No Man's Sky - premiera galaktycznego sandboxa
Nigdy wcześniej nie było gry niezależnej, która wzbudzałaby tyle emocji co mające w dniu dzisiejszym premierę w Europie dzieło czteroosobowego studia Hello Games. No Man's Sky, bowiem o tym tytule mowa, zdążył dorobić się wielu nagród dla najbardziej oczekiwanej gry roku 2016. Otrzymał również wyróżnienie na ostatnim The Game Awards, gdzie pokonał choćby Uncharted 4 - ostatnią odsłonę jednej z najlepszych serii na wyłączność konsoli Sony. Problemem było jednak zrozumienie tego "hype trainu", gdyż pokazywane materiały de facto nie pokazywały o co w tym wszystkim chodzi. Przyjrzyjmy się więc owemu obiektowi, który wzbudził zainteresowanie graczy.
No Man's Sky debiutuje dzisiaj w Europie na konsoli Playstation 4. W piątek natomiast będziemy mogli zagrać na PC.
Pierwsze objawienie opisywanego sandboxa nastąpiło podczas gali VGX w 2013 roku (obecnie jest to The Game Awards) i zrobiło niesamowite wrażenie zaawansowanym systemem proceduralnej generacji, jak i zapowiadaną skalą (wszech)świata. Kolejne materiały tylko podsycały ciekawość wielu osób w branży. Sam muszę się przyznać, że kiedy zobaczyłem jeden ze zwiastunów, to porwał on mnie feerią barw, niezwykłym stylem graficznym oraz lataniem statkiem kosmicznym z planety na planetę. Kiedy jeszcze dodatkowo usłyszałem, że galaktyka będzie tak ogromna, że prawdopodobieństwo spotkania się dwóch graczy będzie bardzo mała, pokiwałem głową z uznaniem. Poniżej ów trailer.
No Man's Sky jest w swoich założeniach sandboxem totalnym z ogromnym, proceduralnie generowanym światem, w którym my jesteśmy tylko malutkim człowieczkiem. Jednym z najważniejszych elementów produkcji jest eksploracja na wręcz gigantyczną skalę. Każda planeta ma charakterystyczne i niepowtarzalne gatunki flory i fauny oraz oferować inne minerały do zebrania. W podróży kosmicznej pomaga nam statek, który można ulepszać, a nawet zmienić na odpowiednim etapie rozgrywki na lepszy model. Zgodnie z tym co widzieliśmy na krótko przed premierą, umożliwiono także handel z napotkanymi NPCami co pozwala na zdobycie potrzebnych w danej chwili surowców. Jak natomiast wygląda gameplay? Cóż, kiedy znajdujemy się w przestrzeni kosmicznej to jest to typowy space sim pokroju Elite: Dangerous, natomiast kiedy wylądujemy na jakimś ciele niebieskim, twór Hello Games staje się nietypowym pierwszoosobowym miksem symulatora odkrywcy, strzelaniny oraz wytwarzania przedmiotów. Wedle informacji Brytyjczyków, nie ma tutaj typowej kampanii fabularnej, a swego rodzaju "ukończenie" gry stanowi dotarcie do centrum galaktyki, co powinno zająć od 30 do nawet 100 godzin.
Amerykanie już swoje egzemplarze mają, natomiast posiadacze sprzętu Sony w Europie do No Man's Sky zasiądą jeszcze dzisiaj. A co z pecetami? Otóż na komputerach osobistych gra zostanie wydana w ten piątek, 12 sierpnia 2016. Chociaż można byłoby się spodziewać już konkretnych recenzji, to niestety zagraniczne portale dopiero podzieliły się wrażeniami z pierwszych kilku(nastu) godzin zabawy i ich wydźwięk jest umiarkowanie pozytywny. Z wystawianiem ocen nie czekali natomiast gracze. Średnia z ich opinii wynosi ledwie 4.9 punkta z 1666 osób, aczkolwiek nie jest to zbyt miarodajny wynik - w przeciwieństwie do recenzji na Steamie, w tym wypadku można wystawić zarówno 0 jaki i 10, pomimo tego, że danego tytułu nie widziało się nigdy na własne oczy. Na koniec, niewykluczone, że my też wkrótce sprawdzimy co jest takiego w tym niesamowitego.
Powiązane publikacje

Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
1
StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
17
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
5
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
11