MWC 2018: Nokia 8 Sirocco, Nokia 7 Plus i inne nowości Nokii

Podczas targów Mobile World Congress nie mogło oczywiście zabraknąć firmy HMD Global, która postanowiła pokazać w Barcelonie zupełnie nowe urządzenia marki Nokia. Co prawda najciekawszym z nich jest opisywany już przez nas "banan", który swoją nazwę odziedziczy po kultowej w niektórych kręgach Nokii 8110, ale to nie jedyna atrakcja na stoisku Finów. Firma zaprezentowała podczas targów także szereg nowych smartfonów, spośród których najwięcej uwagi przyciągają flagowa Nokia 8 Sirocco oraz niewiele jej ustępująca Nokia 7 Plus. Oprócz tego na rynek trafią także odświeżona Nokia 6 oraz budżetowa Nokia 1, będąca jednym z pierwszych urządzeń z Android Go na pokładzie.

W ofercie Nokii pojawią się aż cztery nowe modele. Androidowych purystów ucieszy fakt, że wszystkie będą należały do programu Android One.

MWC 2018: Bananowa Nokia 8110 z filmu Matrix w nowej wersji

Nokia 8 Sirocco to nowy flagowiec fińskiego producenta, a zarazem najwyższy spośród zaprezentowanych na MWC smartfonów. O tym, że mamy do czynienia z klasą premium można się przekonać od razu po wzięciu telefonu do ręki, a to za sprawą obudowy wykonanej z solidnego kawałka stali nierdzewnej i szkła Gorilla Glass 5. Na froncie urządzenia dostrzec można wyświetlacz P-OLED o zaokrąglonych krawędziach, przekątnej 5,5" i rozdzielczości 2560x1440, natomiast w środku drzemie do niedawna najmocniejszy układ Qualcomma, czyli Snapdragon 835. Został on sparowany z 6 GB RAM (czyli o 2 GB więcej niż w Samsungu Galaxy S9 i flagowcach Sony), 128 GB pamięci wewnętrznej i baterią o pojemności 3260 mAh. Główną gwiazdą jest tutaj jednak podwójny aparat, który przygotowany został wspólnie z firmą Zeiss. Składają się na niego standardowy moduł o rozdzielczości 12 MP i optyce f/1,75, wyposażony w optyczną stabilizację obrazu, oraz teleobiektyw o rozdzielczości 13 MP i świetle f/2,6. Nokia 8 Sirocco do sklepów trafi w kwietniu, a jej cena ma wynosić 749 euro (ok. 3100 zł).

Nokia 8 Pro - flagowy smartfon z pięcioma aparatami z tyłu?

Nokia 7 Plus to model okupujący miejsce o oczko niżej w portfolio producenta niż nowa ósemka, jednak jest przy tym od niej pod kilkoma względami ciekawsza. Urządzenie wykonano w całości z aluminium, choć dzięki grubej warstwie lakieru jest ono nieco przyjemniejsze w dotyku, a dodatkowo udało się zamaskować paski anteny. Na froncie nie znajdziemy może wyświetlacza OLED, ale za to tutejszy ekran o przekątnej 6" może się pochwalić bardziej "nowoczesnymi" proporcjami 18:9. Zastosowany w nowej siódemce aparat to dokładnie ta sama podwójna jednostka, co w przypadku opisywanej wyżej Nokii 8 Sirocco. To ostatnie mogłoby sugerować, że jeden i drugi model powinny znajdować się na równej pozycji w hierarchii producenta. Nic bardziej mylnego - Nokia 7 Plus ma wyraźnie słabszą specyfikację, bowiem zastosowany procesor to "tylko" Qualcom Snapdragon 660, a wspomaga go 4 GB RAM. Pamięci wewnętrznej przewidziano tym razem 64 GB, natomiast akumulator ma pojemność 3800 mAh. Smartfon zadebiutować ma na początku kwietnia w cenie 399 euro (ok. 1650 zł).

Smartfony Nokia 7 Plus i Nokia 1 na zdjęciach przed premierą

Odświeżenia doczekała się także Nokia 6, czyli model, którym "nowa" Nokia debiutowała na rynku. Choć zaprezentowanego smartfona z poprzednikiem łączy nazwa oraz segment, w który ma celować, to jednak w kwestii specyfikacji obserwujemy tutaj bardzo duży krok naprzód. Urządzenie ma być wyposażone w bardzo udany układ SoC Qualcomm Snapdragon 630, a do tego 3 lub 4 GB RAM i odpowiednio 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej. Do tego warto dodać ekskluzywną obudowę z anodyzowanego aluminium oraz aparat 16 MP z optyką Carl Zeiss i mamy smartfona, który może sporo zdziałać na średniej półce cenowej. Atrakcyjnie zapowiada się także cena wynosząca 279 euro (ok. 1150 zł). Urządzenie trafi do sprzedaży w maju.

Nokia 9 wyposażono w zaokrąglony ekran OLED i podwójny aparat

Najtańszym spośród nowych smartfonów Nokii ma być Nokia 1. Jest to jeden z pierwszych smartfonów pracujących pod kontrolą systemu Android Go, czyli nieco okrojonej wersji Androida, która w zamian ma jednak posiadać znacznie niższe wymagania sprzętowe. Co tu kryć - mniejsze zapotrzebowanie na moc i pamięć operacyjną z pewnością okaże się warunkiem koniecznym, żeby w przypadku tego urządzenia można było mówić o jakiejkolwiek komfortowej pracy. Na pokładzie rolę procesora pełni archaiczny MediaTek MT6737M, a 1 GB RAM i 8 GB pamięci wewnętrznej potrafiło sprawiać problemy już dobrych kilka lat temu. Jeśli dodamy do tego wyświetlacz o przekątnej 4,5" i rozdzielczości 854x480, to dostajemy kompletny obraz urządzenia, które w dzisiejszych czasach pozornie nie ma już racji bytu. Warto jednak pamiętać, że Nokia 1 nie powstała z myślą o rozpieszczonych nowymi technologiami Europejczykach. To urządzenie stworzone z myślą przede wszystkim o rynkach w krajach rozwijających się i jako takie może odnieść dużą popularność, szczególnie że wynosząca 85 dolarów (ok. 290 zł) cena jest niższa od tej, którą przyjdzie nam zapłacić za nową Nokię 8110.

Nokia 7 Plus - poznaliśmy specyfikację przed premierą na MWC

Jeśli ktoś szuka jakiejś cechy, która łączyłaby wszystkie nowe smartfony Nokii (bo na pewno nie jest to chaotyczny i niespójny schemat nazewniczy), to polecam zwrócić uwagę na ich oprogramowanie. Otóż wszystkie urządzenia (z drobnym wyjątkiem w postaci Nokii 1) mają pracować pod kontrolą czystego Androida 8.0 Oreo i - co ważniejsze - będą częścią programu Android One. Jest to wiadomość, która ucieszy przede wszystkim androidowych purystów, którzy wreszcie będą mieli sensowną alternatywę dla Pixeli i to niezależnie od tego, jakim budżetem dysponują. Dla całej reszty jest to natomiast o tyle dobra informacja, że decydując się na smartfony fińskiej marki mogą liczyć na szybkie aktualizacje i regularne poprawki bezpieczeństwa. Pytanie jednak czy sprzęt będzie w tym przypadku trzymał równie wysoki poziom co warstwa software'owa? O tym przekonamy się, kiedy urządzenia trafią do sklepów.