AMD Radeon RX 5700 XT 50th Anniversary Edition zapowiedzany
Trzeba przyznać, że AMD trochę zaskoczyło wszystkich nową serią Radeonów. Długo wyczekiwane karty Navi ostatecznie będą należeć do serii RX 5000, a nazewnictwo takie postanowiono nadać z okazji 50-lecia firmy AMD. Warto zwrócić także uwagę na dosyć wysokie ceny kart i ich całkiem wysoką zapowiadaną wydajność - w końcu mamy dostać układy rzekomo szybsze od GeForce'a RTX 2070. Opisywany jednak niedawno na naszych łamach Radeon RX 5700 XT nie będzie najmocniejszą kartą z generacji Navi. Czerwoni szykują specjalną, rocznicową wersję tego właśnie akceleratora, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie to zwykły RX 5700 XT wyżyłowany wysokimi taktowaniami do granic możliwości.
Karta skusi zapewne tylko wiernych fanów Czerwonych, bo trudno sądzić, że dodatkowe 75 MHz może zrobić w grach sporą różnicę, a inną sprawą jest cena, która na ten moment wydaje się być zaporowa.
AMD Radeon RX 5700 XT 50th Anniversary Edition, bo tak właśnie nazywa się najmocniejsza karta oparta o rdzeń Navi, będzie wyróżniać się przede wszystkim wyjątkową, czarno-złotą stylistyką. Pod względem specyfikacji nie zmienia się wiele względem standardowego RX-a 5700 XT - wyróżnić możemy w zasadzie tylko wyższe o 75 MHz taktowania, dzięki czemu układ będzie pracował z zegarami 1680 MHz / 1830 MHz / 1980 MHz (Base / Game / Boost clock). W wyniku tego wzrośnie moc obliczeniowa karty z 9,75 TFLOPS do 10,14 TFLOPS, jednak trzeba liczyć się też ze wzrostem poboru energii - TDP wynosi tu 235, a nie 225 W.
AMD Radeon RX 5700 i RX 5700 XT - specyfikacja, ceny, premiera
Wiele wskazuje na to, że ta wersja Radeona RX 5700 XT dostępna będzie wyłącznie w takiej formie, jak widzimy na zdjęciach. Zapowiedziano już, że układ będzie można kupić wyłącznie w firmowym sklepie internetowym AMD w cenie 499 dolarów. Karta skusi zapewne tylko wiernych fanów Czerwonych, bo trudno sądzić, że dodatkowe 75 MHz może zrobić w grach sporą różnicę, a inną sprawą jest cena, która na ten moment wydaje się być zaporowa. Z werdyktem wstrzymamy się jednak do pierwszych testów nowych Radeonów.