Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Nadzorowanie dzieci z Internecie bardziej szkodzi niż pomaga

Ewelina Stój | 07-04-2018 15:00 |

Nadzorowanie dzieci z Internecie bardziej szkodzi niż pomagaNajnowsze badania społeczne naukowców z University of Central Florida dowodzą, że używane przez rodziców aplikacje, które mają docelowo chronić dzieci przed pedofilami, wyrządzają więcej szkody niż pożytku. W rzeczywistości rujnują zaufanie między rodzicem a dzieckiem, zmniejszając przy tym zdolność dziecka do reagowania na internetowe zagrożenia. Według amerykańskiego centrum badawczego do spraw wykroczeń wobec dzieci, aż 23% młodzieży przypadkowo trafiło na pornografię internetową. Kolejnych 11% zostało ofiarą prześladowań, a 9% otrzymało niechciane propozycje seksualne. Nic więc dziwnego, że rodzice zachowują odpowiedni dystans. Badania wykazują jednak, że co za dużo kontroli, to nie zdrowo.

Najnowsze badania naukowców z University of Central Florida dowodzą, że używane przez rodziców aplikacje, które mają docelowo chronić dzieci przed pedofilami wyrządzają więcej szkody niż pożytku. Jakie są ich argumenty?

Nadzorowanie dzieci z Internecie bardziej szkodzi niż pomaga [3]

ESA: Brak neutralności sieci zaszkodzi graczom

W badaniach przeprowadzonych przez Uniwersytet na Florydzie, obserwowano rodziców, którzy nadzorowali poruszanie się ich pociech po Internecie dzięki specjalnym aplikacjom. Badano, czy oprogramowanie takie faktycznie pozwala zapobiec niechcianym sytuacjom takim jak molestowanie w sieci, a także co sądzą na temat takich obostrzeń same dzieci. Zespół badawczy stwierdził (co akurat nie było zaskoczeniem), że bardziej autorytarni rodzice, którzy nie dawali dzieciom wolności i autonomii, również chętniej korzystali z oprogramowania nadzorującego. Jednak co ciekawe, używanie takich aplikacji doprowadzało w ostateczności do zwiększenia, a nie zmniejszenia ryzyka zagrożeń płynących ze strony sieci. Arup Kumar Ghosh, doktorant w Wyższej Szkole Inżynierii i Informatyki UCF, mówi: Na zmniejszenie liczby kłopotów z rówieśnikami oraz zagrożeniami z Internetu ma wpływ kontrola oraz zaangażowanie rodziców, jednak w przypadku przesadnej kontroli dotyczącej nawet przeglądanych przez dziecko stron, sytuacja ma się odwrotnie. Nastolatki często buntowały się przeciwko takiemu szpiegowaniu, celowo wystawiały się na zagrożenie, a także traciły czujność, myśląc, że są przecież pod stałą ochroną rodzicielską. Badanie sfinansowało NSF i opierało się na skontrolowaniu 215 par rodzic-nastolatek w USA.

Nadzorowanie dzieci z Internecie bardziej szkodzi niż pomaga [1]

Aurora Station: Huston, mamy kosztowny hotel na orbicie

Pamela Wiśniewska, adiunkt inżynierii i informatyki twierdzi z kolei, że zamiast szpiegowania dzieci, badacze powinni raczej pomyśleć o innych metodach, które miałyby pomóc w walce z cyberprzestępcami. Mówi na przykład o akcjach społecznościowych, których kiedyś przecież było tak wiele, a ostatnim czasy jakby zupełnie zniknęły. O ile starsze pokolenie miało jakąkolwiek świadomość zagrożeń ze strony obcych osób na drugim końcu światłowodu, to obecnie najmłodsi nie wydają się już na tyle dobrze w tej materii wyedukowani. Dzieci, którym założono taki kaganiec, oceniają aplikacje śledzące w Google Play bardzo nisko (co akurat również nie dziwi - zawsze to jakaś forma zemsty i buntu przeciwko autorytaryzmowi). Więcej jednak mówi fakt, że rozmawiając bezpośrednio o tym oprogramowaniu, podsumowują go jako zbyt restrykcyjnego, a samych rodziców przy tym jako prześladowców. Nastolatki, a nawet młodsze dzieci, dzieliły się z badaczami spostrzeżeniami, że wolą rozmawiać z rodzicami o niebezpieczeństwach, niż być obserwowanymi na każdym kroku. Nie dlatego, że chciały dopuścić się czegoś niedozwolonego w obrębie sieci, ale dlatego, że pragnęły jedynie zaufania i szacunku ze strony rodziców. Jak uważacie, stosowanie podglądaczy jest dobrym przedsięwzięciem, czy faktycznie przynosi więcej złego i jedynie psuje relacje i zaufanie na linii rodzic-dziecko? Praktykujecie? Dajcie znać jak to wygląda w Waszych domach.

Nadzorowanie dzieci z Internecie bardziej szkodzi niż pomaga [2]

Źródło: ucf
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 17

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.