Recenzja Nothing Headphone (1). Nietypowy wygląd tylko odciąga uwagę od tego co ważne
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Nothing Headphone 1 - recenzja słuchawek
- 2 - Nothing Headphone 1 - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - Nothing Headphone 1 - ANC, tryb przezroczysty
- 4 - Nothing Headphone 1 - aplikacja, czas pracy na baterii
- 5 - Nothing Headphone 1 - głośność, jakość dźwięku, jakość mikrofonu
- 6 - Nothing Headphone 1 - podsumowanie
Nothing Headphone 1 - podsumowanie
Gdyby firma Nothing weszła na rynek, oferując sprzęt z tą samą specyfikacją, ale w zwykłych, nudnych obudowach, to przypuszczam, że prawie nikt nie zwróciłaby na nich uwagi. Ot, po prostu kolejna nieznana firemka próbująca się przebić na powierzchnię, ale nie mająca szans z gigantami. Ciężko jest walczyć samym hardware’em, tym bardziej że wiele chińskich produktów jest jednocześnie tanich i dobrych. Dlatego Nothing oprócz niezłej specyfikacji i niewygórowanej ceny (pomijając najnowszego Nothing Phone 3), skupia się na unikalnym wyglądzie. I tak też jest w przypadku słuchawek Nothing Headphone 1. Jeśli zobaczysz kogoś na ulicy z tymi słuchawkami na głowie, to prawie na pewno zatrzymasz na nich wzrok i to był właśnie nadrzędny cel, który udało się osiągnąć. Jednak moim zdaniem wygląd nie stanowi największej zalety tych słuchawek. O wiele ważniejszy jest np. bardzo długi czas pracy wynoszący nawet ponad 100 godzin bez ANC z kodekiem AAC lub 50 godzin z ciągle włączoną aktywną redukcją szumu, przy połowie głośności. Kolejne zalety to: bardzo dobra izolacja pasywna, wysoka skuteczność adaptacyjnego ANC, znakomity tryb przezroczysty, potrójna łączność (Bluetooth + USB-C + mini jack 3,5 mm), multipoint, wsparcie dla kodeka LDAC, dźwięk przestrzenny z funkcją śledzenia ruchu głowy, automatyczne odtwarzanie i pauzowanie, dobry korektor dźwięku w aplikacji, no i oczywiście rewelacyjne sterowanie za pomocą rolki, łopatki i przycisku, w tym możliwość przewijania utworów do przodu i do tyłu. Słuchawki są też bardzo dobrze wykonane i wygodne, choć osoby z dużymi uszami mogą mieć trochę za mało miejsca. To pierwsze słuchawki wokółuszne firmy Nothing, więc trzeba przyznać, że się postarali. Nie da się narzekać nawet na jakość mikrofonów.
Nothing Headphone (1) na pierwszy rzut oka wyglądają nietuzinkowo i dziwnie, ale stylistyka to w praktyce jedna z ich mniej ważnych zalet. Te słuchawki okazały się funkcjonalne, dobrze grające, dobrze wykonane, oferujące wysoką jakość dźwięku, łatwe w obsłudze i po prostu zaskakująco dobre. Zakładam, że problemy z aplikacją na Androida zostaną naprawione, a gdy to się stanie, będę mógł w pełni polecić zakup tego modelu.
Główni rywale? Z całą pewnością Nothing Headphone (1) będą konkurować z tak znanymi modelami, jak Sony WH-1000XM4 za około 900 zł oraz nowszymi Sony WH-1000XM5 za 1200 zł. Jednak warto zauważyć, że mają one zauważalnie krótszy czas pracy na akumulatorze z ANC i wręcz nieporównywalnie gorszy bez ANC. Pod względem brzmienia są to zupełnie inne słuchawki, bardziej zbalansowane i niemal płaskie w stosunku do Nothing Headphone (1), które mają zdecydowanie lepszy bas. Jednak ostateczny wybór to zawsze kwestia indywidualna, bo trzeba brać pod uwagę również wygląd, komfort i parę innych rzeczy. Inne modele, które teoretycznie mogłyby konkurować z Nothing Headphone (1) to: Sennheiser Momentum 4: 900 zł, Cambridge Audio Melomania P100: 1100 zł, Yamaha YH-E700A: 1300 zł, Bose QuietComfort Ultra: 1300 zł, JBL Tour One M3: 1400 zł, Sonos Ace: 1500 zł, DALI iO-6: 1500 zł, a nawet jeszcze droższe słuchawki, takie jak Beyerdynamic Aventho 300: 1750 zł, Bang & Olufsen Beoplay HX: 2000 zł oraz Apple AirPods Max: 2200 zł. Moim zdaniem bohater tej recenzji może z nimi powalczyć przynajmniej w kilku kwestiach. Moim zdaniem Nothing Headphone (1) są warte 1300 zł, choć można założyć, że dość szybko stanieją. A co Ty o nich sądzisz? Daj znać w komentarzu.
Nothing Headphone 1
Cena: 1299 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Nothing Headphone 1 - recenzja słuchawek
- 2 - Nothing Headphone 1 - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - Nothing Headphone 1 - ANC, tryb przezroczysty
- 4 - Nothing Headphone 1 - aplikacja, czas pracy na baterii
- 5 - Nothing Headphone 1 - głośność, jakość dźwięku, jakość mikrofonu
- 6 - Nothing Headphone 1 - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Beyerdynamic Verio 200. Otwarte bezprzewodowe słuchawki sportowe z aptX i dobrą baterią
9
Recenzja Mio MiVue J35. Dyskretny wideorejestrator z GPS i ostrzeganiem o fotoradarach za około 300 zł. Wady też są
8
Recenzja 70mai M310. Czy tani wideorejestrator za 199 zł może być dobry? Zobacz przykładowe filmy w dzień i w nocy
26
Recenzja Beyerdynamic Aventho 300. 50 godzin pracy z ANC, znakomita redukcja szumu, wysokiej jakości dźwięk i nie tylko
33