Pragmata - trzecioosobowy shooter SF, w którym nie tylko strzelanie się liczy. Wstępna analiza mechanik gry Capcomu

Mamy jeszcze całkiem mocno przeładowany zestaw premier na resztę obecnego roku, ale jednocześnie część twórców zdążyła zapowiedzieć sporo obiecujących pozycji na okolice przyszłego. Dobrą okazją były następujące jedno po drugim wydarzenia. Co ciekawe, w trakcie State of Play Capcom "odkopał" projekt, który mogliśmy do niedawna określić jako prawdopodobnie upadły. Co więcej, wygląda na to, że może nas czekać potencjalny hit 2026 roku.

Pragmata została już wstępnie sprawdzona przez część osób, dzięki czemu poznaliśmy podstawowe założenia rozgrywki.

Pragmata - Capcom wyciąga grę akcji SF z deweloperskiego piekła. Zapowiedź z zaktualizowaną orientacyjną datą premiery

Do niedawna trudno było w ogóle traktować ten koncept poważnie. Twórcy nie tylko nie odzywali się przez dobre kilka lat, ale przy tym wszystkim nie poznaliśmy tak naprawdę nawet zalążka kluczowych mechanik. Tymczasem najnowsze State of Play zaskoczyło i Pragmata weszła na salony. Ponadto teraz pojawiły się relacje z udostępnionej krótkiej wersji demo. Jakkolwiek sami niestety nie możemy zobaczyć jak to wygląda (przynajmniej na razie), w sieci pojawiły się już konkretne opisy tego, co nam oferuje tytuł Capcomu:

Resident Evil Requiem - pojawiły się pierwsze opisy dłuższej prezentacji rozgrywki z Summer Game Fest

Trzeba przyznać, że nie zapowiada się nam wypuszczona na siłę pozycja, by choć spróbować zwrócić koszty produkcji - a takie można by odnieść wrażenie po wieloletniej zwłoce - a interesujący i przemyślany koncept. Pragmata jawi się jako niebanalny trzecioosobowy shooter z wymagającymi pewnego stategicznego myślenia sekwencjami. Zaimplementowano bowiem specjalną mechanikę stanowiącą swojego rodzaju minigrę obok właściwej rozgrywki. Podczas gdy Hugh odpowiada za strzelanie, noszenie Diany etc., jego towarzyszka hakuje androidy, z którymi walczą, m.in. rozbijając ich defensywę (konwencjonalna broń sama w sobie, choć ma być ich kilka rodzajów, nie stanowi zbytniego zagrożenia). Tak wpleciona mechanika na pierwszy rzut oka wydaje się skomplikowana, ale na dłuższą metę ma być bardzo intuicyjna, mimo że w trakcie hakowania przeciwnicy będą niezwykle aktywni. Miejscami padło porównanie do Dead Space, jako że główny bohater porusza się w dość toporny sposób i ma spore ograniczenia. Wielozadaniowość i otwartość na dynamikę gameplayu będzie więc miała większe znaczenie od umiejętności strzelania. Dodatkowych szczegółów fabuły nie poznaliśmy, jako że Capcom miał umyślnie zablokować pewne drogi, dzięki którym moglibyśmy ją lepiej poznać.