Ubisoft rezygnuje z DRM i zmienia politykę wobec graczy

Ubisoft nareszcie chyba usłyszał głos sprzeciwu wydobywający się z gardeł milionów graczy, którzy przez zabezpieczenia DRM takich produkcji jak ostatni Driver, Assassin's Creed czy Far Cry, postanowili ich zwyczajnie nie kupować. Antypirackie zabezpieczenia Ubisoftu dawały się ostro we znaki użytkownikom legalnych kopii, często uniemożliwiając granie z powodu awarii serwerów lub innych „konserwacyjnych” prac. Prowadziło to w prostej linii do niezadowolenia klientów, a sądząc po wypowiedziach na forach, mogło odbić na przychodach firmy. Teraz jeden z największych producentów gier na świecie postanowił zmienić politykę. Zamiast coraz bardziej wymyślnych zabezpieczeń Ubisoft planuje zwiększać wartość swoich produktów, aby nakłaniać graczy do kupowania legalnych wersji. DRM ma zostać porzucone i żadne dodatkowe systemy nie zostaną wprowadzone, a przynajmniej tak deklaruje Chris Early - kierownik do spraw dystrybucji cyfrowej w Ubisoft....

Przysłowiową marchewką na kiju, mającą przekonać graczy do kupowania oryginałów będzie dodatkowa zawartość, jakiej koledzy z przepaską na oku nie zaoferują. Rzecz leży w funkcjach społecznościowych i sieciowych, dostępnych wyłącznie dla posiadaczy zarejestrowanych produktów. Ubisoft przyznaje, że oczami wyobraźni widzie system przypominający w działaniu infrastrukturę MMO czy udostępnianie gier w chmurze... To ostatnie wygląda w teorii ciekawie, ale w praktyce może oznaczać dodatkowe koszty albo kompletne zlikwidowanie rynku wtórnego, wszak mało osób odkupi grę np.: pozbawioną opcji sieciowych. Jedno na pewno trzeba pochwalić - odejście od DRM jest krokiem w dobrym kierunku, zwłaszcza iż Ubisoft w najbliższym czasie wyda kolejne Far Cry i Assassin's Creed. Pozostaje pytanie, co dalej...

Źródło: Eurogamer