Test OCZ Vertex 3.20 - Vertex odradza się z popiołów

OCZ Vertex 3.20 240 GB - Budowa i wyposażenie

Wszystkie dyski OCZ należące do serii Vertex 3 sprzedawano dotychczas w szaro-czarnych pudełkach ze srebrno-białymi napisami, informującymi między innymi o pojemności, prędkości interfejsu czy kilku podstawowych funkcjach. W tym przypadku nośnik otrzymujemy tylko w skromnym plastikowym blistrze, gdzie nie znalazło się miejsce dla żadnego dodatkowego wyposażenia, poza naklejką i skróconą instrukcją obsługi. Sugeruje to przeznaczenie dysków na rynek budżetowych konstrukcji, gdzie liczy się przede wszystkim odpowiednio skalkulowana cena, zaś dodatki schodzą na drugi plan.

Z zewnątrz nowe dyski OCZ poważniejszej metamorfozy nie przeszły, bo chociaż naklejka z logotypem firmy i nazwą serii wyglądają nieco inaczej niż w Vertex 3, to ogólny design pozostał bez zmian. Aluminiowa obudowa w czarnym kolorze została skręcona czterema śrubkami zabezpieczonymi plombami, których naruszenie oznacza utratę gwarancji. Pod spodem znajduje się etykieta z większą dozą podstawowych informacji, czyli standard w wykonaniu OCZ.

Obudowa praktycznie identyczna jak w starym OCZ Vertex 3

W lewym górnym rogu zielonej płytki PCB umieszczono kontroler LSI SandForce 2281, natomiast na pozostałej części laminatu zamontowano szereg pamięci MLC NAND Flash wykonanych w 20 nm procesie technologicznym. W tym konkretnym przypadku otrzymujemy 16 kości o pojemności 16 GB każda, czyli w sumie 256 GB z czego dostępne jest niespełna 224 GB. Pamięci są oznaczone logotypami Intela, więc zapewne mamy do czynienia z kościami stosowanymi także w nośnikach Intel SSD 335. Zastosowanie układów produkowanych w niższej litografii powinno obniżyć cenę urządzeń, natomiast producent deklaruje 3000 cykli P/E dla swoich rozwiązań.

Kontroler SF-2281 oraz 16 kości 20 nm MLC

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »