DICE - Najpierw poprawki Battlefield 4, potem nowe projekty
Battlefield 4 miał być najgorętszym tytułem tego roku, jednak opinie graczy mówią zupełnie co innego... Szumne zapowiedzi, miliony dolarów włożonych w marketing miały przynieść niewyobrażalne zyski i skusić fanów serii do stania w długich kolejkach po wymarzony produkt - po pierwszych zawirowaniach przyszedł czas na weryfikację obietnic twórców. Testowa wersja gry nie cieszyła się dobrą opinią na temat stabilności, ale czego można było oczekiwać od bety. Niestety, finalny produkt okazał się jeszcze bardziej niestabilny - lawiny próśb i gróźb zaczęły pojawiać się na forach komputerowych, a ostre wiązanki słów leciały pod adresem studia DICE jak i wydawcy Electronic Arts. Szumnie zapowiadany produkt okazał się totalna klapą. Na łamach PurePC.pl również przedstawialiśmy (LINK) dzieło studia DICE, jednak recenzja powstawała w okropnych męczarniach, albowiem oprócz przeciwników mieliśmy jeszcze masę błędów do pokonania, które nie znikały tak łatwo jak oddziały wroga po rzuceniu dwóch granatów.
Wygląda jednak na to, że twórcy poszli po rozum do głowy i zamiast wydawania kolejnych płatnych dodatków rozpoczną naprawienia gry. Wczoraj w ramach usługi Premium użytkownicy otrzymali dodatek Chińska nawałnica, jednak ilość błędów była tak ogromna, że studio zadecydowało, iż nie będą wydawać kolejny dodatków do czasu naprawienia błędów występujących w grze Battlefield 4.
„Po pierwsze – chcielibyśmy podziękować naszym fanom, że grają w Battlefielda 4 i nas wspierają. Wiemy, że wciąż musimy naprawić grę – to nasz priorytet. Zespół w DICE pracuje bez przerwy nad aktualizacjami produkcji. Kiedy trwała ostatnia faza prac nad Chińską nawałnicą, a w międzyczasie pojawiły się problemy z błędami Battlefielda 4, zdecydowaliśmy się spełnić wcześniejsze obietnice i wydać dodatek w tym tygodniu. Nie zajmiemy się jednak przyszłymi projektami lub rozszerzeniami [do BF-a 4] nim nie rozwiążemy wszystkich kłopotów z Battlefieldem 4. Wiemy, że wielu graczy jest sfrustrowanych i rozumiemy ich ból. Nie przestaniemy dopóki gra nie będzie dobra.”
Szkoda, że twórcy nie doszli do tych samych wniosków jeszcze w czasie tworzenia gry - gracze zaoszczędziliby trochę nerwów. Na koniec jeden wesoły aspekt związany z tematyką newsa. Twórca Battlefield, Patrick Bach postanowił po pracy odprężyć się i uruchomił swoje najnowsze dziecko oraz zalogował się do prywatnego serwera. Niestety, zabawa trwała bardzo krótko, gdyż Patrick został wyrzucony z serwera. Powód?
Zamiast grać, wziąłby się lepiej za łatanie swojego produktu ;-)
Źródło: Furious Fanboys / Eurogamer
Powiązane publikacje

Borderlands 4 - 20 minut nowego materiału. Pokaz pierwszych grywalnych Vault Hunterów i spojrzenie na mechaniki gry
9
EA Sports WRC nie doczeka się kontynuacji. Dawniej cenione studio Codemasters rezygnuje z kolejnych gier rajdowych
30
Ubisoft rozpoczął legendarną wyprzedaż. Dużo głośnych gier przecenionych nawet o 85%, w tym Star Wars Outlaws
69
Oprogramowanie Nintendo Switch 20.0.0 - Wirtualne Karty Gier, GameShare i przygotowanie systemu na premierę Switch 2
9