Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Magnetyczne przełączniki z efektem Halla, Rapid Trigger i wyświetlacz OLED
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Wstęp
- 2 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Budowa i wyposażenie
- 3 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Podświetlenie i dodatki
- 4 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Przełączniki i nakładki
- 5 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Użytkowanie
- 6 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Oprogramowanie
- 7 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Podsumowanie
Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Podświetlenie i dodatki
Klawiatura SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 posiada całkowicie programowalne podświetlenie RGB, będące standardem w gamingowych modelach, udostępniając kilkanaście popularnych schematów m.in. pulsowanie, tęcza, padający deszcz, falowanie itp. Możemy również wybrać statyczny jednokolorowy albo warstwowy wariant. Indywidualne (5) profile zapiszemy w pamięci urządzenia. W kwestii luminacji producenci niewiele nowego mogą wprowadzić, dlatego podobne rozwiązania serwują praktycznie wszyscy. Software QuickSet pozwala także wgrać nastawy dla popularnych gier komputerowych, którym automatycznie wybiera optymalne ustawienia. Funkcja bywa przydatna zwłaszcza w e-sportowych tytułach MOBA i FPS, gdzie określona klawiszologia odgrywa większe znaczenie. Nigdzie nie znalazłem niestety skrótów klawiszowych do regulacji trybów podświetlenia czy zmiany kolorów. Menu OLED takowych funkcji nie posiada, chociaż w poprzedniej generacji APEX PRO pozwalało dokonać szerokich modyfikacji. Teraz pozostaje tylko oprogramowanie i skorzystanie z zakładki Prism.
Teraz słówko o jakości samego podświetlenia, które cechuje się elegancką kolorystyką i wysyceniem, sprawiając ogólnie pozytywne wrażenie. Pomimo otwartej budowy floating key, odsłaniającej mocowania przełączników w aluminiowej płycie montażowej, żadnych tzw. wycieków światła nie zaobserwowałem nawet pod wysokim kątem nachylenia. Jednak gdy uważniej przyjrzymy się krawędziom znaków, zwłaszcza Enter, Shift, Del, End i innych tego rodzaju, dostrzeżemy pewne braki w doświetleniu. Zjawisko uwypukla się podczas korzystania ze statycznych trybów i jasnych kolorów, zanikając w bardziej dynamicznych programach przy ciemniejszych barwach. Poza tym, odcień biały jest ewidentnie zabrudzony błękitem, co stanowi częstą przypadłość klawiatur mechanicznych, a producentowi również nie udało się uniknąć tego zjawiska. Tutaj ponownie poprzednia generacja wypadła lepiej. Summa summarum, można od high-endowej klawiatury oczekiwać lepszej implementacji podświetlenia.
Zastosowana czcionka jest klasyczna i czytelna... jeśli włączymy podświetlenie. Inaczej trudno cokolwiek na nakładkach zobaczyć nawet w słoneczny dzień, natomiast w ciemnych pomieszczeniach pozostaje tylko bezbłędna pamięć albo zgadywanie. Problem wynika bezpośrednio z charakterystyki nakładek, które okazują się wygaszone i matowe, podobnie jak zdecydowana większość znaków. Jedynie dodatkowe legendy w czterech przypadkach otrzymały jaśniejszy nadruk, ale zarazem zostały pozbawione podświetlenia. Prawdopodobnie nikt SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 przy wygaszonych LEDach nie będzie użytkował, niemniej potencjalnego nabywcę jest zobowiązany uczulić na powyższą kwestię. Jako posiadacz starszego SteelSeries APEX PRO OmniPoint stwierdzam, że wcześniejsza pogrubiona czcionka była zdecydowanie lepsza, natomiast wszystkie znaki na nakładkach perfekcyjnie podświetlone nawet przy statycznych trybach i jednym kolorze. Zmiana stylistyczna nie wyszła na dobre Gen 3.
Spójrzmy jeszcze uważnie na wyświetlacz OLED, skrywający kilka niespodzianek. Dłuższe przytrzymanie przycisku wywołuje menu ekranowe, a poszczególne sekcje dotyczące podświetlenia, makro, aktywacji, ogólnej konfiguracji i samego wyświetlacza wybieramy, regulujemy oraz zatwierdzamy za pomocą rolki. Ciekawa funkcjonalność, chociaż w praktyce niewiele wnosząca np. przejście do menu podświetlenia pozwala ustawić wyłącznie jego poziom, który znacznie szybciej zmienimy skrótami klawiszowymi. Resztę trudniej dostępnych opcji znajdziemy w oprogramowaniu, aczkolwiek gdy weźmiemy klawiaturę do znajomego albo software nie chcemy instalować, otrzymamy tutaj dostęp do większości parametrów. Dotyczy to również regulacji punktu aktywacji czy włączenia funkcji Rapid Trigger, ukrytych dodatkowo pod skrótami, jakie można zidentyfikować po naciśnięciu klawisza z logotypem SteelSeries (Fn). Kombinacje świecą się wówczas na pomarańczowo, a wskaźnik stanowią cyfry. Pewnie się powtarzam, ale pięcioletni SteelSeries APEX PRO lepiej wykorzystał potencjał wyświetlacza.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Wstęp
- 2 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Budowa i wyposażenie
- 3 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Podświetlenie i dodatki
- 4 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Przełączniki i nakładki
- 5 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Użytkowanie
- 6 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Oprogramowanie
- 7 - Test klawiatury SteelSeries APEX PRO TKL Gen 3 - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
2
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
42
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28