Aparat w Vivo NEX wysuwa się nieproszony, a internet panikuje
Kiedy w minionym miesiącu byliśmy świadkami premiery Vivo NEX S i NEX A, czyli dwóch rewolucyjnych bezramkowców, naszą uwagę przykuł przede wszystkim jeden element - wysuwający się z obudowy aparat do selfie. Rozwiązanie to nie tylko umożliwiło na stworzenie smartfonów bez ramek i bez wcięcia na ekranie, ale samo w sobie także wyglądało bardzo futurystycznie. Jak się jednak okazuje, krótko po premierze urządzeń stało się także powodem do niepokoju dla wielu internautów. W założeniach peryskopowy aparat miał się wysuwać wyłącznie wtedy, kiedy użytkownik samemu zdecyduje się go włączyć, jednak w praktyce wydaje się on żyć własnym życiem. Wiele osób natychmiast zaczęło się obawiać o swoją prywatność.
Samowysuwający się aparat to nie tyle problem z Vivo, co ze sposobem w jaki skonstruowany jest system uprawnień w Androidzie. Innymi słowy - wszyscy mamy się o co martwić.
Vivo NEX S i NEX A - premiera futurystycznych smartfonów
Problem z dziwnym zachowaniem aparatu w urządzeniach Vivo NEX zaobserwowało kilku użytkowników w Chinach. W trakcie normalnego używania telefonów zauważyli oni, że aparat wysuwa się w pozornie losowych momentach, np. podczas uruchamiania aplikacji Telegram albo przeglądarki QQ Browser. W obydwu nagłośnionych przypadkach aplikacje mają co prawda stosowne uprawnienia by skorzystać z aparatu, jednak nie ma mowy o choćby przypadkowym włączeniu stosownej funkcji przez użytkownika. Jak nietrudno się domyślić, sytuacja wywołała w internecie duży niepokój.
Vivo X30 - najbardziej bezramkowy smartfon na świecie?
Trzeba przyznać, obawy internautów nie są bezpodstawne, a problem dotyczy wbrew pozorom nie tylko posiadaczy nowych flagowców Vivo. Zaobserwowane wysuwanie się peryskopu sygnalizuje bowiem nic innego, jak próbę uzyskania przez aplikację dostępu do aparatu. Zjawisko to może występować i najprawdopodobniej występuje w każdym innym urządzeniu z Androidem, jednak w żadnym innym modelu nie jest ono sygnalizowane, toteż problem podniesiono dopiero teraz. Co ważne, fakt, że dana aplikacja próbuje uzyskać dostęp do API aparatu, nie jest jeszcze równoznaczny z tym, że wykorzystuje go do szpiegowania użytkowników. Tego typu zachowanie może być związane chociażby z koniecznością odczytania parametrów kamerki i właśnie w ten sposób usprawiedliwia się Tencent, czyli właściciel aplikacji QQ Browser. Niestety z perspektywy użytkownika nie rozwiewa to wszystkich wątpliwości, ponieważ nie jesteśmy w stanie zweryfikować do czego aparat jest wykorzystywany.
Vivo Xplay7 ostro gra - ekran 4K plus 10 GB RAM w smartfonie
Opisywana sytuacja jest więc jak najbardziej powodem do niepokoju. Nietypowe zachowanie aparatu w Vivo zwraca nam uwagę na problem, który towarzysz nam od dawna, tylko nie zawsze byliśmy go świadomi - niemal nieograniczony dostęp, jaki pozornie nieszkodliwe aplikacje mogą uzyskać do poszczególnych funkcji urządzenia. Niestety w opisywanym przypadku jak na dłoni widać, że system uprawnień Androida jest, delikatnie rzecz ujmując, nie do końca szczelny i choć teoretycznie mamy wpływ na to, co dany program może robić z naszym telefonem, to nie mamy absolutnie żadnej kontroli nad tym, w jaki sposób z tych uprawnień korzysta. Tutaj jednak jest już rola Google w znalezieniu rozwiązania, bo sama istota problemu jest mocno powiązana ze sposobem funkcjonowania systemu. Jeśli natomiast chodzi o stanowisko Vivo, to firma ma świadomość istnienia opisywanej przypadłości i ze swojej strony stara się robić co tylko możliwe by ograniczyć aplikacjom dostęp do niepotrzebnych uprawnień. Jak widać nie do końca skutecznie, ale może to nawet lepiej, bo przynajmniej w internecie podniosła się dyskusja nad istotną kwestią związaną z naszą prywatnością.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
32
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10