Dlaczego Hogwarts Legacy zbiera tak dobre oceny? Bo na bezrybiu i rak ryba... A mnie ta ryba nie podeszła
Docelowo z niniejszego tematu powinien powstać felieton, ale szanuję czas Czytelnika oraz prawdopodobny przesyt Dziedzictwem Hogwartu (gra "dybie" na nas z każdego niemal tech-portalu), toteż ograniczę się do krótkiego wpisu. Jego myślą przewodnią jest: Nie rozumiem całego tego aplauzu, który zbiera Hogwarts Legacy. Nie z przekory. Nie dla klików. Po prostu nie rozumiem. I już piszę, dlaczego...
Hogwarts Legacy... Na grę w świecie Harry'ego Pottera czekaliśmy aż 12 lat. Niestety nie mogę pozbyć się wrażenia, że świetne recenzje Dziedzictwa to nic innego, jak tylko zachwyt "wyposzczonych" potteromaniaków, którzy dostali całkiem znośne "klikadło"... no ale w końcu to Harry Potter! Dla mnie Harry Potter to absolutnie żaden. Zero klimatu, zero ducha. A gra? No cóż, może być.
Test wydajności Hogwarts Legacy PC - Magiczne wymagania sprzętowe. Żadne czary nie pomogą bez mocnej karty graficznej
Słowem wstępu - mam 34 lata, a więc tyle co Daniel Radcliffe, odtwórca Harry'ego Pottera w filmach wytwórni Warner Bros. Pictures. Po co o tym wspominam? Ano po to, by uwypuklić, że z Potterem dorastałam. Zaczęło się klasycznie, od książek - każda czytana następnie po kilka razy, podobnie jak filmy - oglądane po kilka, jeśli nie po kilkanaście razy. Gry? Wszystkie zaliczone (oprócz Czary Ognia, bo mocno mi nie podeszła). Ba, jako nastolatka napisałam nawet 3 książki w świecie Chłopca-Który-Przeżył (nie jakieś tam 20-stronicowe fan-fiki, choć dziś wartość merytoryczna tych książek jest "taka se" ;)). Jeśli więc ktoś może nazywać się prawdziwym fanem / fanką Pottera, to ja :).
Pokój Slytherinu - szczegółowy i artystyczny, ale w mojej opinii klimatycznie z filmowym czy książkowym Hogwartem niewiele ma wspólnego
Na grę pt. Hogwarts Legacy czekałam mocno, acz ze sporą dozą wątpliwości. Najwięcej z nich dotyczyło fabuły. Obawiałam się, czy historia choć w połowie dorówna tej o HP i jak się okazało - moje wątpliwości okazały się podstawne. Ale zacznijmy może od tego, co gra robi dobrze. Bo kilka rzeczy, trzeba przyznać, robi wyśmienicie. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż została przygotowana przez tak niedoświadczone studio deweloperskie. Przede wszystkim - grafika, a może bardziej - szczegółowość oraz artyzm lokacji. Doceniam z jaką dokładnością i zróżnicowaniem twórcy przygotowali kolejne miejscówki, które aż kipią detalami. Doceniam także efektowność walk. Co więcej - dają one frajdę, zwłaszcza gdy gra się na padzie.
Lokacje i plenery są dopracowane pod względem szczegółów...
Co jeszcze? Kilka z postaci (ale bardzo nieliczne) zostało mocno zarysowanych, dzięki czemu historia (miejscami...) wciąga. No i nie można zapomnieć o wszędobylskich nawiązaniach do serii Harry'ego Pottera, które czekają na nas na terenie całego Hogwartu, jak i na przylegających do niego włościach. Mimo to, w mojej opinii oczywiście, Dziedzictwo Hogwartu nie ma "duszy". Czegoś tu brakło. Hogwart nie jest tajemniczy czy klimatyczny, jest po prostu "niehogwarciany" (nawet wizualnie - wziąwszy pod uwagę wcześniejsze gry czy filmy). Dalej - główny bohater. Chociażby stworzyć najpiękniejszą postać (edytor jest nawet niezły), to nie sprawi to, że będzie on 'jakiś'. Wpływają na to opcje dialogowe, bo choć często możemy odpowiedzieć w sposób bardziej lub mniej uprzejmy, to dialogi są wciąż drętwe niczym stopy po morsowaniu.
... Jednakże wiele z nich nie przypomina Hogwartu takiego, jakim był od lat
Pozostali bohaterowie także nie grzeszą elokwencją wypowiedzi, a w parze z tym idą jakby równie trywialne zadania, rodem dla 12-latków. Naprawdę. Zadania są głównie środowiskowe, ale są przy tym tak nudne, odtwórcze i powtarzalne, że dosłownie zmuszałam się do grania. Ba, jak dotąd grałam po 1-2 godzinie dziennie, bo więcej nie dawałam rady. Żeby dodatkowo nie przedłużać, wspomnę już tylko w skrócie, że nie dowiozła także muzyka (jakieś tam elementy muzyczne ze świata HP są, ale wyraźnych, zapadających w ucho i pamięć motywów nie ma). A co z questami? O ile główne są względnie przyjemne i nieprzesadnie infantylne, to poboczne są już klasycznym "idź, znajdź, dopasuj, wróć, ciesz się jak głupi, że wydałeś na to 300 zł". Fakt, zadań pobocznych i innych znajdziek jest na tyle dużo, że w grze jest co robić, ale po ukończeniu fabuły głównej tych side questów nie chce się już po prostu ruszać, tak nudne i nijakie one są.
Edytor postaci zasługuje na mocną czwórkę, jednak w trakcie gry mamy "cyberpunkowy efekt". Nasz bohater po przejściu z edytora do gameplay'u nie wygląda już wszak tak dobrze
Podsumowując - Hogwarts Legacy jest dobrą grą, ale wydaje mi się, że tylko dla nieco młodszych graczy. Albo w scenariuszu, że nie macie już w co grać i wieczorowo z padem w jednej dłoni i drinkiem w drugiej, robicie sobie questa czy dwa. Bo ja, jako swego czasu psychofanka Harry'ego Pottera, grając w Dziedzictwo Hogwartu zamiast wylewającej się z monitora magii i klimatu, który zabrałby mnie w dziecięce i młodzieńcze lata, widzę raczej graficzną wydmuszkę. Bo owszem, ładne to, gameplay'owo także nie najgorsze, ale zdecydowanie zbyt puste, nudne, powtarzalne i prozaiczne. A przede wszystkim - bez głębi. Niezależnie czy mówimy o głębi fabularnej, klimatycznej czy w kwestii bohaterów. No dobra, pomarudziłam, to teraz bardzo chętnie wysłucham Waszych opinii. Wiecie - prove me wrong :). PS: jakby kto pytał, moja negatywna ocena nie ma nic wspólnego w związku z nagonką na J.K. Rowling. Tak po prawdzie (trochę wstyd się przyznać) nie do końca nawet wiem o co chodzi w tej "trans-wojence w internetach".
Niektórzy bohaterowie są całkiem dobrze napisani. Ale mimo wszystko nie zapadną w pamięć na dłużej niż kilka miesięcy od ukończenie gry
Powiązane publikacje

Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
123
La Quimera - gra otrzymała kiepskie pierwsze recenzje, po czym została wycofana na kilka godzin przed premierą
32
DOOM: The Dark Ages - oto Cosmic Realm. Prezentacja przeciwników i świata nawiązującego do twórczości H.P. Lovecrafta
5