Prezetancja działania wirusa dla systemu Android
Android tworzony przez firmę Google jest obecnie najpopularniejszym systemem mobilnym na świecie. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że to, co popularne staje się również potencjalnie niebezpieczne – żadne oprogramowanie nie jest w 100% bezpiecznie i zawsze znajdzie się ktoś, kto odkryje lukę i ją wykorzysta, a im popularniejsza aplikacja lub system tym skutki ataku mogą być większe. Często się słyszy o wirusach na Androida, jednak mało kto zastanawia się skąd się biorą i w jaki sposób można się zarazić szkodliwym oprogramowaniem. Jeżeli właściciel telefonu nie wykorzystuje konta root w codziennej pracy i instaluje aplikacje znajdujące się tylko w oficjalnym sklepie Google Play, to ryzyko infekcji jest naprawdę niewielkie. Problem zaczyna się wtedy, kiedy pobieramy i instalujemy programy pochodzące z niewiadomego źródła. Nikt nie wie co w takim oprogramowaniu się kryje, na szczęście od pobrania aplikacji do jej instalacji stoi jeszcze jedna przeszkoda, a mowa tutaj o uprawnieniach.
Każdy program do poprawnego działania wymaga odpowiednich uprawnień. Aplikacja nie jest w stanie dostać się np.: do naszej książki adresowej automatycznie, tylko musimy wyrazić na to zgodę – dlatego zawsze warto czytać jakich konkretnych uprawnień chce aplikacja. Jeżeli przeglądarka internetowa wymaga do poprawnego działania aparatu, to już powinna nam się zapalić czerwona lampka. Po co jej aparat? Od kiedy przeglądarką internetową robi się zdjęcia?
Pamiętaj, to człowiek jest najsłabszym ogniwem każdego zabezpieczenia.
Mikrofon to całkiem odmienna sprawa, ponieważ może zostać użyty do głosowego wprowadzania fraz, ale aparat fotograficzny jest całkowicie zbędnym uprawnieniem. W takiej sytuacji powinniśmy przerwać instalowanie aplikacji. Poniżej znajduje się bardzo interesująca symulacja co można cyberprzestępca zrobić z naszymi danymi, jeżeli pokusimy się o zainstalowanie szkodliwego oprogramowania. Możliwości zdobycia naszych danych jest bardzo wiele, a my możemy się nawet nie zorientować, że nasz telefon został zarażony.
Źródło: FortiGuard Labs
Powiązane publikacje

Google Labs wprowadza eksperymentalne narzędzia AI do nauki języków obcych z wykorzystaniem modelu Gemini
5
Meta AI rzuca wyzwanie ChatGPT. Nowa aplikacja z funkcją Discover Feed jest już dostępna na Androida i iOS
17
Grok 3.5 odpowie na pytania bez przeszukiwania Internetu. Gwarantuje to sam Elon Musk
30
Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
24