LG na targach CES 2017 pokaże lewitujący głośnik LG PJ9
Informację o targach elektroniki użytkowej CES 2017, odbywających się w Las Vegas, przewijają się u nas ostatnio co i rusz. Trudno się temu dziwić, skoro impreza zaczyna się już za pięć dni, a jest jedną z najważniejszych w branży. Wszyscy czytelnicy PurePC z niecierpliwością czekają głównie na premiery najnowszych procesorów, jednak nie można zapominać o innych atrakcjach. Południowokoreański gigant w postaci grupy LG planuje zaatakować amerykańskie wydarzenie od strony muzycznej. Azjaci zapowiedzieli do tej pory zaprezentowanie kilku przenośnych urządzeń audio, a teraz lista została poszerzona. Najnowsza pozycja to oryginalny i futurystyczny głośnik bezprzewodowy LG PJ9. Znamy już jego wygląd oraz bardzo ogólną specyfikację.
LG PJ9 posiada certyfikat ochrony IPX7, więc spokojnie można zabierać jego lewitującą część ze sobą i korzystać jak z normalnego głośnika Bluetooth.
LG PJ9 jest urządzeniem, które z pewnością przyciąga wzrok i wcale nie zdradza swojego zastosowania na pierwszy rzut oka. Mimo nietuzinkowego wyglądu inspirowanego łopatkami turbiny jest to tak na prawdę bezprzewodowy głośnik. Muzyczna część unosi się w powietrzu dzięki zastosowaniu w podstawie silnych elektromagnesów. Sprawia to, że LG PJ9 podczas odtwarzania ulubionych piosenek nie utrzymuje bezpośredniego kontaktu z żadną powierzchnią lub okablowaniem. W białej obudowie skryto dwie membrany bierne, głośnik dookolny oraz akumulator pozwalający na około 10 godzin ciągłej pracy. W momencie, gdy akumulator jest na wyczerpaniu głośnik delikatnie opada na stację dokującą (w której skryto subwoofer odpowiedzialny za niskie tony) i rozpoczyna automatyczne, bezprzewodowe ładowanie kontynuując pracę bez ingerencji właściciela.
LG inwestuje 1,75 miliarda USD w elastyczne matryce OLED
Co ciekawe obudowa LG PJ9 posiada certyfikat ochrony IPX7, więc spokojnie można zabierać jego lewitującą część ze sobą i korzystać jak z normalnego głośnika Bluetooth. Niestraszne mu będą zewnętrzne warunki pogodowe. Jeśli o komunikacji bezprzewodowej mowa - najnowsze cacko Koreańczyków wyposażono w funkcje Multipoint, która pozwala na jednoczesne podłączenie do urządzenia dwóch osób. Chociaż z lewitującymi głośnikami mieliśmy już do czynienia wcześniej to ich konstrukcja i zasada działania była dużo bardziej toporna i upierdliwa. Zastosowana tutaj przez LG automatyzacja może okazać się strzałem w dziesiątkę, jeśli cena nie będzie zabójcza. Osobiście nie zastąpiłbym tym swojego zestawu muzycznego, ale jako gadżet do salonu - czemu nie?