Test Fractal Design Define R6 - Umarł król, niech żyje król!
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Fractal Design Define R6 - Umarł król, niech żyje król!
- 2 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Fractal Design Define R6 Black TG - Instalacja Komponentów
- 7 - Platforma Testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Fractal Design Define R6 Black TG - Testy - Temperatury CPU, GPU i NB
- 9 - Podsumowanie - Jakże ten król nasz bogaty!
Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd zewnętrzny #2
Z tyłu Fractal Design Define R6 Black TG ponownie jest na czym zawiesić oko. Widać, że Szwedzi postanowili doprowadzić do perfekcji nawet podstawowe elementy. Znajdziemy tutaj miejsce dla panelu I/O płyty głównej, otwór dla wentylatora 140 (!) milimetrowego z osuniętą od śmigieł kratką i możliwością regulacji położenia góra-dół, siedem poziomych i dwa pionowe śledzie dla kart rozszerzeń oraz odkręcaną ramkę dla zasilacza. W lewym górnym rogu sprawne oko może jeszcze wychwycić czarną wypustkę, która jest plastikowym przyciskiem. To właśnie on umożliwia szybki demontaż zaślepki na górze obudowy, która omawiana była chwilę temu. Mechanizm bardzo prosty, a przy tym szalenie wygodny.
Na dole szwedzkiej myśli technicznej tym razem będzie nudno. Znajduje się tutaj duży, wysuwany do przodu filtr przeciwkurzowy - bardzo wygodny przy (de)montażu, plakietka z nazwą producenta i numerem seryjnym oraz cztery srebrne, plastikowe nóżki z gumowymi podkładkami antypoślizgowymi. Spełniają one swoje zadanie w stu procentach i wyglądają atrakcyjnie, acz w tym segmencie cenowym chętnie zobaczyłbym rozwiązanie wykonane z metalu. Nie można jednak mieć wszystkiego, prawda?
Fractal Design Meshify C - Test designerskiej obudowy
"Kochanie, nie mam zbyt grubych boczków? Ależ skąd, skarbie!" Innymi słowy pora rzucić okiem na lewy i prawy panel w Fractal Design Define R6 Black TG. Oba mocowane są w ten sam sposób – dwie szybkośrubki, dwa kołki z okrągłym zakończeniem oraz jedna krawędź w postaci zaczepu. Uwaga! Demontuje się je ciągnąc do siebie, a nie przesuwając w bok. Jest to dość wygodne rozwiązanie, acz konkurencja w postaci chociażby leciwego In Win 303 zrobiła to jeszcze lepiej. Szklany boczek jest przyciemniony o 33% i od środka naklejony na metalową ramkę, która zasłania otwory montażowe. Druga ścianka to po prostu kawałek płaskiej stali.
Dokładnie już przestudiowaliśmy całą „okładkę” obudowy Fractal Design Define R6 Black TG. Werdykt? Jest bardzo dobrze. Szwedzka marka wykorzystała swoje stare rozwiązania i wzbogaciła je o kilka nowych pomysłów. Jak na razie trudno mi się do czegoś przyczepić, bowiem nie znalazłem żadnych minusów, a ewentualne uwagi to tylko dobre rady. Zanim jednak popadnę w skrajny optymizm warto zobaczyć, czy ładny papierek, nie skrywa brzydkiego wnętrza. No i jak wygląda sprawa temperatur z tak jednolitym frontem?
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test Fractal Design Define R6 - Umarł król, niech żyje król!
- 2 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - Fractal Design Define R6 Black TG - Instalacja Komponentów
- 7 - Platforma Testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Fractal Design Define R6 Black TG - Testy - Temperatury CPU, GPU i NB
- 9 - Podsumowanie - Jakże ten król nasz bogaty!