Test wentylatorów – Quo vadis ciszo?

SilentiumPC Zephyr

Wentylatory z rodziny Zephyr różnią się znacznie od wcześniej prezentowanych produktów konkurencji. Wyglądem przypominają najzwyklejsze wentylatory, stosowane powszechnie w komputerach i nie tylko. Jednak swoimi osiągami i możliwościami przewyższają znacznie najtańsze wentylatory. Zamysłem producenta było zaoferowanie produktu cichego, wydajnego, a zarazem taniego. Jak wiemy, połączenie tych trzech cech jest wręcz niemożliwe, jednak odpowiedni kompromis pomiędzy nimi gwarantuje murowany sukces na rynku.

Jak widzimy, nie wszystkie wentylatory są takie same. Prócz standardowej 80, 92 i 120, mamy tutaj do dyspozycji przeźroczystą 120 oraz gigantyczną 140.

Materiał, z jakiego wykonano wirnik z łopatkami oraz ramkę, jest standardowym, czarnym plastikiem o dość mocno chropowatej fakturze. Wszystkie wentylatory zostały jednak wykonane dokładnie, nie ma tutaj mowy o żadnej tandecie. Krawędzie są gładkie i brak jakichkolwiek strzępów. We wszystkich wentylatorach zastosowano łożysko typu FDB (Fluid Dynamic Bearing). Jest to łożysko kulkowe, więc powinniśmy przygotować się do delikatnych odgłosów terkotania. Jak to wypadło w praktyce opiszemy na następnych stronach testu. Jedynie możemy przyczepić się co do jakości oplotu. Jest on dość twardy i mało podatny na układanie w obudowie, a koszulki termokurczliwe na jego końcach po prostu nie trzymają się go i spadają.

Pogromca ciemności...

Jest to jedyny wentylator w naszym teście, który świeci własnym światłem. Obudowa wykonana jest z całkowicie przeźroczystego plastiku, który jest ewidentnie lżejszy od swojego czarnego odpowiednika, a nawet lżejszy od 120mm Nanoxi!

Powyższe fotografie prezentują sposób świecenia na 12V oraz na 5V. Światło generowane przez cztery niebieskie diody jest bardzo intensywne przy pełnym napięciu. Bez problemu rozświetli całą obudowę, a nawet nasz pokój, jeżeli mamy duże okno w naszej obudowie lub mocno prześwitujący przód. Z jednej strony ładnie to wygląda, z drugiej może to przeszkadzać, jeżeli ktoś lubi spać w pomieszczeniu, gdzie będzie włączony komputer. Przy obniżonym napięciu, ten problem już nie występuje, poświata jest delikatna i dużo przyjemniejsza dla oka.

Goliat vs. cisza...

Standard wentylatorów kończy się praktycznie przy wielkości 120mm. 140mm wentylatory wprawdzie występują na rynku, ale dużo bardziej sporadycznie, dlatego jest niewiele obudów czy radiatorów, które obsługują tę wielkość. Oczywiście pojawia się ich coraz więcej na rynku, ale jest to dalej niewielka ilość. Jak zapewne się domyślacie, większy rozmiar wentylatora pozwala zwiększyć przepływ powietrza przy tych samych obrotach, lub jak kto woli, zmniejszyć jego obroty (a zarazem głośność), aby miał ten sam przepływ powietrza, co jego mniejszy odpowiednik.

Powierzchnia tym razem nie jest już chropowata, ale gładka, jak w podświetlanej 120. Zwiększono tutaj również liczbę łopatek wirnika z siedmiu do aż jedenastu.

Do każdego wentylatora producent dokłada standardowe metalowe wkręty oraz plastikowe podkładki, które mają za zadanie niwelować przenoszenie drgań na obudowę.

Dane techniczne:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »