Przestępcy obrabowali fabrykę Samsunga w Brazylii

W ostatnim czasie o Brazylii mówimy zazwyczaj w kontekście mistrzostw świata w piłce nożnej, jednak od wczoraj możemy także wspominać o tym kraju przy okazji informowania czytelników o jakże ciekawym przestępstwie popełnionym na tym terenie. O czym mowa? Zorganizowana grupa przestępcza znana również pod pojęciem gang postanowiła wyposażyć wszystkich swoich członków w nowe smartfony, tablety, notebooki i telewizory - prawdopodobnie chcieli oni obejrzeć występ swojej drużyny narodowej w finale w dobrej jakości i przy dużej przekątnej ;] Żarty żartami, ale cała sytuacja mogła zakończyć się tragicznie dla wielu pracowników fabryki ulokowanej niedaleko São Paulo, gdyż 20 przestępców biorących udział w napadzie posiadało przy sobie broń. Rabusie postanowili rozpocząć swoją operację podczas nocnej zmiany, gdy ochrona zakładu oraz służby państwowe były - co tu dużo mówić - uśpione.

Skok na fabrykę Samsunga? Czemu nie...

Złodzieje wykorzystali identyfikatory pracowników Samsunga skradzione w fabrycznym autobusie tuż przed północą, a dwóch robotników wykorzystano jako zakładników. Według wstępnych ustaleń, przestępcy wywozili wartościowe urządzenia aż przez trzy godziny, bowiem cała ochrona fabryki została zastraszona i rozbrojona - rabusie nakazali im pracować tak jak gdyby nic się nie stało... oczywiście bez wyposażenia i możliwości kontaktu z policją.

Podczas napadu udało się wywieźć około 40 tysięcy gotowych produktów przy pomocy siedmiu ciężarówek, a wartość łupu to według wstępnych wyliczeń około 27 milionów euro. Samsung w oficjalnym oświadczeniu poinformował o swoim zaniepokojeniu całą sytuacją i jednocześnie uspokoił wszystkich wypowiedzią, że żaden z pracowników nie został ranny. Na razie nie wiemy nic o przestępcach, jak również nie znamy dalszej drogi skradzionych urządzeń.

Źródło: The Guardian