Wideo: Braun Series 9 9290cc - golarka klasy premium

Większość osób z pewnością zgodzi się ze stwierdzeniem, że możliwość zostania chociaż minutę dłużej w łóżku jest bezcenna. Zanim jednak każdy wyruszy do pracy/szkoły przypuszczalnie spędza trochę czasu w łazience. W tej kwestii Panowie mają niewątpliwą przewagę, ponieważ ich zakres obowiązków jest zdecydowanie mniejszy niż Pań. Mimo wszystko nie można przejść obojętnie obok golenia. W tej kwestii technologia może nam najbardziej pomóc i pozwoli zaoszczędzić jak najwięcej (tak cennego) czasu. Już samo wykorzystanie maszynki elektrycznej znacznie usprawni zmagania z zarostem. Dużo zależy jednak od jakość stosowanej maszynki, szczególnie że zakres cen jest bardzo duży (od około 100 zł do ponad 1 tys. zł). W tym artykule przyjrzę się najwyższej klasie golarki Braun - serii 9 dodatkowo wyposażonej w stacje czyszcząco-ładującą. Dla kontekstu dodam, że na co dzień korzystam z podstawowych produktów Philipsa, także maszynka Braun Series 9 9290cc była dla mnie całkowitą nowością.

Braun Series 9 9290cc to bezwzględny przykład niemieckiego perfekcjonizmu, któremu przydarzyło się jednak drobne potknięcie.

To, co dla większości osób najbardziej rzuci się w oczy sięgając po tą golarkę to .... cena. Nie można przejść obojętnie obok 1400 zł, które zapłacimy w największych sieciach z elektroniką w Polsce. Na szczęście wystarczy wizyta na popularnej stronie z porównywarką cen i znajdziemy oferty poniżej 1000 zł. W każdym przypadku nie jest to mało i za niemiecką jakość będzie trzeba głęboko zajrzeć do portfela. W skład zestawu, który otrzymamy, wchodzą “papierologia”, pędzelek do czyszczenia, ładowarka z dość długim kablem, etui podróżne na golarkę, stacja Clean&Charge wraz z jednym wkładem i oczywiście golarka. Jeżeli spodziewamy się niesamowitych fajerwerków, to ich nie znajdziemy. Również sposób pakowania nie odzwierciedla klasy premium produktu. Można być trochę rozczarowanym, ale z drugiej strony to tylko opakowanie. Należy również sprostować pewną nieścisłość. Na pudełku znajdziemy dwa rodzaje wyświetlaczy na golarce — jeden z cyferkami, drugi ze światełkami. Oba spełniają tę samą funkcję, informując o stanie naładowania urządzenia. W egzemplarzu, który otrzymałem do testów, zaimplementowana została wersja druga, co można zobaczyć na prezentacji wideo.

Baza czyszcząco-ładująca wykonana jest w całości z czarnego plastiku. Niektóre elementy są matowe, inne błyszczące i całościowo wygląda to bardzo przeciętnie oraz rozczarowuje zwykłą jakością wykonania. Nie zdziwiłby mnie taki dodatek w produkcie do 500 zł, ale przy tej cenie można oczekiwać czegoś więcej. Sytuacja jest dość podobna w przypadku samej golarki. Obudowa jest plastikowa z dodatkiem gumowych elementów dla pewności chwytu. Na plus zaliczyć można ergonomię i dokładność spasowania wszystkich elementów. Urządzenie charakteryzuje się dużą wagą, co zdradza, że wnętrze wykonane jest z materiałów wysokiej jakości. Całość jest również w pełni wodoodporna, pozwalając na wykorzystanie zarówno na sucho, jak i na mokro, nawet z dodatkiem pianki lub żelu. Przechodząc do najważniejszego elementu golarki, czyli ostrzy, zaczynamy dostrzegać, gdzie zawędrowały nasze pieniążki. Głowica składa się z 5 elementów golących o charakterystycznym dla Brauna podłużnym kształcie. Pokryte zostały one powłoką tytanową zapewniającą dodatkową ochronę przed zanieczyszczeniem i korozją, ponieważ jest to metal o niskiej reaktywności. Każdy z tych elementów jest też ruchomy i może się niezależnie uginać, tak samo, jak cała głowica dopasowująca się do kształtu twarzy użytkownika. Producent nazywa to systemem 10-D, który gwarantuje lepszy kontakt ze skórą, a ostatecznie również dokładniejsze golenie.

Podstawowa zasada działania golarek Braun opiera się na ruchach bocznych poszczególnych trymerów z foliami tnącymi. W maszynkach Series 9 dodatkowo wykorzystywana jest technologia SynchroSonic, która z częstotliwością fal dźwiękowych porusza elementami tnącymi. Tym samym producent zapewnia, że wystarczy mniej pociągnięć golarki, żeby zebrać więcej włosów. Ostatecznie sprowadza się to do mniej podrażnionej skóry. Użytkownik nie ma wpływu na działania urządzenia, którego obsługa ogranicza się do jednego przycisku włącz/wyłącz. Dostosować można natomiast elastyczność maszynki poprzez blokowanie makro ruchu całej głowicy przy pomocy slidera z przodu. Pozwala to bardziej precyzyjnie kontrolować golenie szczególnie przy dużych krzywiznach skóry. Chcąc natomiast wymodelować zarost, do dyspozycji użytkownika oddany został wysuwany z tylnej części trymer. Na plus należy zaliczyć fakt, że jest on dostępny zawsze bez konieczności ingerowania w główną głowicę tnącą.

Najlepszym podsumowaniem w kwestii jakości golenia Braun Series 9 będzie napisanie, że jest ono prawie idealne. Włoski są przycięte przy samej skórze pozostawiając twarz całkowicie gładką, nawet w najtrudniej dostępnych miejscach. Sporadycznie zdarzyć się może pojedynczy niewygolony włos, szczególnie jeżeli ustawiony jest pod dziwnym kątem. Do całkowitego ideału można doprowadzić z wykorzystaniem łatwo dostępnego trymera, który pozwala również bez trudu wymodelować zarost. Wszystko to przy całkowitym braku podrażnień i minimalnym wysiłku. Jedyne co może zwłaszcza na początku powodować dziwne uczucie, to silne wibracje głowicy o bardzo dużej częstotliwości, przenoszące się jednakowo na twarz, ale najbardziej odczuwalne w ręku. Nie wpływa to w żaden negatywny sposób na efekty golenia, ale może wywoływać dyskomfort u użytkownika.

Jednoprzyciskowa obsługa dotyczy również bazy czyszcząco-ładującej, która po podłączeniu do prądu automatycznie ładuje golarkę z wykorzystaniem pogo-pinów. Proces czyszczenia uruchamia się wciskając jedyny przycisk na bazie. Trwa on zaskakująco długo. Chociaż mycie i smarowanie kończy się po 2,5 minucie, to suszenia zajmuje kolejne 40 minut. Tym samym nie jest to proces, który możemy uruchomić, jeżeli za chwilę planujemy się ogolić. Czy tak długi proces wart jest efektów? Jak najbardziej! Wyjmując golarkę po zakończonym procesie, możemy się cieszyć niemal nowym urządzeniem, dosłownie pachnącym świeżością. Zwykle po skończonym goleniu i przeczyszczeniu urządzenia pędzelkiem w środku nadal pozostają zanieczyszczenia. Szczególnie między ostrzami ukrywają się drobne włoski wraz z mieszanką tłuszczu i naskórka. Właśnie z tymi trudnymi do usunięcia zabrudzeniami najlepiej radzi sobie baza Clean&Charge. To sprawia, że jest bezcennym pomocnikiem przy utrzymaniu głowicy w czystości oraz usuwaniu bakterii i zarazków. Przypuszczalnie wydłuży też żywotność ostrzy, ale równocześnie wymaga uzupełniania wkładów substancji czyszczącej.

Obejrzyj wideo unboxing i prezentację golarki Braun Series 9 9290cc

Braun Series 9 9290cc oferuje fantastyczną jakość golenia wraz ze świetną funkcjonalnością bazy czyszcząco-ładującej. Jest to bezwzględny przykład niemieckiego perfekcjonizmu, któremu przydarzyło się jednak drobne potknięcie. Choć otrzymujemy golarkę premium w kwestii skuteczności, to pewne wątpliwości mogą wywołać zastosowane materiały oraz wykonanie akcesoriów. Poza tym mało znaczącym niedociągnięciem seria 9 od Brauna staje na wysokości zadania. Dodam, że “na szczęście”, ponieważ cena urządzenia bardzo wysoko zawiesza poprzeczkę w kwestii oczekiwań użytkownika. Jestem jednak przekonany, że każdy nabywając Braun Series 9 będzie zadowolony z zakupu.