Test płyt DFI Blood Iron P45-T2RS i LANParty JR P45-T2RS
- SPIS TREŚCI -
Podkręcanie
Overclocking powinien być najmocniejszą stroną płyt DFI. Jak już zdążyło nauczyć nas życie, nigdy nie jest tak pięknie, jakby się wydawało. Wśród płyt tej marki występowały lepsze i gorsze konstrukcje, lecz nawet udana nie gwarantowała sukcesu. Obie płyty, które mieliśmy tym razem testować, nie rozczarowały nas swoimi wynikami, ale również na powaliły nas na kolana.
Użyty przez nas egzemplarz procesora E8400, osiągający magiczną wartość 600MHz FSB na innych płytach, tutaj delikatnie się nudził. Blood Iron P45 potrafiła pracować jedynie z częstotliwością 560MHz, natomiast JR P45 radził sobie stabilnie z 575MHz. Powyżej tych wartości dość szybko można było zauważyć niestabilność. Osiągnięte wartości są przyzwoite i z pewnością wystarczające przeciętnemu użytkownikowi, który często nie przekracza granicy 500MHz przy codziennej pracy.
Podsumowanie
Producent nie zawiódł nas i tym razem. Kolejny raz otrzymujemy wysokiej klasy produkt, o którym świadczy sama marka – DFI. Teraz każdy fan wydajności i overclockingu może znaleźć coś dla siebie w ofercie tego producenta. Blood Iron P45 zaspokoi potrzeby overclockerów z najmniejszymi potrzebami. JR P45 będzie idealny, gdybyśmy składali wydajną maszynkę do grania i oglądania filmów w salonie, bądź potrzebowali niewielkiego komputera, łatwego w przenoszeniu na imprezy dla graczy.
Obie płyty mogą się pochwalić przyzwoitą wydajnością, pomimo, iż są w pewnym sensie okrojonymi wersjami droższych płyt. Na plus warto jeszcze dodać obsługę systemu ABS (ang. Auto Boost System) – pozwala on początkującym użytkownikom rozpocząć zabawę z overclockingiem. Osoby, które zbytnio nie chcą tracić czasu na rozgryzanie dziesiątek ustawień, również polubią jego możliwości.
A jak wygląda opłacalność płyt? Blood Iron P45 jest wyraźnie tańsza od innych, ciężko się tutaj dziwić ze względu na jej kastrację. JR P45 natomiast wypada podobnie do innych płyt w tej klasie, pomimo mniejszego rozmiaru. Ostateczny kres Socketu LGA775 zbliża się nieubłaganie i z pewnością w przyszłości nie ujrzymy zbyt dużej ilości nowych płyt głównych dla tej podstawki. Dla zainteresowanych zakupem jest to niemalże ostatni dzwonek, szkoda jedynie, że żyjemy w dobie kryzysu i wszystko jest o wiele za drogie.
DFI Blood Iron P45-T2RS
Cena detaliczna: 540zł
Plusy:
+ wydajość
+ duży potencjał podkręcania
+ cena/możliwości
+ rozbudowane opcje BIOSu
Minusy:
- wyposażenie
- wygląd
DFI LANParty JR P45-T2RS
Cena detaliczna: 630zł
Plusy:
+ wydajność
+ duży potencjał podkręcania
+ bardzo duże możliwości przy zachowaniu małego rozmiaru
Za dostarczenie sprzętu do testu dziękujemy firmom:
![]() |
DFI Blood Iron P45-T2RS DFI LANParty JR P45-T2RS |
![]() |
Intel Core 2 Duo E8600 |
![]() |
Galaxy 8800GT |
![]() |
NEC MULTISYNC 90 GX2 19" |
![]() |
OCZ Vendetta 2 OCZ 2x1GB REAPER 9200 CL5 |
Tagan BZ 1300W |
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Test płyty głównej MSI MAG B860 Tomahawk WiFi - Bogate wyposażenie, ładna stylistyka, ale niestety jest drogo
81
Test płyty głównej ASUS ROG Maximus Z890 APEX - Najlepsza do podkręcania procesorów i pamięci RAM. Za taką cenę musiała...
34
Test płyty głównej MSI MEG Z890 ACE dla procesorów Intel Core Ultra 200 - Najwyższa klasa, jeśli nie liczy się kasa. Premiera LGA 1851
40
Test płyty głównej MSI MPG X870E Carbon WiFi - Nowy chipset wnosi niewiele nowego, ale płyta główna jest kozacka
33