Film z 1896 roku odtworzony w jakości 4K dzięki sieci neuronowej
Przyjazd pociągu do La Ciotat (L'Arrivée d'un train à La Ciotat) jest jednym z bardziej znanych nagrań w historii kina. Nakręcone przez francuskich filmowców Auguste'a i Louisa Lumière w 1896 wideo, uważane jest niekiedy nawet za narodziny przemysłu filmowego. Według legendy, podczas seansów kinowych L'Arrivée d'un train à La Ciotat, widzowie uznawali materiał za tak realistyczny, że krzyczeli i uciekali na tyły sali, gdy tylko na ekranie pojawiał się zbliżający się pociąg. Oczywiście w ciągu ostatnich niemal 125 lat, standardy realizmu nagrań dramatycznie wzrosły. Dziś dzieło braci Lumière jest oczywiście szalenie "ziarniste", brak w nim płynności i w gruncie rzeczy można je nazwać po prostu "starożytnym".
Denis Shiryaev, zastosowawszy nowoczesne techniki uczenia maszynowego, ulepszył film z 1896 roku do standardów wideo XXI wieku. Jak wyszło? Zobaczcie sami.
LG wprowadza nowe telewizory 4K OLED na rok 2020
Jednak obecnie, dzięki pracy Denisa Shiryaeva, ów wieloletni materiał na powrót cieszy oczy. I choć pewnie nie uciekniemy w popłochu sprzed monitora, gdy ujrzymy nadjeżdżający pociąg, to trzeba przyznać, że miejscami wygląda to fenomenalnie. Niemal tak, jakby ujęcia rejestrowane były w czasach nam współczesnych. Shiryaev, zastosowawszy nowoczesne techniki uczenia maszynowego, ulepszył bowiem ten klasyczny film do standardów wideo XXI wieku. Dzięki temu uzyskał nie tylko upscale'owaną rozdzielczość 4K, ale i płynność 60 fpsów. W swych pracach Shiryaev używał komercyjnego oprogramowania do edycji obrazów o nazwie Gigapixel AI. Pakiet stworzony przez Topaz Labs umożliwia klientom powiększanie obrazów nawet o 600 procent.
Oryginalne nagranie z 1896 roku.
Nagranie 4K 60 fps uzyskane dzięki wykorzystaniu sieci neuronowych.
Wykorzystując sieci neuronowe, Gigapixel AI dodaje realistyczne szczegóły do obrazu, aby uniknąć rozmywania go podczas powiększania. Po dokładnym przyglądnięciu się powyższemu nagraniu nie sposób nie przyznać, że nie wyszło to stuprocentowo dobrze - miejscami dostrzeżemy wciąż rozmazane twarze czy nieskoordynowane ruchy, ale ostateczny wynik i tak zdecydowanie przyjemnie się ogląda. Byłoby z pewnością jeszcze przyjemniej, gdyby obraz pokolorowano (co wydaje się niewykluczone). Wyniki prac nad filmem bezsprzecznie skłaniają do zastanowienia się nad tym, co jeszcze w przyszłości przyniesie technologia. Tak udoskonalone nagrania z przeszłości w połączeniu chociażby z goglami VR to już przecież niemal podróż w czasie. Przynajmniej cyfrowa.
Powiązane publikacje

ARM ma już 40 lat. Architektura, która zasila smartfony, serwery i roboty, trafiła do ponad 250 miliardów urządzeń
22
Anthropic chce zajrzeć do wnętrza AI. Czy do 2027 roku odkryjemy, jak naprawdę myślą modele językowe?
22
Firma Elona Muska xAI chce pozyskać 25 miliardów dolarów na budowę superkomputera Colossus 2 z milionem GPU NVIDIA
60
Nowatorski interfejs mózg-komputer od Georgia Tech może zmienić sposób, w jaki ludzie komunikują się z technologią i otoczeniem
4