP - wielu użytkowników narzeka, że korporacja zostawiła nie tylko swoich klientów indywidualnych ale i również korporacyjnych na lodzie – nic bardziej mylnego. Data „śmierci” Windows XP była znana od pewnego czasu a wyłączna wina leży tylko w opieszałości administratorów oraz osób odpowiedzialnych za zakup i migrację do nowszego oprogramowania. W przypadku użytkowników domowych posiadanie niewspieranej wersji na komputerze nie doprowadzi do niczego złego w sensie gospodarczym czy też ekonomicznym (najwyżej właściciel komputera utraci dane). Sytuacja niestety staje się diametralnie odwrotna jeżeli pod uwagę weźmiemy bankomaty, gdzie ponad 95% tych urządzeń wciąż pracuje pod kontrolą systemu Windows XP. Czemu doprowadzono do takiej sytuacji?
Oczywiście konieczna jest aktualizacja do nowszego systemu, lecz operacja migracji zakończy się dopiero pod koniec 2015 roku. Cyberprzestępcy z pewnością zacierają ręce i obmyślają strategie techniczne mające na celu atakowanie podatnych urządzeń. Dlaczego ten problem jest alarmujący? Na komputerze osobistym jesteśmy w stanie stwierdzić, czy znajdujące się na nim oprogramowanie zostało zarażone szkodliwym robakiem. W przypadku bankomatu już nie i zdajemy się tylko i wyłącznie na łaskę administratora sieci bankomatów. Z pewnością istnieją zdalne systemu monitorowania tych urządzeń, jednak nie wiadomo jak wysoka jest ich efektywność.
Bankomaty narażone na ataki?
Wyobrażacie sobie, że ktoś instaluje zdalnie (lub nawet manualnie) szkodliwe oprogramowanie mające na celu przechwytywanie numerów z kart oraz wpisanych znaków na klawiaturze? Nie będzie konieczności bawienia się w żadne kamery, przyklejane nakładki do klawiatur... wystarczy specjalne oprogramowanie. No dobrze, skoro takie luki można wykorzystać, to dlaczego nie stosowano tego od dawna? Z tego względu, że Microsoft dalej łatał występujące podatności i cyberprzestępcy mogli nie zdążyć z przygotowaniem odpowiedniego oprogramowania na czas. Kiedy korporacja z Redmond przestanie wydawać poprawki, programiści będą mieli naprawdę dużo czasu do napisania dobrze działającej szkodliwej aplikacji, a skutki mogą być katastrofalne...
Źródło: Tech Spot