Laser w twardym dysku znacznie zwiększy prędkość zapisu danych
Naukowcy z Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Yorku (Anglia), dokonali bardzo ciekawego odkrycia, które kiedyś może zrewolucjonizować rynek pamięci masowych, a ścisłej dysków twardych. Zacznijmy jednak od początku: odczyt i zapis danych na nośnikach talerzowych wygląda od trzech dekad identycznie, opierając na zjawisku indukcji magnetycznej z wykorzystaniem namagnesowanej substancji do przechowywania bitów informacji. Sposób jak najbardziej sprawdzony, pewny i... obecnie niezbyt już wydajny. Dlatego naukowcy z Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Yorku postanowili sprawdzić, co stałoby się gdyby zamiast wspomnianej wyżej metody, użyć promienia lasera. Teoretycznie mogłoby to doprowadzić od zniszczenia struktury magnetycznej, jednakże eksperyment przyniósł zaskakujące efekty - szybki skok temperatur umożliwia zwrot momentu magnetycznego. Co to oznacza w praktyce?
Badacze wykorzystali do zmiany stanu domeny wytwarzającą ciepło wiązkę lasera, która trwała zaledwie 60 femtosekund, czyli biliardowych części sekundy. Temperatura wynosiła wówczas 800 stopni Celsjusza. Niestety, taka metoda nie pozwala na dokładne określenie wartości dla danego bitu, zatem przed zapisaniem dane w sektorze muszą zostać wyzerowane przy użyciu głowicy magnetycznej, która wciąż odpowiada za ich odczyt. Stąd imponujący skok wydajności dotyczy głównie operacji zapisu. Jednak od pomysłu do gotowego projektu jeszcze daaaaleka droga.
Zwrot momentów magnetycznych atomów żelaza (czerwone) oraz gadolinu (niebieski) wywołany jest przez impuls ciepła, a ułamek chwili później następuje odwrócenie procesu. Impuls odwraca polaryzację domeny, przywracając wartość bitu do stanu początkowego.
Źródło: ScienceDaily